Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29011)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
28-01-2025, 14:57:51

Alina74 07-01-2025, 08:10:25
Cześć . Mam trochę inne pytanie . Może ktoś coś wie . Jestem na zasiłku rehabilitacyjnym, które niedługo się kończy . Złożyłam do ZUS na kontynuację . Wiadomo że na komisję się czeka . I tu moje pytanie . Co jeśli już skończy mi się świadczenie rehabilitacyjne a ZUS jeszcze nie wyznaczył daty komisji ?


Ja tak miałam dostałam rentę na 6 miesięcy zaocznie
Forumowiczka
28-01-2025, 15:00:52

mackot 19-01-2025, 13:25:26
A jak wyglądała u Was sprawa z drętwieniem np ręki? bywalo tak
np. mieliście zdrętwiałe 2 palce u dłoni a za chwile cała dłoń? i znowu odpuszczalo? dretwienia na twarzy? takie jakby na chwile na kilka sekund i puszczalo? miał tak ktoś?

Przepraszam za tyle pytań ale dla mnie to wszystko nowe jest i bardzo stresuje... przez co mam milion pytań w glowie, na które nie moge znaleźć odpowiedzi.....


tak, mam to do dziś przechodzą prądy, teraz po operacji mam w druga stronę ucisk na nerw brzuszny
Forumowiczka
28-01-2025, 15:05:25

katarzyna.a. 13-12-2024, 14:48:24
Jestem po operacji, już dzielę się wrażeniami. Wszystko poszło dobrze. Na oddział przyjęto mnie w piątek 6 grudnia, operacje były w sobotę i w niedzielę. Moja dopiero w niedzielę! Ale dzięki temu mogłam zobaczyć, że operowane w sobotę osoby, już w niedzielę rano czuły się całkiem nieźle,spacerowały sobie po korytarzu i piły kawę. W sobotę rano jeszcze przemiłe spotkanie z doktorem operującym, następnie (też bardzo sympatyczne) z anestezjologiem. W niedzielę operacja ok. godziny 11. Wybudziłam się na pooperacyjnej, po godzinie 14. Osoby po operacji kręgosłupa szyjnego musiały tam poleżeć do wieczora ( dwa razy odwiedzał nas lekarz operujący) i dopiero ok.20 wracały do swojej sali. Wiadomo, że dostałam trochę leków przeciwbólowych w kroplówce, ale bólu specjalnie nie było, oprócz podrażnionego gardła i podniebienia, po narkozie żadnych sensacji, wymiotów itp. Najbardziej przeszkadzało mi to, że nie mogę wstać, ale kolejnego dnia już mogłam się pionizować i spacerować po korytarzu. We wtorek mogłam jechać do domu. Świetna opieka, świetne warunki na oddziale w Suwałkach. Cały czas muszę nosić oczywiście kołnierz Campa , obudziłam się w nim już po operacji (co najmniej 4 tygodnie, na wizycie kontrolnej doktor powie czy nadal nosić) niewygodnie się w tym funkcjonuje i śpi , ale do przeżycia , najbardziej obawiam się przy zmianie kołnierzy ( drugi mam do kąpieli) , żeby czegoś nie zepsuć, nie urazić, ale jestem skłonna do panikowania... Jeśli ktoś miałby jakieś pytania, to chętnie odpowiem. Jak na razie nie narzekam , oby gorzej nie było. I pytanie do tych, którzy już są na dalszym etapie po operacji: po ilu dniach było zdjęcie szwów: bo w karcie mam 10 dni, lekarz powiedział 2 tygodnie. (ta moja skrupulatność mnie zabije) Pozdrawiam wszystkich przed i po operacji. Najbardziej ciepłe pozdrowienia dla tych, którzy mnie wspierali i uspokajali przed tym stresującym wydarzeniem - Malgana, Alina74, Halina 1967- dziękuję za odpowiedzi na moje nie zawsze mądre pytania (ale w stresie pojawiają się różne wątpliwości)


Kasia cieszę się, że już masz "po" teraz tylko do przodu uważaj na siebie dawaj znac co i jak :)
Forumowiczka
28-01-2025, 15:09:33

