gość 19-03-2025, 18:51:11
Hej jak tam się czujesz po operacji?
Napiszesz coś więcej ?
Ja przed operacją
A boję się bardzo mocno
Hej, więc tak, po operacji w sumie nie bolala mnie szyja, jednyne co to bylo dretwienie dłoni praejni lewej. Po 3 dniu pojawil sie problem z przelykaniem, ból szyji, miedzylopatkami, szyja spuchla po stronie blizny.... dzsiaj juz to sie zmniejsza...
Dretwienie dloni mam nadal raz mocniej raz slabiej, jeden dzien byl taki że wogole nie dretwiala mi lewa, ale wrocilo...
Lekarz twoerdzi ze tak może byc ze przejdzie za tydzien , miesiac ,moze pol roku a może dlużej....nikt tego nie wie..... trzeba czasu i rehabilitacji , ktora zaczne w nastepnym tygodniu.
Jak szyja spuchła to sa nadal naciski na zakonczenia nerwowe, nerwy muszą miec czas na regenrację.
Trzeba pamietac ze ja mialem stenoze bezwzgledna i zmniejszenie przeswitu kanalu rdzenia do 5 mm czyli bardzooooo mocno. rdzen byl mocno ucisniety do tego stopnia ze nie bylo wokol niego juz płynu...
Mam wstawione 3 imolanty plus plytke stabilizacyjna od c3/4 do c5/6
genetalnie czuję sie tak bezpiecznie bonwiadomo ze u mnie moglo sie to skonczyc pataliżem calkowitym...
natomiast nadal mam dretwienie dloni, wrociło uczucie palenia, parzenia, na plecach.... trzeba czasuuu i mam nadzieje ze mi to przejdzie wraz z czasem wraz z gojeniem sie rany, cwiczeniami przejdzie....
Samej operacji nie ma co się bać... tak naprawde jak juz bylem na stole bylo mi wszytko jedno a nawet sie cieszylem ze zdazylem przed paralizem...3 słowa zaminilem z Panią anastzjolg i obudzilem sie 4 godziny później