piotr19 2013-03-12 16:18:16 Witam wszystkie PERYSKOPKI.Wilkien a jak Twoje sprawy?RESZTA piszcie moze ktos został babcia dziadkiem,a moze wujkiem...........piotr
Wiktoria napisz nam co Tobie powiedział toruński lekarz . Mam nadzieje że masz dobre wiadomości Pozdrawiam
ks Janusz
Piotrze, Januszu,
Podziwiam Waszą pamięć i dzękuję. Dr G. z Torunia tym razem potwierdził zalecenia dra S. ze Szczecina, choć ja wcale mu nie wspomniałam o Szczecinie. Reoperacja owszem w ostateczności, ale byłby to bardzo ryzykowny, rozległy zabieg, (
mielopatia i
stenoza 4,5 mm), może nawet od strony karku, więc na razie mam postawić na intensywną rehabilitację. Uczulił mnie, by poszukać takiego, który specjalizuje się w kręgosłupach. No więc obecnie jestem na etapie poszukiwań super rehabilitanta, który opracuje dla mnie indywidualne ćwiczenia mięśni do wykonywania w domu. Może w Krojantach, może w Poznaniu? Nie mam pojęcia gdzie szukać. Kilka dni temu pytałam na forum o jakieś namiary, ale nikt poza Piotrem się nie odezwał. Jestem w stanie dojechać nawet 200 km, (z północnej Wielkopolski) ponawiam więc prośbę do Szyjek rehabilitowanych PO, pomóżcie, please...
Janusz,
Jak widzisz na razie nici z kawy, ale dr G. podał mi nazwę ORTUS-Med w Dom Zdrowia w Toruniu, tylko, że z tego co wyczytałam na ich portalu, to głównie rehabilitują kończyny po urazach. Może coś o nich słyszałeś to napisz mi proszę,(jeśli wolisz na priv to: wiktoria6010@wp.pl), może jednak wypali ta kawa...
Do ludzików tuż przed operacją, moje najpierwsze wrażenia PO: Szyja nie bolała mnie w ogóle. Mogłam normalnie przełykać, mówić i podnosić głowę. O bliźnie nawet nie pamiętałam, bo zamiast szwów miałam stripery. Gdyby nie to, że dokuczały mi objawy neurologiczne (dłonie i nogi) byłoby super, więc jest to jakiś cień nadziei dla Was.
P.S. Z basenem to niestety prawda (post Stokrotki), ale "to" przynajmniej nie boli.
Agnieszko, witaj w Klubie. Bardzo Ci współczuję tego "gratisa", bo ja miałam dokładnie tę samą przypadłość po przebudzeniu i jeszcze trochę dłużej tyle, że w obydwu rękach i też nie pomagał nawet Tramal ani sterydy. Również PRZED tak jak Ciebie prawa ręka nie bolała w ogóle. Chyba jestem prócz Ciebie jedyną osobą na forum, która obudziła się PO z
przeczulicą, więc doskonale rozumiem jak cierpisz, tym bardziej, że p/bólowe na to prawie nie pomagają (brałam "Nimesil"- łagodniejszy dla żołądka). Ja męczyłam się z tą cholerą jakieś 2-3 miesiące. Oby Tobie ustąpiła wcześniej.
Pozdrawiam i życzę wiosennych snów.
Wiktoria.