Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
16-05-2013, 21:03:20

hindus_ka 2013-05-16 22:40:58 "Starsi Panowie, starsi Panowie, starsi Panowie dwaj,
już szron na głowie i nie to zdrowie,
a w sercu ciągle maj"
... i "miła sercu" dyskopatia
Przepraszam, ja jestem ł y s y
nikt
Forumowicz
16-05-2013, 21:05:40

Irek Ty wiezysz statystykom-to tylko liczby które nieoddaja pelnego obrazu faktom.Mój znajomy podszedl do sprawy tak jak ty zreszta opowiadalem mu o Tobie ,mówilem o mozliwosciach jak i co dalej.Walczyl 3 miesiace,teraz czeka na operacje.Nie zachecalem go do niej-to on wybral...........i co ze statystykami czasem biora w łeb........a.........piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
16-05-2013, 21:13:38

piotr19 2013-05-16 23:05:40 Irek Ty wiezysz statystykom-to tylko liczby które nieoddaja pelnego obrazu faktom.Mój znajomy podszedl do sprawy tak jak ty zreszta opowiadalem mu o Tobie ,mówilem o mozliwosciach jak i co dalej.Walczyl 3 miesiace,teraz czeka na operacje.Nie zachecalem go do niej-to on wybral...........i co ze statystykami czasem biora w łeb........a.........piotr
Piotrek, statystyka właśnie liczy się przy tych operacjach.Nie będę ciągną tematu, wiem dużo i obowiązuje mniej tajemnica. Piotr, nie mów o mniej ludziom bo widzisz jakie skutki to przynosi. Król jest tylko jeden
nikt / tylko krojeni, szyjki jest w cenie/
Forumowicz
16-05-2013, 21:23:57

Irek niemoglem przemilczec takiego GOŚCIA jak TY-trzeba mówic o wszystkich mozliwościach by nieminać się z prawda -tak mysle.........poza tym niechodzi o skutek tylko o alternatywe-czyli mozliwość-milego - dobranoc---
IRENEUSZU-----piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
16-05-2013, 21:43:38

Ok,, przeczytacie to jutru. Cisza nastała na forum. Lecz przez kilka godzi forum żyło i o to chodzi. Nie można być skierowanym tylko w jedna stronę. Najlepiej w dyskusji
z prowokować mały zamęt. Nawet odezwą się osoby które były i się z były lecz się nagle pojawiły lub objawiły
"przepraszam" czasami jak Was czytam to rzeczywiście tylko jeden kierunek przed i po. A gdzie trzecia noga. Jak jest, to bardzo źle odbierana. Dawniej tego nie grali.
Dla tych którzy głosowali za tym abym założył swój wątek, mam dobrą wiadomość. Jest mi tu dobrze / pocałujcie mnie gdzie chce ta /
nikt
krak62
Forumowiczka
16-05-2013, 21:46:38

Karolina (du) pytasz o samopoczucie po operacji.
Pozwolę sobie na kilka slów jako weternka-od pierwszej operacji mija 9 lat, od drugiej 6. Łącznie 3 poziomy ze sztywną stabilizacją.
Uczestniczę w forum od pierwszego postu. Przez te lata przechodziłam różne fazy samopoczucia zarówno fizycznego jak i psychicznego. Trudno mi wyłapać moment od którego jestem wolna od bólu pewnie coś ok. dwóch lat. Znalazłam swoją drogę do ulgi na tyle skuteczną, że z drobnymi epizodami na skutek przeciążenia czy niewłaściwej pozycji radzę sobie najczęściej bez leków.
Aktulane MRI nie jest bez skazy.
Jeżeli mam oceniać jakość funkcjonowania odnośnie szyi to mogę odjąć 10% na ograniczenie dźwigania bo jeśli przesadzą odbija się czkawką(zwykle wystarcza wypoczynek) no i już nigdy nie odważę się samodzielnie odnawiać mieszkania i przesuwać ciężkie meble.
90% to chyba niezły efekt komfortu i bezpieczeństwa.
Poza tym zapominam o przebytych operacjach.
Obiektywnie i całkiem aktualnie- podczas rehabilitacji lędźwiowego terapeutka nie mogła wyjść z podziwu jak dobry mam zakres ruchu szyją.
Moja obecna rehabilitacja szyi to normalne życie i tylko tyle.
Chciałabym po raz kolejny zwrócić uwagę, że jeżeli zostały zoperowane wszystkie poważnie uszkodzone poziomy a w badaniach obrazowych i neurologicznych brak jest przyczyn utrzymujących się dolegliwości zarówno bólowych w różnym zakresie jak i parestezji to może warto poszukać problemu w zakresie tkanek miękkich-mięśnie, powięź. I tu doskonale sprawdza się terapia manulana. Ja utrafiłam w osteopatię.
Zdecydowana poprawa samopoczucia szyjnego jest powodem mojego wycofywania się z aktywności na forum.
Jednak więzi są na tyle silne,że czytam na bieżąco.
Asiu, podczepię się pod Twoje zdanie ,,miałam nie pisać ale jednak napiszę"
Irek pozwól, że ja również nie będę dzwoniła tylko napiszę tu gdzie rozgorzało.
Trudno Cię rozgryźć. Znając Cię mogłabym sądzić, że jest to li tylko prowokacja z Twojej strony.
Jeśli jednak nie to spróbuję Ci uświadmić co powoduje w moim odczuciu tak negatywny odbiór.
1. Autorytawny ton dotyczący metody właściwego leczenia i traktowanie rehabilitacji jako jedynie słusznej metody. Może nie taki był Twój zamysł ale tak to brzmi.
Skąd Ty czerpiesz takie pokrętne statystyki dotyczące powodzenia operacji?
Kto Cię upoważnia do oceny, że 50% operacji jest zbędna?
Operacja to OSTATECZNOŚĆ- wyświechtany niezmierzalny slogan.
Tylko pacjent i neurochirurg jest w stanie ocenić czy ból nie poddającyc się żadnym środkom, doprowadzający do obłędu jest tą ostatecznością.
Tylko neurochirrug jest w stanie ocenić czy ucisk korzeni rdzeniowych i rdzenia osiągnął poziom najwyższego ryzyka powyżej, którego szanse na regeneracje są bliskie zeru.
Nie wiem czy masz świadmość,że w momencie ustapienia bólu korzeniowego przy silnym ucisku jest już właściwie pozamiatane-nerwy są MARTWE.
Powiedz o tej ostateczności dyskopatom z mielopatią albo z reką pozbawioną mięśni na skutek zaniku, uwieszoną na temblaku.
Ktoś im już kiedys to powiedział ale odpowiedzialności za słowo nie wziął, to nie doradca został trwałym kaleką.
2. Robienie z operowanych nieodpowiedzialnych desperatów. Patrz... jedynie słuszna droga leczenia wg.Irka
3.Twoja ocena osób zmagających z depresją obok dyskopatii. Tu wykazałeś ignorancję w temacie . Ciesz się, że nie byłeś w przedsionku piekła.
4.Osobiste wycieczki związane z miejscem zamieszkania, trącące ideologią są poprostu niesmaczne.
Irek masz rację, każdy ma prawo do własnego zdania tylko na litość weź kilka głębokich oddechów żeby było nadal pogodnie a nie wojowniczo. Topór złóż w Smoczej Jamie żebyś nie móg go znów użyć
Pozdrawiam Z.
gość
16-05-2013, 22:00:05

Zosiu, miałem przeczucie że wywołam Ciebie w dniu dzisiejszym. Zosiu to nie topór mną rządzi. Wiesz potrafię pisać pięknie . Piszę tak jak zasługuje świat który nas otacza. To jest prawda życia
byłem człowiekiem dumnym
byłem człowiekiem uczciwym
byłem człowiekiem kochającym ludzi
byłem człowiekiem pełnym nadziei
jestem dyskopatą
nikt, ważny
krak62
Forumowiczka
16-05-2013, 22:21:06

Karolina (du) pytasz o samopoczucie po operacji.
Pozwolę sobie na kilka slów jako weternka-od pierwszej operacji mija 9 lat, od drugiej 6. Łącznie 3 poziomy ze sztywną stabilizacją.
Uczestniczę w forum od pierwszego postu. Przez te lata przechodziłam różne fazy samopoczucia zarówno fizycznego jak i psychicznego. Trudno mi wyłapać moment od którego jestem wolna od bólu pewnie coś ok. dwóch lat. Znalazłam swoją drogę do ulgi na tyle skuteczną, że z drobnymi epizodami na skutek przeciążenia czy niewłaściwej pozycji radzę sobie najczęściej bez leków.
Aktulane MRI nie jest bez skazy.
Jeżeli mam oceniać jakość funkcjonowania odnośnie szyi to mogę odjąć 10% na ograniczenie dźwigania bo jeśli przesadzą odbija się czkawką(zwykle wystarcza wypoczynek) no i już nigdy nie odważę się samodzielnie odnawiać mieszkania i przesuwać ciężkie meble.
90% to chyba niezły efekt komfortu i bezpieczeństwa.
Poza tym zapominam o przebytych operacjach.
Obiektywnie i całkiem aktualnie- podczas rehabilitacji lędźwiowego terapeutka nie mogła wyjść z podziwu jak dobry mam zakres ruchu szyją.
Moja obecna rehabilitacja szyi to normalne życie i tylko tyle.
Chciałabym po raz kolejny zwrócić uwagę, że jeżeli zostały zoperowane wszystkie poważnie uszkodzone poziomy a w badaniach obrazowych i neurologicznych brak jest przyczyn utrzymujących się dolegliwości zarówno bólowych w różnym zakresie jak i parestezji to może warto poszukać problemu w zakresie tkanek miękkich-mięśnie, powięź. I tu doskonale sprawdza się terapia manulana. Ja utrafiłam w osteopatię.
Zdecydowana poprawa samopoczucia szyjnego jest powodem mojego wycofywania się z aktywności na forum.
Jednak więzi są na tyle silne,że czytam na bieżąco.
Asiu, podczepię się pod Twoje zdanie ,,miałam nie pisać ale jednak napiszę"
Irek pozwól, że ja również nie będę dzwoniła tylko napiszę tu gdzie rozgorzało.
Trudno Cię rozgryźć. Znając Cię mogłabym sądzić, że jest to li tylko prowokacja z Twojej strony.
Jeśli jednak nie to spróbuję Ci uświadmić co powoduje w moim odczuciu tak negatywny odbiór.
1. Autorytawny ton dotyczący metody właściwego leczenia i traktowanie rehabilitacji jako jedynie słusznej metody. Może nie taki był Twój zamysł ale tak to brzmi.
Skąd Ty czerpiesz takie pokrętne statystyki dotyczące powodzenia operacji?
Kto Cię upoważnia do oceny, że 50% operacji jest zbędna?
Operacja to OSTATECZNOŚĆ- wyświechtany niezmierzalny slogan.
Tylko pacjent i neurochirurg jest w stanie ocenić czy ból nie poddającyc się żadnym środkom, doprowadzający do obłędu jest tą ostatecznością.
Tylko neurochirrug jest w stanie ocenić czy ucisk korzeni rdzeniowych i rdzenia osiągnął poziom najwyższego ryzyka powyżej, którego szanse na regeneracje są bliskie zeru.
Nie wiem czy masz świadmość,że w momencie ustapienia bólu korzeniowego przy silnym ucisku jest już właściwie pozamiatane-nerwy są MARTWE.
Powiedz o tej ostateczności dyskopatom z mielopatią albo z reką pozbawioną mięśni na skutek zaniku, uwieszoną na temblaku.
Ktoś im już kiedys to powiedział ale odpowiedzialności za słowo nie wziął, to nie doradca został trwałym kaleką.
2. Robienie z operowanych nieodpowiedzialnych desperatów. Patrz... jedynie słuszna droga leczenia wg.Irka
3.Twoja ocena osób zmagających z depresją obok dyskopatii. Tu wykazałeś ignorancję w temacie . Ciesz się, że nie byłeś w przedsionku piekła.
4.Osobiste wycieczki związane z miejscem zamieszkania, trącące ideologią są poprostu niesmaczne.
Irek masz rację, każdy ma prawo do własnego zdania tylko na litość weź kilka głębokich oddechów żeby było nadal pogodnie a nie wojowniczo. Topór złóż w Smoczej Jamie żebyś nie móg go znów użyć
Pozdrawiam Z.
Forumowiczka
16-05-2013, 22:33:33

Coś laptek zaszwankował i poszło bez ładu i składu po raz kolejny to samo
A miało być pytanie do Irka- czy jakieś niepomyślne wiatry zawiały , że masz tak filozoficzne podejście do tematu świata?
A ten Pan Nikt to niby kto?
No dobra znów dałam się wkręcić
Jesteś fajny facet tylko nieraz Ci odbija
Czy było jakieś głosowanie nad naowym wątkiem? Coś się zagapiłam oddając się pisaniu.
To się nie uda
Już kiedyś był odrębny wątek chyba rehabilitacyjny i niezbędnika dyskopaty czy jakoś tak.
Jesteśmy ze sobą na dobre i na złe Nigdzie nie jest tak wesoło, tak kontrowersyjnie (czasami) i tak POZYTYWNIE Z.
gość
16-05-2013, 23:07:13

Zosiu, masz rację fajnym facetom odbija. Nie pisałem o Panu, tylko o Człowieku . Moim skromnym zdaniem to jest mała różnica .Co do filozoficznego podejścia do świata , to norma w dzisiejszym świecie. Zosiu zerknij na wiadomości, np z dnia dzisiejszego, głowa mała.
Jeszcze raz napisze, byłem taki ostry, aby pokazać niektórym jeszcze jedną drogę. K..wa , jestem sobą i nikt nie będzie pluł mi w twarz, pisząc idiotyczne e-maile na priv. Mam swój honor przepraszam i żegnam tych których obraziłem przekleństwami, swoim złym zachowaniem, może jeszcze niecenzuralnymi kawałami, a przede wszystkim tym, że tu byłem. Toruń górą , ale Kraków jest i będzie miastem królów.Nie pisz bo wrzucę twoje oszczerstwa i głupoty na forum. Jesteś duży, mały człowieczek
CZEŚĆ WSZYSTKIM ŻEGNAM PROSZĘ BEZ KOMENTARZY, BYŁEM JAKI BYŁEM. ALE NIE WAM MNIE OCENIAĆ
nikt
krak62

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: