Do 27 kg przy zgieciu 60 stopni!

Dobry . Zastanawia mnie, czy są tu osoby, które leczą się- funkcjonują w dłuższym okresie czasu bez zabiegu .
Mam 46 lat i u mnie również ta przypadłośc wystąpiła w marcu, trzymając trochę do dziś, chociaż jest już o wiele lepiej. Przez pierwsze dwa miesiące ręka mi drętwiała do tego stopnia, że nie można było prowadzić auta lub trzymać wyprostowanej nad klawiaturą . Teraz "tylko" ból się nasila, gdy siedzę dłużej na boku z telefonem, po kąpieli lub przechyle głowę w prawo jednocześnie podnosząc prawe ramię . Niestety całkowicie na razie bóle nie chcą ustąpić i wrócić do stanu sprzed marca.
Trochę jestem rozczarowany służbą zdrowia, bo myślałem że szybciej przywrócą do formy. Tymczasem leczenie sprowadziło się do wykonania badań Rtg , które wykazało małego stopnia ;zwężenie przestrzeni na poziomie c5-c6 i c6-c7 , również małego stopnia zwyrodnienie w stawach międzykręgowych i małego stopnia skolioze lewo wypukłą i coś tam jeszcze . ;) Lekarz rodzinny dał skierowanie do neurologa i ortopedy(bolący bark) .
Leczenie u neurologa już zakończyłem. Polegało na przeprowadzeniu wywiadu i dania ulotki z ćwiczeniami oraz skierowania na 10 zabiegów rehabilitacyjnych . Żadnych lekarstw przeciwbólowych czy pogłębionej diagnostyki . Rehabilitacja polegała na tym , że rehabilitant naświetlał mnie 5 minut laserem i 10 minut lampą . W gruncie rzeczy człowiek zostaje sam z problemem . Biorąc pod uwagę terminy wizyt, to albo się ma szczęście i następuje poprawa, albo trzeba jakoś funkcjonować . Szczerze mówiąc nie wiem jak, gdybym miał z ostrym stanem dłużej egzystować .
Antoni

Tak są tu takie osoby tylko trzeba troszkę poczytać forum

Poza tym nie wyczytałam w Twoim poście co sam zrobiles oprócz wizyt u lekarza

Z tego co zauważyłem, są tu raczej dwie grupy osób. Do pierwszej nalezą ci, którzy są już po zabiegach, będący raczej zadowoleni, chociaż nie jest to regułą . Natomiast do drugiej należą osoby zasięgające opinie przed zabiegami. Mnie tymczasem interesuje, czy są ludzie, którzy powiedzmy od 2 lat doświadczają tej przypadłości , ale nie chcą iść na zabieg .
Nie mogę wszystkiego zdradzać od razu , muszę być trochę tajemniczy .Dobrą rzeczą jest stosowanie poduszki ortopedycznej. Na początku wydaję się niewygodna, ale z czasem okazało się że warto ją używać . Kiedyś, gdy miałem problemy z kręgosłupem pomocne okazywało się ćwiczenie na twisterze magnetycznym .Polega ono na kręceniu się naprzemiennym z jednocześnie wyciągniętymi rekami w których trzymam 50 cm kijek . Zwykle na kręgosłup pomaga w ciągu 2-3 dni, tutaj jednak nie chciało pomóc .Teraz staram się ćwiczyć przez 10-15 minut według przykładów z otrzymanej ulotki i ogólne oszczędzam się fizyczne . Jednak za jakiś czas fizycznie chwiałbym pracować, wiec dobrze byłoby powrócić do zdrowia .

Jak by ktoś miał jakieś wątpliwości , to byłem ja Antoni . Co za forum , że nie można wstawić nicku ...sami goście piszą .
Antoni

Jest jeszcze 3 grupa to ci którzy uciekają przed operacją np ja od 4 lat.
dyskopatia szyjna c4c5 po wypadku lędźwiowa l4l5 jako nastepstwo i nadruchomosc w piersiowym

Antoni, w prawym górnym rogu masz ikonki. Wciskasz ikonkę zaloguj-ostatnia po prawej i możesz założyć konto. Pamiętając hasło i login możesz się dowolnie logować lub wychodzić z logowania bądź ustawić opcję - zapamiętaj mnie.
Odnośnie Twojego problemu z szyją to przy objawach neurologicznych i silnych bólowych, masz skąpą diagnostykę. Rtg pokazuje struktury kostne, nie uwidacznia ewentualnych ucisków. Zanim zaczniesz się zastanawiać- operować czy nie, przy utrzymujących się objawach trzeba wykonać MRI.
Jeżeli przyszedłby czas na poważne rozważanie tego tematu, to chyba najmniej rozsądną decyzją jest opieranie jej na licytacji innych uczestników forum- kto ma więcej poziomów uszkodzonych. Każdy dyskopata to odrębna historia mimo pozornie podobnych wyników i objawów. Informacje na forum traktuj raczej jako wykaz możliwości terapeutycznych a nie ocenę, która z metod jest lepsza. Każdy własną decyzję powinien podejmować po uzyskaniu rzetelnej opinii neurochirurga.

