Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
26-11-2011, 03:34:24

Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie.
- czytam wszystko co piszecie.
Ja też jestem już po szyjkowej operacji-10 Wojskowy Szpital Kliniczny w Bydgoszczy, 01.09.2010r.
Trochę miałem "farta"bo trafiłem autentycznie pod rękę prof. Harata. Pierwszy rok było EXTRA. Więc poszła w ruch "SIŁOWNIA"-Zosieńka będzie wiedziała o co chodzi.
Wydawało mi się znów góry mogę przenosić-więc ponad rok je przenosiłem, aż do obecnej jesieni. Teraz przestaje być tak EXTRA. Rozłazi mi się lędźwiowy cztery poziomy. Podobno nie wolno tego ruszać - bo może być wózek. Ponadto szyjka też się od czasu do czasu odzywa, no ale przez ponad rok może z 5 lub 6 razy brałem Refastin. Nawet jeśli mnie trochę nęka szyja - staram się przechodzić.
Staram się tym podpierać :
http://www.youtube.com/watch?v=q1R73Lx6V7g
itp...........
Byłem we wrześniu w sanatorium w Kamieniu Pomorskim - Dąbrówka.
Nawet jeśli nie pomogło za wiele to napewno nie zaszkodziło.
Ponadto mogłem poświęcić trochę czasu na to co uwielbiam od dziecka. Wprawdzie o tej porze roku nie ma już pełnych koncertów organowych, ale ze wzgl. na kuracjuszy i turystów z Niemiec są organizowane tzw. recitale. Ponadto przymus wyjazdu (prewencja ZUS) spowodował że przestałem "te góry przenosić"- no i całe szczęście-w domu stwierdzili że jestem głupi jak but z lewej nogi i dopiero coś do mnie dotrze gdy padnę jak Kawka.
Pozdrawiam: Staruszek Świat
Forumowiczka
26-11-2011, 08:10:53

Witaj - świetna Ksywka :)
dzięki za to co napisałeś. My chyba wszyscy mamy takie przekonanie, ze operacja którą nam zrobili tak jakby uzdrowiła nas z dyskopatii a to jest wielka pomyłka. Nasza operacja usunęła jeden ze skutków dyskopatii, który w danej chwili stawał się najbardziej uciążliwy lub zagrażał rdzeniowi a dyskopatia pozostała nadal.
I nadal mamy pokrzywione kręgosłupy, nie takie jak trzeba lordozy i podatność na degeneracje reszty dysków - jedni większą a inni mniejszą.
Trzeba o tym pamiętać i nie szaleć po operacji tylko szanować to co mamy.
Święta racja
Asia
Forumowiczka
26-11-2011, 08:54:45

Oj Pawełku, Ciebie z tą siłownią już chyba żadna reforma nie obejmie Typ z Ciebie niepoprawny a pamietaj,że lędźwiowy już Cię kiedyś przykłuł do słupa
Nie było Cię w domu we wrześniu i nic się nie zawaliło -prawda?
Bogda, nie wymyślę w interpretacji wyniku nic innego niż to do czego doszłaś już sama. Niestety sypnęło się niżej. Nie ma na tym poziomie tego co najgroźniejsze-ucisku na rdzeń ale konflikt korzeniowy pewnie też daje Ci popalić po rękach.
Jeśli dobrze rozumiem to osteofity na c5-6 uciskają na rdzeń i są przyczyną mielopatii. Bogusiu,jesteś na bierząco z forum i wiesz do jakich spustoszeń może doprowadzić długotrwaly ucisk. Jeśli już przed rokiem miałaś wskazania do operacji z tego powodu to chyba chowanie głowy w piasek niic nie pomoże.
Są wsród nas osoby doświadczone mielopatią Halinka, Ania po korporektomii. Im większe ubytki neurologiczne tym trudniej z nich wyjść. Może same coś od siebie dodadzą,żeby Ci pomóc w podjęciu decyzji. Jest też grono weteranów po więcej niż dwóch operacjach-Janusz śmiga jak kozica po górach,Vika jest super pozytywna.
Myślę,ze ci co przeszli juz takie dylematy mogą być dobrym przykładem,że walka z postępująca dyskopatią może zakończyć się sukcesem.
Bogusiu, nie namawaim Cię do operacji bo to rozważysz sama z neurochirurgiem ale chciałabym żebyś nabarała siły na doświadczeniach innych. Przytulam Cię mocno i nie pozwól żeby natrętne myśli lęku spustoszyły Ci psychikę.
Asia, starym szyjom wydaje się,że problem jest za nami.
Ale jak widzisz tylko nam się tak wydaje bo chyba każdego coś tam ciupie i łupie.
A nasze forumowe więzi są silne i nierozerwalne
,,Podglądactwo" i czuwanie na straży ,,jakby co" ma się dobrze i w razie potrzeby wychylamy się ze swoim zdaniem.
I tu jeszcze ukłon w stronę Bogusi- jak już Cię gruntownie wyremontują też będzisz tryskać humorem
Pozdrawiam weekndowo chociaż dla niektórych weekend jest codziennie
Ja też nadal na zwolnieniu kuruję swoja kulawą nogę.
No i zazdrościć proszę wczoraj dostałam zaproszenie na miesieczną styczniową rehabiitację w Krynicy.Już się cieszę na tą piekną zimę .Z
gość
26-11-2011, 09:09:53

