Witajcie !
Zmagań z rehabilitantem ciąg dalszy. Rozciąganie, naprężanie, masowanie i mobilizacja...
Ależ to przyjemne, mówię Wam, normalnie lepsze od seksu ...
A teraz poważniej - Helena - do Ciebie:
zgadzam się z pozostałymi z naszej gromadki, tymi, którzy już Ci powiedzieli, że planujesz za szybki powrót do biurka i komputera. Tego typu praca to przede wszystkim wielogodzinne napięcie, któremu poddajesz ręce, ramiona, szyję, klatkę piersiową. To utrzymywanie głowy i szyi wciąż w tej samej, wymuszonej pozycji (bo przecież monitora co chwile nie przestawiasz). Twój kręgosłup szyjny nie będzie zadowolony. I da znać o sobie. Ja nie wierzę, że rehabilitant nauczy Cię czegoś, czego nauczyć sie nie można - z prostego powodu - jest to niemożliwe. Oczywiście zrobisz, jak uważasz. Ja tylko zapoznaję Cię z moim zdaniem.
Powiem więcej - uważam, że po operacji kręgosłupa szyjnego praca za biurkiem jest w ogóle nie wskazana i nie powinno się do niej wracać. Łatwo powiedzieć, trudniej coś z tym zrobić. Od kilku miesięcy myślę, co...
Słuchajcie, znalazłam w sieci takie forum:
http://forum.nasze-sanatorium.pl/index.php
Może tam wpadniemy?