Witam,
Słowa otuchy od dyskopaty lat 38.
W styczniu dopadł mnie techniczny nokaut dyskopatia szyja c567, uciski nerwowe, ucisk rdzenia, zwężenie kanału 7-8mm, osteofity, zwyrodnienia stawów, i jesze początki w szyi na innych poziomach, lordoza zniesiona. Bez nałogów, zdrowy tryb życia, sport, siłownia, rower itp., sylwetka atletyczna 85 kg.
Diagnoza jak grom z jasnego nieba. SZOK.
Płakałem przez 6 miesięcy lewa kończyna-bark ból masakryczny, leki rozluzniajace początkowo, rehabilitacja w Poznaniu 20xmasaze plus trakcja. W domu mnóstwo ćwiczeń Mckenzi, pętla glisona, itp. Efekt kiepski momentami lepiej a generalnie wszystko bez zmian. Ledwo co pracowałem, wolne w pracy, w domu nie fukncjonowałem, po pracy do łóżka, żona dzieci załamane. W weekend leżałem i nie wychodziłem, nie byłem w stanie nawet sprzątać. Prosiłem Boga o pomoc....
Termin operacji 10.2018 Bydgoszcz. Plan dwa ruchome implanty.
Kolega polecił fizjo w Zielonej Górze, która go wyciągnęła go lędźwiowego.
Łącznie trzy spotkania, a po dwóch znaczna poprawa. Zero masaży zakazane, żadna trakcja, mckenzi to trzy lata temu, tylko i wyłącznie ćwiczenia postularne i odbuwujace lordoze. Mnóstwo ćwiczeń w domu.
Dzisiaj nie czuje bólu, delikatnie przy karku, i sporadycznie dłoń ścierpnie w nocy. Kręgosłup trochę strzela ale mniej. Ciągły proces minimalizacji objawów. W zeszły czwartek wizyta u neuro Szczecin, diagnoza operuje się pacjęta a nie zdjęcia, pacjent nie wymaga operacji.
W pół roku stałem się specjalistą dyskopatia szyjnej, i to co myślę i miałem okazje przeżyć to najważniejsze w tej chorobie jest odbudowanie właściwej budowy mięśni, które nadają prawidłowy kształt kręgosłupa. Konieczne jest przywrócenie lordozy. W mojej ocenie wszystkie zabiegi bez wcześniej usuniętej patologi sylwetki mają marne skutki.
Dzisiaj cieszę się życiem ze zdwojoną intesywnoscią i doceniam dni bez bólu, mam nadzieje że jak najdłużej.
Pozdrawiam Gas z Poznania

To uciekajmy razem, we dwoje raźniej . Do tej grupy też się przyłączam, nigdy nie byłem w szpitalu - w sensie pacjenta i nie chwiałbym tam trafić .Nie miałem też na szczęście wypadku, objawy uaktywniły się zwyczajnie po codziennym spaniu na lewym boku w niewygodnej pozycji. Chociaż już rok wcześniej czasem czułem takie jakby delikatne mrowienie w dolnych palcach prawej reki, które szybko mijało gdy zmieniłem pozycje .
Może zostanę jednak jako gość, czasem człowiek potrzebuje tylko trochę się pożalić - bez pisania na stałe . Jeżeli chodzi o diagnostykę , to dochodzę do wniosku, że zależy na kogo się trafi . Musiałem sobie wygoglować , co to jest MRI . Wybierając neurologa kierowałem sie terminami, gdyż zależało mi na jak najszybszej pomocy . Widocznie to nie przypadek, że do niego są takie krótkie terminy , podczas gdy do innych neurologów musiałbym nadal czekać 2 miesiące . Zgadza się , każdy z nas jest trochę inną opowieścią, która- oby kiedyś miała szczęśliwe zakończenie .
Wiem po sobie jak psychika siada , gdy na zewnątrz wyglądasz na zdrowego chłopa, a prozaiczne założenie skarpety staje się nagle wyczynem na miarę zdobycia góry. Też pomimo szczupłej sylwetki ćwiczyłem hantlami rekreacyjnie dla samego siebie -teraz spróbuje umiarkowanie wrócić do wysiłku .Dobrze, że czujesz sie lepiej .Nie każdy ma w sobie wystarczająco determinacji i cierpliwości, żeby poświecić tyle czasu na różnorodne ćwiczenia .
Antoni