Witaj Staruszku no cóż jak widac nauka poszła w las cóż zapomniałeś ostrzeżeń ważniejsza była siłownia niż zdrowie Ksiądz też Ciebie ostrzegał przed mogącymi nastąpic konsekwencjami związanymi z podnoszeniem ciężarów . Lecz cóż Każdy jest kowalem swojego szczęścia a czasami i głupoty połączonej z brawurą Fajnie że sie pojawiłeś dawno Ciebie u nas nie było a może inni z starej gwardii pojawili by się na forum mimo że ja obiecałem że więcej się nie pojawię to brakuje mi waszej siły i optymizmu dla tego wchodzę i czasami piszę .
Pozdrawiam wszystkich ks Janusz
Forumowiczka
26-11-2011, 14:17:43

mimo że ja obiecałem że więcej się nie pojawię to brakuje mi waszej siły i optymizmu dla tego wchodzę i czasami piszę .
Pozdrawiam wszystkich ks Janusz
Chyba nie doczytałam do tego epizodu. Dobrze że zmieniłeś zdanie :)
Jesteśmy anonimowi więc łatwiej jest nie kryć się z emocjami ale to działa tez w drugą stronę - łatwo kogoś zranić.
Oj, dobrze że ci przeszło....
miłego weekendu.
Asia
P.S. kurcze jak to cytowanie znów mi wyjdzie źle, to chyba się pokroję
gość
26-11-2011, 15:12:33

Gino, ja spałam 7 miesięcy w tym paskudnym kołnierzu, więc Ci współczuję serdecznie. Mnie pomagała taka poduszka, z którek korzystam do tej pory
http://allegro.pl/poduszka-ortopedyczna-dr-sapporo-ergo-elite-i1908014604.html
z pewnościa u Ciebie mozna takie kupic i to niedrogo.
Jej zaletą jest to, że nie stanowi zwartego kawałka z pianki termoelastycznej, lecz jest wypełniona kuleczkami z takiej pianki i mozna sobie biedną głowę i szyję w kolnierzu jakoś na niej umościć.Pomyśl, że juz krócej niz dlużej Ci do zdjęcia tego chomąta
Widzę, że nasz Staruszek wrócił na zyczliwe łono Szyjek. Witaj, cieszę sie, że jesteś, martwi mnie jedynie, że Ci sie pogorszyło i to na własne zyczenie, ale rozumiem, bo pod tym względem mamy wiele wspólnego.
Zosiu, doceniam to, że Ty z kolei mnie doceniasz, jednak nie chcę sie wyhylać publicznie, nieproszona z jakimikolwiek wskazówkami i doświadczeniam. Jesli ktos ma zyczenie sie ze mną skontaktować, zapraszam
amadobo@wp.pl
gg 3349670
Pozdrawiam
Ania po korporektomii
gość
26-11-2011, 15:14:35

Przepraszam, numer gg mi sie zle wkleił
3348670
Ania po korporektomii
gość
26-11-2011, 15:51:27

