Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
26-08-2013, 15:22:32

ale może być tak (i tego się trzymam), że to kolejny poziom daje takie objawy...
Pawik - tego słabego drugiego poziomu się trzymajmy. Wizję zapadniętego implantu zdecydowanie odrzucamy!

A swoją drogą - ostateczna diagnoza na podstawie MRI nie jest możliwa? A może TK coś by wniosła?
W każdym razie trzymam kciuki za najlepszą z możliwych opcji.
Mój neuro też mówił, że rehabilitacja nie będzie potrzebna.
A za to rehabilitantka już się martwi, że na jakiś czas muszę przerwać rehabilitację...
Gdybyśmy żyli w świecie idealnym, przy wyjściu ze szpitala wraz z wypisem czekałoby na nas:
1. instrukcja co robić bezpośrednio po operacji - takie ABC szyjek - ile można podnieść, co oznacza oszczędny tryb życia, jazda samochodem itp itd
2. lista objawów niepokojących, które nas powinny skłonić do wizyty u lekarza.
3. info jak postepować z raną/blizną pooperacyjną
4. skierowanie na rehabiltację poszpiitalną wraz z planem rehabilitacji.
5. skierowanie na badanie pokontrolne.
6. wskazówki dożywotnie, jak dbać o kręgosłup - sporty zakazane i wskazane, czynności zakazane, info o prawidłowej postawie...
7. Bibliografia (dot. dyskopatii) dla ciekawych :)
Ech... Rozmarzyłam się :)
A tak - trzeba czytać, szukać, bez podstaw medycznych podejmować decyzję co dla nas lepsze...
OK - dzisiaj nie powinnam narzekać, mój neuro odpowiedział na mejla w trakcie urlopu (na prawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczona).
Objawy, które mam nie są chyba za bardzo niepokojące, bo napisął, żeby czekać do wizyty kontrolnej, którą mam pod koniec września i tylko zrobić TK przed wizytą (na szczęście jestem ubezpieczona prywatnie, więc nie muszę liczyć na NFZ)...
Piotr... Mi odradzano pływanie nawet na plecach - podobno to ćwiczenie w odciążeniu i średnio zabezpiecza szyję w normalnych warunkach... Natomiast zalecano pilates... Jogę niekoniecznie - bo ma ruchy w maksymalnych zakresach...
I weź bądź tu mądry...
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
gość
26-08-2013, 17:16:48

Na oddziale przed operacją tylko krew, jak ktoś nie miał to grupa krwi i prześwietlenie płuc po 40 r. życia jak nie było zrobione w ciągu ost. 2 lat :)
stand.still78 to wynika właśnie z badań z MRI i RTG i z kontrastem i bez, jest niewielka szansa, że to 2 poziom daje takie objawy bo jest mocno lewostronny, a ja objawy mam z prawej strony :( ale każdy, nie wiem czemu mówi, dowiemy się jak otworzymy, no to chyba asekuracja...
ale świeci słońce jest PIĘKNIE dziś dzieją się cuda na sali operacyjnej ;)
Wtajemniczona
26-08-2013, 20:51:21

becia, to chyba zależy od szpitala, w olsztynie robią obowiązkowo wymaz z nosa, oraz przed operacją rezonans lub tomografie,żeby jeszcze raz luknąc
dawno mnie nie było, bo nie miałam czasu, pochłoneło mnie zwyczajne życie, czyli przyleciało moje dziecko na moje okrągłe urodziny, i zyłam normalnie, zrobilam jubileuszową imprezę z pomocą męża i synów, nie gderałąm, i jakby w natłoku tego życia "rozchodziłam bark", coś tam trzeba było zrobić - wiadomo jak to jest, a to zrobiłam synkowi pierogi, to gotowałąm codziennie obiadki, to gdzieś podwiozłam,...i nie było tragicznie, napewno nie gorzej , niż wtedy kiedy się oszczędzam, przez cały tydzien może ze 2 razy załozyłam wieczorem kołnierz żeby troche odluznić bark z bólu, ale tragedii nie było, tak sobie myśle że my sami często *** się w to co nas zaboli, gdzie strzyknie, a przecież nieoperacyjni też mają bóle kręgosłupa, z przedźwigania, z przepracowania - ot życie
źle nie jestod września zaczynam rehabilitację barku i karku, mineło juz pół roku , więc można i wierzę że będzie juz tylko lepiej
puma 1626 korzystaj z kontaktu bogny, to też mój operator, który daje nadzieje że lekarze z powołania istnieją,
bogna gdzie ty byłaś jak ciebie nie było?
jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu - oznaką czego jest puste biurko...? 7 luty 2013 operacja C5/C6 i C6/C7 implanty typu Zero-P klinowe firmy Synthes
Forumowiczka
27-08-2013, 08:40:07

stand.still78
Piotr... Mi odradzano pływanie nawet na plecach - podobno to ćwiczenie w odciążeniu i średnio zabezpiecza szyję w normalnych warunkach... Natomiast zalecano pilates... Jogę niekoniecznie - bo ma ruchy w maksymalnych zakresach...
I weź bądź tu mądry...
Ewa
Ewa mnie też zalecono pływanie na plecach. Praktycznie była to jedyna czynność do której zachęcał mnie neurochirurg. Natomiast pilates odkryłam sama, gdy zaczęłam miec problem z lędźwiowym i faktycznie, te ćwiczenia niesamowicie pomagają - az mi sie wierzyć nie chce, ze te 20 minut dziennie to takie dobre lekarstwo.
A jakie ćwiczenia pilates polecają ci na szyję? Bo ja głównie mam na lędźwiowy.
Pawik
ale świeci słońce jest PIĘKNIE smile
Gdzie gdzie świeci? u mnie kurcze pochmurno i wieje jak diabli.....To chyba twoje słoneczko tak promieniuje Bogusiu pogodą ducha. Pozdrawiam
Asia
Forumowicz
27-08-2013, 13:08:57

Dobry dzionek WSZYSTKIM bolesnym,.ASIA sam bardzo lubilem spać na brzuchu i po operacji gdy przez sen sie obrucilem poczułem ból który mnie obudził.Dlatego tyle czasu nawet nie próbowałem.Ten raz na razie wystarczy.
Zobaczę co bedzie po wizycie kontrolnej.....EWA to mój
neurochirurg zalecił mi takie pływanie natomiast zakazał klasycznej żabki i tego się trzymam.....BERNADETTA myśle ,że trafnym okresleniem jest TORPEDA-ale tak wczesniej nie było.Kto mnie zna to wie ,że zalapałem ogromnego doła ból leki....i niewiadoma perspektywa co
dalej będzie ze mna.Szyjki z forum pomogły nabrać rozpedu i taka jedna co sie obrazila i wypisała z forum-cóż zyjemy w wolnym kraju.....pozdrawiam WSZYSTKICH ...
ze słonecznej wyspy....
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Forumowicz
27-08-2013, 17:19:39

Witajcie pozdrowienia dla wszystkich z Ustronia . anTosiu trzymam kciuki.
ks Janusz
Początkująca
27-08-2013, 18:51:04

Witaj Januszu - kuracjuszu!
Dzięki Wielebny! Trzymaj, trzymaj i to mocno, bo kiepsko ze mną jak na razie. Już się zabieguję.
W Ustroniu Śląskim jesteś? jeżeli tak, to masz tam b. dobre zaplecze zabiegowe i warunki mieszkaniowe. Byłam tam i bardzo sobie chwaliłam. Ciekawa jestem w którym sanatorium jesteś, w "piramidzie" którejś, czy w Równicy?
Życzę owocnej kuracji i ciepłego słoneczka
Pozdrawiam anTosia
Wtajemniczona
27-08-2013, 22:04:19

Cześć wszystkim,
dołączam do myślących pozytywnie mimo wszystko. ciekawa jestem tych ćwiczeń pilates na szyjkę.
Piotruś, nie znam sprawy, ale na obrażaczy nie ma rady :( ich strata :)
jutro ide do kolejnego neuro na konsultację. realizuję zalecanie rehaba i szukam innego spojrzenia na sprawę. rehab powiedział, że jak neur zgodzi się na pracę z tkankami miękkimi to możemy spróbować.
i sugerował, żebym nie prowadziła auta :( wygodne buty i chodzenie na piechotę. dla zdrowia...
dzis u mnie jakby lepiej, ale lęk tak mnie paraliżuje, że nie daję rady. boję sie bardzo tej akcji przed samą operacją i po. czy się obudzę z czterema kończynkami.
wiem,że to sprawa czasu, bo te paskudne osteofity rosną jakoś dziwnie do środka. ale tak sobie myślę, że skoro przez te ponad 4 lata mnie nie sparaliżowało, to nie po to ide na operację, żeby teraz coś mi się stało ;)
stand.still, mam Twoje słowa w głowie, że dyskopatie to najłatwiejsze z neurochirurgicznych operacji. to buduje.Dzięki
Ewa, ja chodziłam na jogę i było mi lepiej. ale nie byłam operowana. dużo ćwiczeń rbiłam, słuchałam swojego ciała. facet prowadził dobrze, można było się zrelaksować.
AnTosiu,trzymaj sie! będzie dobrze, zobaczysz :)
mam do Was pytanie: jakie macie informacje/ doświadczenia ze szpitalami:
1. wojskowy we Wrocławiu;
2. w Polanicy.
biorę te dwa pod uwagę. najbliżej mojego miasta.
życzę wszystkim nocy bez bólu.
ps. kto bierze coś godnego polecania na nerwy???
Początkująca
27-08-2013, 22:46:21

witam Cię Szyjko
Nie denerwuj się tak, musisz myśleć tylko POZYTYWNIE, ja już dwa tygodnie jestem po operacji, ale wiem co to strach przed krojeniem i myślenie czy obudzę się sprawna czy sparaliżowana? Ja dostałam jakieś prochy na uspokojenie od mojego rodzinnego lekarza, ale ich nawet nie wykupiłam - postanowiłam że dam radę dla mojego męża i dziecka i ta myśl dała mi siłę żeby nie popaść w obłęd. Może to głupio brzmi ale pomogło. Lekarz neurochirurg powiedział mi prosto z mostu operacja czy paraliż? Decyzja była bardzo szybka i już po trzech tygodniach byłam na stole. To teraz jest różnie i częściej jestem załamana niż przed operacją, może dlatego że prowadziłam bardzo aktywny tryb życia praca, studia, dom, zmaganie się z innymi chorobami(celiakia, haszimoto, niedomykalność zastawek serca, hiperholesterolemia, niedokrwistość mikrocytarna) a teraz ??? Pustka, na szczęście od października wracam na uczelnię, a do pracy - na razie L 4.
Głowa do góry potem będziesz dumna z siebie że to Ty pokonałaś strach a nie on Ciebie
Wtajemniczona
27-08-2013, 22:53:01

dziękuję Agatko,
wsparcie jest bezcenne. ja to biore na rozum, ale emocje swoje. dlatego zastanawiam się nad jakimis proszkami :(
jestem sama z córką, stąd strach jest jeszcze większy.mam sporo dobrych ludzi wokół, którzy chcą pomóc w razie czego, ale to racjonalizacja. nie zawsze mi pomaga.
dziwi mnie,że lekarz wprost Ci tak powiedział o tym paraliżu.
mnie uspokajał i lekarz, i rehabilitant, że paraliż mi nie grozi, jeśli zachowam środki ostrożności. więc zachowuję
ciekawa jestem, ile po operacji można prowadzić auto. teraz jeżdze jak muszę i to na lusterkach. nie da rady obracać głową.
pozdrawiam Cię i dziękuję za dobre słowo :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: