Dzień doberek.no i jest słonce bo przez kilka godzin była mgła od morza.Asia uważaj z tym szybkim marszem .mi rechabilitantki kazały zwolnić i tego się trzymam choć w pracy na ostatniej nocce musiałem pobiec i to szybko do gościa który skakał do kanału iiiiiiiiiii wszystko gra nic się nie stało z szyją.Pozdrawiam WSZYSTKICH piszących i czytających..piotr..

Cześć Moje Kochane Szyjki ,zbliża się termin mojej operacji-do szpitala mam się zgłosić 31.07.a następnego dnia ma być operacja -coraz więcej wątpliwości i trochę nadzieji na normalne życie-ale ja nie o tym powiedzcie mi proszę czy musieliście na tydzień przed operacją zgłosić się do poradni anestezjologiczne ,bo dziś do mnie zadzwoniła pani z kliniki i poinformowała mnie że dobrze by było gdybym tam się zgłosiła a jeżeli nie mogę to trudno po prostu mój pobyt w szpitalu trochę się przedłuży....spotkał się ktoś z czymś takim?????

Dudek!Miałam operację miesiąc temu w Warszawie ,miałam zrobić tylko badania ,EKG,prześwietlenie, a na miejscu dopiero wywiad i spotkanie z anestezjologiem takie różne pytania.Życzę powodzenia!

No i wcięło mi posta:(
Hej ja miałam wywiad anestezjologiczny tydzień przed operacją, miałam że sobą wszystkie badania.
Piotrze piękne zdjęcia, ja swoich dodać nie mogę, chyba są za duże? ?????
Pozdrawiam Wszystkich

Dobrej nocki jak sie da Dyskobolka dasz radę przeciez to jest proste zmniejszyć zdjecie tj .jego wielkość.Najedz myszka na zdjecie i prawym przciskiem kliknij nastepnie wybierz edytuj naciśnij,a na pasku u góry naciśnij obraz.Dalej będa dwie pierwsze pozycje gdzie bedzie zapis 100% zmień przynajmniej
na 40-50% i na pewno wejdzie.z tym ,że najpierw skopiuj bo zmniejszanie jest na stale....piotr....

dziękuję kochani za odpowiedź ,muszę poczekać aż do przyjęcia do szpitala bo w mojej okolicy nie ma poradni anestezjologicznej.....

Witam wszystkich,dawno bardzo dawno mnie tutaj nie było,3 lipca zostałam babcią cudownego chłopczyka ,który jest prawie identyczny jak moja tragicznie zmarła córka Basia.Wnusio ma na imię Liam,jest przecudowny.Wypełnił pustkę w sercu po mężu i córce.Moja szyjka niestety w kiepskiej formie,opieka nad mężem w hospicjum zrobiła swoje.Ale to jakoś mnie nie smuci,żyje dla wnusia,to największa radość dla mnie teraz.Pozdrawiam

Dzięki Piotruś za rady, tylko jest mały problem, bo muszę to zrobić ze smartfona. Jakoś pokombinuje
Gratulacje Babciu Beciu
Pozdrawiam

Pozdrawiam WSZYSTKIE PERYSKOPKI.Becia gratulacje z całego serca.Dobrze cie słyszec w domysle czytac.......piotr.......

Beciu kochana, dobrze, że się odezwałaś :) myślałam intensywnie o Tobie. Gratuluje wnusia! cieszę się, że powolutku do przodu. dbaj o siebie mimo wszystko:) odzywaj się. przytulam Cię :):):)