Witam wszystkich! Lekarz ktory mnie przyja w szpitalu Rydgiera nazywa sie Gozdzikiewicz w wieku 35 lat. Ja do lipca 2010r chodzilam sporadycznie do lekarza rodzinego i kobiecego po to zeby zrobic badania podstawowe.Wszystko zaczelo sie sypac w lipcu ub roku.Lekarka kazala mi zrobic rtg szyjnego,ledzwiowego i piersiowy okazalo sie ze w kazdym sa jakies zmiany najgorszy jest szyjny choc ledzwiowemu duzo nie brakuje zeby mu dorownac i tak zaczela sie moja meka od lekarza do lekarza.W lecie tego roku mialam robione usg tetnic szyjnych niby wszystko w porzadku oprocz jednego lewej tetnicy doglowoej aparat nie uwidocznil choc aparat pierwszej klasy jeden lekarz uwaza ze zostala przygnieciona przez kregoslup szyjny drugi ze to nic i ze glowa mnie boli od kregoslupa a zawroty mam od tej tetnicy lwej ale z tym normalnie mozna zyc.Dostalam skierowanie od tego pierwszego lekarza na angio ct tetnic szyjny czekalam prawie 3 miesiace dwa tygodnie przed badaniem mialam okropne bole glowy myslalam ze oszaleje poszlam do lekarza neurologa ktory mnie zbadal dlugo mi zagladala jakism aparatem w oczy i dala na cito kt glowy robilam na Botanicznej tam zrobili na drugi dzien a Rydgiera termin na 21 grudnia tak traktuja badania cito fajny szpital niema co.Na Botanicznej pierwszy raz w mojm zyciu mi podano kontrast i juz pobadaniu zdebilalm wyskoczyla mi wielka gula badali mnie dwoch lekarzy dali mi jakies lekarstwa i powiedzieli ze jestem uczulona na srodki kontrastowe nie moge miec badan z uzyciem tych srodkow.A mino tego pani przgotujaca w Rydgiera do badan tomografii chciala mi podac dopiero lekarz ktory przyszedl przeczytal to co napisal lekarz z Botanicznej i tylko tyle powiedzial chce pani zeby pacjentka mam odjechala:Napisal do lekarza ze wskazane jest w tym przypadku MRI gdzie nie trzeba podawac kontrastu.Poszlam wiec znow do lekarza z wynikiem KT glowy w ktorym wyszlo ze mam miernie poszerzone komory boczne i tak samo sa poszerzone przestrzenie podpajeczynowkowe neurolog powiedzial wynik moze byc i tyle i dal skierowanie na MRI chociasz mu sie to nie usmiechalo zrobil to w ostetacyjna sposob ze psu na buty robic te tetnice ale jego kolega to napisal na skierowaniu wiec mozna by zrobic.To jest wielka parodia co ci lekarze robia z nami jaka ludzie musze przejsc meke zeby dobrze zostac z diagnazowanym.Mieszkam niby wielkim miescie gdzie jest dostep do lekarzy ale polowa z nich jest lekarzami za maslo i jajka.Pozdrawiam wszyskich Ewa
gość
26-11-2011, 17:30:22

ZOSIU bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa Wiesz - te chwile słabości biorą się stąd że w ciągu 12 miesięcy 80 dni byłam na 3 turnusach rehabilitacyjnych Jestem na rencie a więc nie pracuję W domu też nie zajmuję się pracami zakazanymi a pomimo to sypnął się kolejny poziom Nie należę do osób które rozczulają się nad sobą ale gdy mam doła to niekiedy nie umie sobie poradzić Wiem że nie uniknę kolejnej operacji ale niekiedy zastanawiam się czy to ma sens Nie powinnam tego pisać ale gorycz porażki przelewa czarę Nie chcę nikogo odwieść od decyzji czy poddać się operacji Na pewno tak bo ja żyję teraz bez bólu a wcześniej był nie do wytrzymania W tej chwili to nie do końca sprawna jest moja lewa ręka częste skurcze drętwienie mrowienie osłabienie siły i zawroty głowy towarzyszą mi na co dzień Może dlatego tak trudno podjąć decyzję o kolejnym zabiegu Po prostu strach jest silniejszy niż ból ANIU jeśli pozwolisz to chętnie skorzystam z Twoich wskazówek i doświadczenia a pisząc poprzedni post zwracałam się nie tylko do Zosi ale też do wszystkich innych jak to niefortunnie napisałam Nie czuj się proszę urażona i pozwól że odezwę się mailem Całuję serdecznie WSZYSTKIE SZYJKI Bogda
gość
26-11-2011, 17:42:17

Droga Bogno,to ze masz tzw dola,to moge sie domyslic.I ja go mialam i tez sie boje nadal ,ale jak mnie ktos uczciwie opiepszy,to wcale nie mam tego za zle ,bo sama wiem ze i bywam ***,ale to to wyplywa z naszego stresu,leku i obaw,ktore w nas siedza.I takiego dola,to chyba kazdy z nas ma albo mial.Zyje sie tylko raz i kazdy z nas chce byc zdrowym.Cieszmy sie tym ,co mamy.Cieszmy sie kazda chwila.Ja tez sie boje,bo nie wiem co mnie jeszcze z moim kregoslupem czeka,poplacze se gdy nikt nie widzi,napisze na Forum,ochrzania mnie i czuje sie lepiej! Nie bedzie tak zle! Pozdrawiam!.Gina.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: