A przepraszam weszły obydwie.

Witajcie. Dawno nie zaglądałam i widzę że żle robiłam bo forum jest mocno aktywne. To straszne co pisze Anita - tyle problemów na raz. Nie wypowiem sie na ten temat ale na pewno inni mają potrzebną wiedze.
A jak znajdziecie chwilkę czasu czy mogłabym prosić o podpoweidź dotyczącą okresu po operacji: jak długo bolał was przełyk, kiedy mogliście zacząć jesć coś innego niz papki i jak długo bolą łopatki?
Powoli zbliża się wrzesień i muszę juz zacząć poważnie mysleć jak się przygotować do operacji i do okresu po niej. Miałyście panie wtedy kogoś do pomocy w domu? Kiedy byłyście w stanie np. ustac przy kuchni żeby ugotować obiad (mam dzieciaczki w wieku szkolnym). Albo czy mozna dziennie postac chociaż 20 min żeby coś poprasowac? zaczynam się zastanawiac czy nie zacząć organizowac funfuszy na jakąś pomoc, tylko nie mam pojęcia czy jest to potrzebne a jeżeli tak jak długo?
takie przyziemne pytania i w dodatku dużo ale coż .... operacja operacją a potrzeby nie znikną. Oby były to moje jedyne problemy "po", prawda? Takie błahostki :))))

Faktycznie forum aktywne i ludzie życzliwi, przed chwilą się zalogowałam więc teraz mam juz login.
Anita

Witam!
Bardzooooooooooooo dawno tu nie zaglądałam. Jakoś sobie powolutku żyję. Pokroić się nie dałam do tej pory. Ból i dykomfort towarzyszą mi niezmiennie. Raz lepiej, raz gorzej. Za to przeszłam głęboką depresję, pewnie kręgosłup też się do tego przyczynił. Powoli wracam do życia.
pozdrawiam wszystkich
Pirania

Witajcie!
Anito, w pierwszej kolejności postaraj się o grupę inwalidzką- stopnień niepełnosprawności, zawsze upoważnia Cię to do korzystania z jakichś ulg i uprawnień. Poza tym posiadając stopnień niepełnosprawności teoretycznie łatwiej o pracę. A starać się o rentę zawsze masz czas

Pozdrawiam wszystkie Szyjki,
Irek

Witaj MATKO ZAŁOŻYCIELKO po długiej nieobecności :)

ANITKO,ja przy trzech poziomach c4-c7 mam normalny zakres ruchu zarówno na boki jak i w pochyleniu.
Po operacji staraj się jednak unikać ekstremalnych(mniej przydatnych do normalnego funkcjonowania)pozycji ze względu na możliwość przeciążeń sąsiednich poziomów.

MARIKO dodam jeszcze kilka słów odnośnie zwolnienia i prowadzenia pooperacyjnego. Jeśli w przebiegu pooperacyjnym (dobra stabilizacja) wszystko jest ok. neurochirurg często kończy swoją opiekę nad pacjentem po kontroli pooperacyjnej. Tak jak napisała Belisa-zwolnienie może kontynuować lekarz rodzinny. Jednak nieraz korzystnie jest pozostawać pod opieką specjalisty-neurolog, ortopeda. Poza aspektem kompetencji większym niż w przypadku lekarza rodzinnego nieraz potrzebujemy papierologii na użytek np. orzecznictwa,skierowania do szpitalnych oddziałów rehabilitacyjnych(może wystawić tylko specjalista)
Co do długości zwolnienia- nie spiesz się z powrotem do pracy. Głównie zależy to od Twojej kondycji ale ważnym argumentem jest czas zrastania implantów z trzonami, rehabilitacja wzmacniająca mięśnie.
Szyjki pooperacyjne, możecie
korzystać w ramach wczesnej rehabilitacji z oddziałów szpitalnych.
Wniosek do NFZ z zaznaczeniem opcji,,szpital'' moze wystawić lek. rodzinny natomiast skierowania wysyłane bezpośrednio do wybranego Oddziału Rehabilitacji wypisuje specjalista.

ANITKO, w uzupełnieniu wypowiedzi Irka. Na
zdrowy rozsądek choć ZUS nie zawsze nim się kieruje
możesz złozyć wniosek o przyznanie renty. Skoro dotychczasowy pobyt na świadczeniu rehabilitacyjnym nie przyczynił się do poprawy stanu zdrowia to renta do czasu leczenia przyczynowego(operacja) wydaje się uzasadniona. Wniosek poprzyj zaświadczeniem o przewidywanym terminie operacji. Nic nie tracisz, moższ zyskać a w przypadku negatywnej decyzji odwoływać się od niej.
Co do zmian
w kolanach-przypuszczam że chodzi o chondromalację? to raczej nie będzie to temat wiodący dla ZUS ze względu na powszechność występowania ale dla oceny ogólnego stanu zdrowia dołącz również tę przypadłość.
Odbiegając od głownego tematu
jest trochę w miarę skutecznych metod (jestem na bierząco) leczenia zaawansowanej chondromalacji.
Pozdrawiam Z.

Witajcie szyjki!!! Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedz.Bardzo mi przykro czytać o depresji,która dopadła naszą koleżankę,pozdrawiam gorąco i życzę jej wielu słonecznych i pogodnych dni.Sama się z tym problemem kiedyś borykałam przez 1,5 roku i wiem jakie to trudne.Jeśli chodzi o to co i kiedy można robić w domu po operacji to jest to indywidualne,każdy inaczej wraca do sił.Ja jestem w domu od 14 lipca i jak na razie za wiele nie da się zrobić,mam to szczęście,że cała rodzina się zaangażowała,ustalili dni,w które każdy przychodzi do pomocy.A co do jedzenia to mogłam normalnie połykac tydzień po operacji.Pozdrawiam!!! MARIKA

Przykre jest to co piszesz alez jak zyciowe, sama jestem na skraju załamania , 2 przebyte operacje i nikła szansa na poprawe a jeszcze dodatkowo problemy po operacyjne z przełykiem. Irku jesli masz jakies wiadomosci na temat stopni niepełnosprawnosci, napisz, jak długo czekałes na komisje, ktory stopien Ci przyznali i jak dalej postepowac. Pozdrawiam wszystkie SZyjki.

RECEPTA NA ZDROWIE J. SARNO , jesli ktos chciałby ja kupic a warta jest przeczytania to mam jedna w zapasie. Polecam bo zawiera duzo odpowiedzi na nasze pytania. POZDRAWIAM SZYJKI

RECEPTA NA ZDROWIE J. SARNO , jesli ktos chciałby ja kupic a warta jest przeczytania to mam jedna w zapasie. Polecam bo zawiera duzo odpowiedzi na nasze pytania. POZDRAWIAM SZYJKI