Życzę wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt oraz smacznego zajączka i mokrego dyngusa. Jestem już PO. Rozpoznanie przepuklina krążka międzykręgowego na 2 poziomach i uszkodzenie korzeni nerwów rdzeniowych.wykonano- Dicecktomia C5/C6 i C6/C7 oraz Acif C5/6 i C6/7. Czuję się całkiem całkiem , operacja była 16 kwietnia a dzisiaj męczy mnie kaszel. Proszę moźe ktoś miał podobną sytuację i jak sobie poradził. Kołnierz strasznie ogranicza i strach kaszleć. Pozdrawiam i czekam nna podpowiedź.

Życzenia radości, zdrowia najlepszej jakości i siły na każdy dzień.
Bety

Witaj Szeklunia,
Cieszymy się że poszło dobrze. Tak krótko po operacji różne objawy się pojawić mogą. Nie jesteś alergikiem? Teraz jest nasilenie pylenia. Ja nie miałam kaszlu, ale kichanie po kilku dniach mi się włączyło i trzymałam sobie głowę, bo bałam się że mi odpadnie ale ja jestem alergiczką. Zaczęłam brać p/uczuleniowe leki i przeszło. Kaszel może być też z podrażnienia krtani po operacji, albo infekcja... Jeśli by się nasilał to podejdź to rodzinnego żeby Cię osłuchał.
Pozdrawiam
Bety

Dzięki serdeczne Betty,
O interniście juź sama myślałam i we wtorek pojadę. Pastylki na podrażnienie gardła od wczoraj biorę ale kaszel moźe naprawde to z tego gardła pochodzi. Co do stanu pooperacyjnego to trochę starych bóli ustąpiło ale pojawiły się w to miejsce nowe. Myślę, że trochę czasu musi minąć i wtedy zobaczymy efekty operacji.
Pozdrawiam i ide przespać ból:)
Szeklunia

Szeklunia,
Pierwsze dni są trudne, ale zobaczysz że z każdym kolejnym będzie lepiej. Ja też kilka dni przespałam. Sen jest dobrym lekarstwem, mięśnie się rozluźniają. Gdybyś nie mogła spać to poproś o nasenne i rozluźniające na noc. Mój operator powiedział, że muszę spać dobrze. Bo inaczej ból mięśniowy w ciągu dnia będzie gorszy.
Pozdrawiam Cię serdecznie i pisz jak Ci źle.
No jak dobrze to też pisz
Bety

Przerwałam świąteczne obżarstwo i oto, co znalazłam:
objawy bólowe prowokowane rzez poszczególne mięśnie odcinka szyjnego. jakby ktoś jeszcze miał watpliwości...

Drodzy moi - jestem po pierwszej wizycie u mojej fizjo.
Zaczęła nie od szyi, a od miednicy. Problem z lędźwiowym, o którym Wam pisałem (ból w pośladku), okazał się nie odkręgosłupowy, a raczej związany ze stabilizacją biodra i miednicy (typowe "strzykanie").
Zamiast więc zająć się szyjką, zajęliśmy się dołem :)
Przy okazji, po przeczytaniu opisu rezonansu, stwierdziła, że operacji bym raczej nie uniknął :) I nie jest wykluczone, że czeka mnie kolejna - na C7, bo z opisu to wynika :)

Tomwro brrrr następna....oby nie!
Ja dzisiaj byłam na laserze i polu magnetycznym. Nic jeszcze nie czuję ;) oczywiście kazali ćwiczyć izometrie no i tę brodę cofać.
A i dowiedziałam się, że odcinek szyjny odciąża się przez operanie się na rękach. Dlatego jest dobry na to klęk podparty nawet na prze ramionach. Popróbuję tego.
Święta dobrze mi zrobiły głównie na psychikę ;)
Ściskam wszystkich
Kasia

Następna to już wiadomo od dnia operacji :)
W rezonansie C6/C7 - niewielka wypuklina krążka, wielkości około 2 mm, bez ucisku na struktury nerwowe :) Drugi neurochirurg oglądający rezonans mówił, że u mnie to na dwóch, a może nawet na trzech poziomach można operować.
No ale po dzisiejszym lekkim rozmasowaniu barków - masakra :) Czuję, że uruchomiony został lewy bark :) Bez dotknięcia szyi :)
Natomiast cieszy mnie rozwiązanie problemu rzekomego kręgosłupa lędźwiowego... Często lędźwiowy to nie lędźwiowy, a inne kwestie związane z miednicą.

Ja tez rozpocząłem rehabilitacje mam jeszcze czas do ciecia może się uda ,do pracy chyba wrócę od maja na nowe stanowisko za kierownicą ale zero dźwigania chyba będę jeździł dla innej sieci, firma sama wyszła z inicjatywom straszny brak kierowców na rynku zwłaszcza starych szoferaków. Tomwro dwa milimetry przepuklina i już chcesz ciąć?coś oni teraz łatwo i szybko wszystkich chcą chlastaćmi mój neurochirurg powiedział że nie mam żadnych przeciwwskazań do rehabilitacji.