Z tą przypadłością jest tak , że raz jest lepiej a później potrafi o sobie przypomnieć . Tutaj w większości piszą operacyjni, ja natomiast żyje sobie bez zabiegu i było w miarę dobrze. Ostatnio jednak trochę o sobie szyja przypomniała i o dziwo nie z prawej strony do której kiedyś byłem przyzwyczajony, ale z lewej pojawiła się sztywność barkowa . Ten stan utrzymywał się przez dwa dni. Dzisiaj już czuje , że jest lepiej ....chociaż nie do końca idealnie-dlatego piszę . Tak sie jednak zastanawiam, co może(mogło)być tego przyczyną . Czy to , ze poczułem się zbyt pewnie i wróciłem do złych nawyków, kiedy to dla wygody siedząc przed komputerem zdarzało mi się postawić nogi na wersalce . Czy to, że głowę mam często opuszczoną z powodu patrzenia w komórkę - uczę się j obcego, stąd ta pozycja .Nawiasem od telefonu wzrok tez dostał wycisk i oczy są przemęczone .Jeszcze do okulisty trzeba będzie się wybrać .
Ostatnią rzeczą, która trochę mnie irytuje , to jakby dziwne trzaski przy skręcaniu głową , nie są bolesne , ale jakoś tak nieciekawie się czuje..mało komfortowo . Najczęściej zdarzają się rano, ale również, gdy po dłuższym bezruchu obracam głowę .
Czyli jak zwykle u każdego co innego .
Antoni