katarzyna.a. 21-12-2024, 14:41:03
Już po zdjęciu szwów. Lekarz mi powiedział, że dopiero po całkowitym wygojeniu rany można zacząć czymś smarować bliznę. Ale teraz zastanawiam się czy coś poza tym z blizną robić na tym etapie- przemywać, odkażać, tego mi nie powiedziano niestety. 🤔 Malgana -co mogę jeszcze dodać o emocjach związanych z operacją? W moim przypadku strach był większy przed przyjęciem do szpitala, potem już coraz lepiej. Pomogły rozmowy z lekarzami, innymi pacjentami, a najbardziej budujące było - jak już pisałam - gdy kolejnego dnia po operacji widziałam operowane dzień wcześniej osoby w naprawdę dobrym stanie spacerujące, rozmawiające i pijące kawę. I każdy mówił, że nie boli , nie ma się czego bać, nie jest tak strasznie. Przed operacją pomaga to, że dostaje się coś na uspokojenie, na pooperacyjnej pamiętam- od razu stwierdziłsm, że czuję się całkiem ok, również nie jest mi tak bardzo niewygodnie w kołnierzu, w którym się obudziłam, myślałam, że będzie gorzej. A codzienne funkcjonowanie? Na pewno (w moim przypadku) trzeba się przyzwyczaić do noszenia non stop kołnierza ortopedycznego , nauczyć się w nim spać🙂, ale nie jest tak źle jak sobie wcześniej wyobrażałam( bo myślałam, że nie będę spać w ogóle) , pewne rzeczy utrudnia, wiadomo, no i trzeba się trochę oszczędzać. Alina - jeśli chodzi o rehabilitację, mój doktor na wizycie kontrolnej powie co dalej, ma rehabilitantów, z którymi współpracuje również w moim mieście, pewnie będę chodzić do jednego z nich. Mam dosyć komfortową sytuację, że do pracy wrócę dopiero we wrześniu, więc zdążę dojść do siebie. Wiem, że rehabilitacja jest ważna, istotne, żeby nie zmarnować tego co zostało zrobione podczas operacji. Pozdrawiam już świątecznie 🎄.K.


Kasia pojedziesz na rehabilitację poszpitalną :) tam sobie dychniesz 3 tyg :) do smarowania blizn sa masci a na poczatek linomag jest fajny zeby nie ściągało tak i było natłuszczone :)
Początkująca
28-01-2025, 16:00:44

Fajnie że już po . Nie ma niemądrych pytań .
Ja chyba miałam szwy ściągane ok 12 dnia . Poszłam do swojej poradni .
Dostałaś skierowanie na oddział rehabilitacyjny ? Nie wszędzie dają , trzeba się upomnieć . Rehabilitacja jest ważna .
Początkująca
29-01-2025, 12:35:30

Witam serdecznie. Faktycznie, jak się jest już po zabiegu to coraz mniej się udzielamy na forum. Sama zaglądałam jeszcze jakiś czas a potem wraca się do normalnego życia. Dziś zarejestrowałam się do neurochirurga na nfz (wcześniej chodziłam prywatnie), termin za 13 miesięcy... od jakiegoś czasu nasilają się drętwienia rąk, lewa ręka coraz slabsza, bole od barku i odcinka szyjnego... Matwie się że coś sie zaczyna dziać . Operacje miałam w maju 2023, pozom c6c7. Czy ktoś ma opinie na temat neurochirurga dr.Urbańczyka z Bytomia ? Opinie które czytałam sa bardzo skrajne...
Początkująca
29-01-2025, 18:31:05

Tola1982 . Ja miałam operację też 2023 w lutym . Teraz mam skierowanie na rezonans . Mi idzie na stronę prawą . Nie taki ból i drętwienie jak przed operacją . Jednak coś się dzieje . Jak mi powiedział neurochirurg. Kręgosłup leci jak domino . Nie znam lekarzy z Bytomia . Mimo że mieszkam blisko . Ja miałam operację w Jastrzębiu. Teraz też będę miała w Jastrzębiu, odcinek lędźwiowy .
gość
30-01-2025, 00:11:12

Alina74 29-01-2025, 19:31:05
Tola1982 . Ja miałam operację też 2023 w lutym . Teraz mam skierowanie na rezonans . Mi idzie na stronę prawą . Nie taki ból i drętwienie jak przed operacją . Jednak coś się dzieje . Jak mi powiedział neurochirurg. Kręgosłup leci jak domino . Nie znam lekarzy z Bytomia . Mimo że mieszkam blisko . Ja miałam operację w Jastrzębiu. Teraz też będę miała w Jastrzębiu, odcinek lędźwiowy .



Pamiętam, czytałam Twoje posty przed moja operacją 😁
Wcześniej chodziłam prywatnie, teraz wolę tego uniknąć, aczkolwiek termin wizyty mnie przeraża. Ja też miałam kilka mniejszych przepuklin, ale tylko jedna uciskala rdzeń. Dlatego się tak martwię co tam się dzieje. Do Jastrzębia terminy do neurochirurga byly baaardzo odległe,najbliższe w Bytomiu. No nic, trzeba czekać. Dziękuję i tak za odpowiedź !
Początkująca
30-01-2025, 05:36:23

Ja teraz chodzę prywatnie .Lekarz który mnie będzie operował tylko tak przyjmuje . Przerąbane . 😏
gość
02-02-2025, 10:50:35

Hej. pytanie do osób po operacji.
Jak zostaliście wypisani do domu ze szpitala daliście radę sami funkcjonować czy potrzebowaliście pomocy w róznych czynnościach?

Szczepiliście się na żółtaczkę przed operacją?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: