Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
24-07-2011, 07:00:03

Nie wiedziałam, że taka jak nasza choroba kwalifikuje do komisji o stopniu niepełnosprawności. Nie myślałam o tym i szczerze to nie wiem co miałoby mi to dać. Pisałam o rencie czasowej bo moją chorobę chcę traktować jako coś co zagości tylko na jakiś czas a potem będę sprawna i pójdę do pracy, ale jak tak czytam niektóre wypowiedzi to zaczynam mieć wątpliwości. Skoro operację mam mieć za jakiś rok to co do tej pory mam robić, za co żyć? Nie mam męża, jestem matką dwóch uczących się synów, jaka pracę mogę wykonywać, żeby utrzymać siebie i synów i nie pogorszyć swego stanu zdrowia. Właściwie to już nawet pisanie na komputerze sprawia mi niewyobrażalny ból, a na tym moja praca dotychczas polegała. Poradźcie.
Forumowiczka
24-07-2011, 10:55:51

ANITA nic nie ryzykujesz składając wniosek na rentę. Jest szansa, że trafisz na rozsądnego orzecznika i potraktuje ten fakt jako kontynuację leczenia.
Nie wybiegaj w planach na okres po operacji bo nie da się przewidzieć jak będzie przebiegał okres rekonwalescencji.
Forum pełne jest naszych nie zawsze optymistycznych historii.Jednak zwróć uwagę,że z czasem ton wypowiedzi się zmienia na plus a wielu z uczestników forum powoli wycofuje się z aktywnego udziału zapominając o chorobie i wracając do aktywnego życia.
Nie da się na siłę przyspieszyć powrotu do dobrej formy,wszystko musi mieć swój czas.
Anitko,proponuję żebyś teraz zajęła się aktualną kwestią uzyskania renty a na decyzję o powrocie do pracy przyjdzie czas.
Jeśli mogę służyć pozytywnym przykładem-tu również do Belisy. Po pierwszej operacji super i powrót do pracy w normalnym, wcześniejszym trybie ze sporym obciążeniem. Po drugiej ogromne problemy bólowe, neuropatia, depresja i brak perspektyw na poprawę.
Wróciłam do pracy po roku świadczenia rehabilitacyjnego ale był to czas nieustannego cierpienia i tylko życzliwości współpracowników zawdzięczam,że jakoś trwałam.
Jestem zatrudniona z przywilejami wynikającymi z umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.
Długie poszukiwania doprowadziły do obecnego stanu dobrego samopoczucia.Jestem pod opieką rehabilitanta który wyzwolił mnie od bólu i większości objawów neurologicznych,odstawiłam większość leków.
Pracuję(obecnie na zwolnieniu po operacji kolana) bez strachu co przyniesie kolejna godzina.
Nie chciałabym żeby to brzmiało jak wymądrzanie ale przeszłam wszystkie fazy emocjonalne będące udziałem wielu z nas. Może mój przykład pozwoli Wam na pozytywne patrzenie w przyszłość.

Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności teoretycznie powinno zwiększać szanse na zatrudnienie w zakładach pracy chronionej. Daje również ulgi pracodawcom w odprowadzaniu składek(nie znam szczegółów) więc wydaje się korzystne. Jednak w realu chyba nie wygląda to tak optymistycznie-pracodawca obawia się,że niepełnosprawny pracownik to potencjalne zwolnienia. Łatwiej jest chyba osobom,które już są zatrudnione.

http://pomocspoleczna.ngo.pl/x/11015

http://powiatstalowa.bip.pl/

Linki dotyczące orzeczenia o stopniu niepełnosprawności.
Kwalifikacja do określonego stopnia to już loteria jak w każdym orzecznictwie gdzie nie ma jasnych wytycznych a decyzję zależy od lekarza.
Poza opinią lekarza prowadzącego istotne mogą okazać się ograniczenia jakie wnioskodawca wpisze w dokument,fakt czy się systematycznie rehabilituje(na podstawie doświadczeń własnych)
Chyba najczęściej przyznawany jest stopień umiarkowany.
Pozdrawiam Z.
Początkująca
24-07-2011, 14:38:37

