Człowiek ma nie tylko kręgosłup .... ma też zęby.
Dla rozluźnienia opowiem Wam "bajkę". ( to jest fakt).
Znana mi osoba jutro idzie do dentysty. Boi się jak jasna cholera i tak ma od około 10 lat. A było to tak.
Wówczas czyli 10 lat nazad miał do leczenia zęba nr 5. Poszedł do dentysty z polecenia, że niby dobry. Poszedł prywatnie. Na jego nieszczęście w gabinecie była córka dentysty, studentka stomatologi. Tatuś , chyba celem praktyki, polecił córce wyborowanie tej nr 5. i wyszedł na chwilę ( do WC). Córcia oczywiście z zapałem wyborowała .... ale "czwórkę". Tatuś wrócił , zobaczył i cicho mrukną pod nosem,... "cholera to nie ten" ( cicho ale pacjent usłyszał).
Coś tam jeszcze gmerali, coś kitowali, forsę wzięli.
Dalej było taak, że ten nieszczęśnik po kilku dniach i boleściach wyrwał oba zęby.
Teraz znowu idzie ( do innego) ale wspomnienia, niczym natręctwa wracają.
07-06-2019 r.
Discektomia C4/C5; C5/C6; C6/C7. Implantacja klatek LFC z Cerasorbem.
Stabilizacja przednia płytka Biomet. (Płytka + 8 śrub).
Operacja ( wg ICD9CM):100.02