Dziękuję Hamer za zainteresowanie moja sprawą i bardzo szczegółową odpowiedź. Faktycznie spróbuję wystąpić o stopień niepełnosprawności, może mi to w czymś pomoże. Oczywiście będę próbowała też dostać rentę, ale pomimo Twoich słów otuchy, czuję, że dobrze nie będzie. Myślałam sobie, że zoperują mi kręgosłup, parę dni i będę mogła szukać pracy, żeby zarobić na dość drogie leczenie kolan (wiskosuplementacja dostawowa). Teraz najgorsze jest to czekanie na operację. Już czekam pół roku i na razie co 3 miesiące musiałam stawiać się w ZUS na komisji przyznającej mi świadczenie rehabilitacyjne, ale świadczenie to jedno a renta to drugie. Słyszałamod ludzi, że tam lekarze są bezlitośni. Wg nich nie jesteś niezdolny do pracy, ale żaden lekarz uprawniony nie chce wystawić zdolności do jakiejkolwiek pracy. To jest błędne koło. Ale obym miała inne doświadczenia. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Anita
gość
24-07-2011, 15:28:58

Anitko a czemu tak długo musisz czekać na operacje?Smutna jest Twoja historia,trzymam kciuki aby udało Ci się jak najpomyślniej załatwić twoje sprawy z ZUSem.Sama myślę o załatwianiu świadczenia rehabilitacyjnego,na razie jestem na zwolnieniu,kiedy powinnam składać papiery i jakie?Pozdrawiam wszystkie szyjki!!! MARIKA
gość
24-07-2011, 16:25:28

Mariko, na 6 tygodni przed końcem zwolnienia lekarskiego trzeba złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Pierwsze dokumenty pomagały mi wypełnić panie z firmy w której pracowałam. Dlaczego tak długo mam czekać? Hm, myślałam, że to normalna kolej rzeczy. Tyle się czeka w wojskowym szpitalu w Bydgoszczy na oddziale dr. Harata. Ciężko się dostać do specjalistów, ale jakoś udało mi się dostać do neurochirurga o nazwisku Litwinowicz, no i zapisali mnie w kolejkę nr 800. Lekarz orientacyjnie określił termin około 1,5 roku. No więc czekam.
Pozdrawiam Anita
gość
24-07-2011, 16:30:01

druki Mariko znajdziesz tutaj:
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=435
Anita
Początkująca
24-07-2011, 16:33:20

Ech, zapomniałam się zalogować
Anita
Forumowiczka
24-07-2011, 17:02:26

MARIKO wniosek o ustalenie stopnia niepełnosprawności możesz złożyć w dowolnym momencie. Kwestia tylko do czego orzeczenie ma być wykorzystane.
Najczęściej osobom w wieku średnim wydawane jest na czas określony.
Jeśli głównym celem są ulgi po powrocie do pracy: 7 godzinny wymiar, przerwa rehabilitacyjna, dodatkowy urlop zdrowotny, w ciągu roku 21 dni pełnego wynagrodzenia za szpitalny pobyt rehabilitacyjny( bez orzeczenia zwolnienie szpitalne płatne 70%)
Część uprawnień(dodatkowe 10 dni urlopu) wchodzi w życie po upływie roku od wydania i złożenia orzeczenia.
W takiej sytuacji lepiej odczekać do końca zwolnienia ew. ok. miesiąc przed zakończeniem żeby nie tracić czasu który już upłynie od wydania orzeczenia.
Jeśli inne cele np. karta parkingowa,ulgowa komunikacja,refundacja sprzętu to możesz składać od razu.
Jeśli wszystkie cele razem wzięte to już do indywidualnego rozważenia.
Dokumenty:
-WNIOSEK,który wypełnia zainteresowany. We wniosku zwróć uwagę na punkty dotyczące konieczności pomocy w określonych czynnościach, samoobsłudze. Należy też zaznaczyć wszystkie cele jakiemu orzeczenie ma służyć.
W wydanej decyzji są one uwzględnione punktowo.
Uprawomocnienie decyzji trwa 2 tygodnie.Przy niekorzystnej decyzji jest możliwość odwołania.
-ZAŚWIADCZENIE LEKARSKIE, które wypełnia lekarz prowadzący. W zaświadczeniu lekarz wpisuje również poważne choroby współistniejące.Jeśli jest konieczne zaopatrzenie ortopedyczne(kołnierz) też powinien być wpis.
Wspominałam w którymś poście o ewentualnej stałej opiece specjalisty-w naszym wypadku neurolog, ortopeda m.inn. do takich celów.
Dobrze jest ,,się leczyć'' czyli od czasu do czasu rehabilitacja, w razie potrzeby wizyta wpisana w dokumentacji.
Nie wiem czy wszędzie orzecznicy zwracają na to uwagę ale brak kontynuacji leczenia choćby w formie rehabilitacji może rzutować na kolejne orzeczenia.
-DOKUMENTACJA MEDYCZNA mogąca mieć wpływ na decyzję.
Dowiedz się czy wystarczy przynieść na komisję wypożyczone oryginały i orzecznik da do skserowania to co jest niezbędne czy należy od razu załączyć potwierdzoną kserokopię.
Komisja odbywa się do 30 dni od złożenia wniosku. Jest dwuetapowa(jednego dnia)
Badanie lekarskie plus rozmowa z pracownikiem socjalnym(psychologiem?) dotycząca warunków pracy, codziennego funkcjonowania itp.
Mam nadzieję ,ze nie zagmatwałam:)

http://pomocspoleczna.ngo.pl/x/200375;jsessionid=1874164426675C52EC76BE9D6DF6F39F

Warto przeczytać ale jak się to ma do sytuacji w życiu???


ANITKO, nie zakładaj niepomyślnych rozwiązań.
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Czas oczekiwania na operację jest bardzo trudny, walący na psychikę i to w różnych aspektach. U Ciebie niepewność o byt ale pewnie wiodąca jest obawa o efekt operacji. W ZUS nie można być w pozycji ofiary. Jeśli trafi się na lekarza-urzędnika w białym fartuchu to może być trudniej ale nie beznadziejnie.Nie jest to instytucja pro pacjent ale można trafić na lekarza-człowieka. Idziesz tam po przysługujące Ci prawnie świadczenie.Koniecznie załącz zaświadczenie od neurochirurga o przewidywanym terminie operacji.
Anitko, wszyscy się baliśmy. Ja pierwszą operację okupiłam megadeprsją która objawiła się jeszcze w szpitalu kiedy już wiadomo było ,że wszystko przebiegło pomyślnie i byłam w doskonałej formie fizycznej. Niestety psyche leczyłam wiele miesięcy.
Staraj się nie dopuścić emocji do takiego stanu żeby zrujnowały Ci psychikę. Na ,,parę dni'' rekonwalescencji nie licz bo fizycznie jest to niemożliwe. Twoje obecne samopoczucie nie jest dobre. Potrzeba czasu na wzmocnienie mięśni, zrost implantu z trzonami.
Opieraj się w tej kwestii na opinii neurochirurga ale chyba krócej niż minimum 3 miesiące się nie da.
Współczuję Ci dolegliwości kolan i wydatków z tym związanych.Preparaty kwasu hialuronowego w pełnej kuracji to ładnych kilka setek. Dla mnie było już za późno,jestem po rekonstrukcji chrząstki.
Powielę pytanie Mariki-dlaczego masz tak odległy termin operacji?
Pozdrawiam Z.
Forumowiczka
24-07-2011, 17:04:47

Anitko,pisałam pisałam a Twoja odpowiedź już jest:) Z.
gość
24-07-2011, 17:37:25

Witajcie!
belisa64 pytałaś o mój stopień niepełnosprawności. Obecnie posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności na czas 2 lat. Na komisję czekałem około 1,5 miesiąca. Najpierw otrzymałem jednak stopień lekki, od tej decyzji się odwoływałem. Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności potraktował sprawę bardziej poważnie, badanie trwało około 30 minut, a nie 5 i przyznano mi stopień umiarkowany. Dzięki temu przysługuje mi wiele ulg. W Krakowie mogę m.in. za darmo korzystać z komunikacji miejskiej (nie wiem jak jest z tym w innych miastach).
Jeśli chodzi o pracę, to pracodawcy za osoby ze stopniem niepełnosprawności otrzymują zwrot kosztów tzw. dofinansowanie do wynagrodzeń niepełnosprawnych. Więcej na ten temat możecie przeczytać np. pod tym adresem:
http://www.pfron.org.pl/portal/pl/54/543/Wysokosc_dofinansowania.html


Pozdrawiam,
Irek
krak62

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: