Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowicz
02-01-2013, 09:31:54

Dzień dobry PERYSKOPKI te po i te przed Patrycjuszka i Marti.Dnia bez bólu WSZYSTKIM ŻYCZĘ.Dana te zwolnienie o którym pisałas to jest b. dobrym rozwiazaniem pod warunkiem ,że malzonek nieprowadzi dzialalnosci.Witam Raf wynóżyłeś się co slychac w powaznym swiecie.Co do leków które biore dzialaja jest lepiej,wiem co sie dzieje-emocje rożne,ale wiedza czyni moze nie cuda ale świety spokój.Tak jest teraz.Tego ,życze zdenerwowanym i zmartwionym.Agachrab witam ciebie.Tak jak ty byłem 5 miesięcy na zwolnieniu i operacja.Pierwsze 2 miesiace się nie oszczedzalem a rozmowy ze znajomymi to było i jest jak niemowy z głuchym.Jak mówię co i jak mi wymieniono to sie wzdrygają i koniec rozmowy.Ale są tu konkretni weterani ze spora wiedza i o ile się wynurzą,na co mozna liczyć.Pozdrawiam WSZYSTKICH BOLESNYCH.piotr [słońce sie przedziera nad morze]
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Forumowicz
02-01-2013, 11:02:58

piotr19 2013-01-02 10:31:54Witam Raf wynóżyłeś się co slychac w powaznym swiecie.
cicho wszędzie , głucho wszędzie , prawie nic nie boli żyć i radować się bo ... emerytur i tak nie będzie
Pozdro dla starej gwardii szyjkowatych :):):))::):):)
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Wtajemniczona
02-01-2013, 11:15:35

Bardzo dziękuję wszystkim za słowa wsparcia a danie za tak dokładne wyjaśnienie "co i jak" na oddziale. Dużo to dla mnie znaczy. Uspokoiłam się tym i trochę oswoiłam. Dzięki zwłaszcza za praktyczne rady typu sztućce, wieszak itd. Nieststy przed chwilą załapałam mega doła. Mąż zadzwonił do szpitala, żeby dowiedzieć się, ćży termin na skierowaniu to termin operacji czy przyjęcia na oddział i dowiedział się , że nie będę teraz operowana. Nie mają implantów!!!! Jakieś zamieszanie wokół przetargu. Na konsultacji ordynator zapewniał mnie, że termin 7 stycznia jest na 100% i nawet nie muszę dzwonić tylko przyjeżdżać. No i gdybym nie dzwoniła to miałąbym wycieczkę 300km tam i z powrotem. Tym bardziej, że bardzo ciężko znoszę jazdę samochodem. Jestem załąmana. Operacja ma być proawdopodobnie dopiero w lutym. Jak ja doczekam, jak ledwie funkcjonuję To będzie 9miesięcy od momentu zapisania się na operację. Miałam jeszcze możliwość operowaniia we Wrocławiu (w szpitalu wojskowym), ale wybrałam Opole, bo miałam tam szybszy termin. Gdybym wiedziała, że mnie 2 razy "wyautują", to zdecydowałabym się na Wrocław (tymbadziej, że jest dla mnie znacznie bliżej). Oby tylko warto było to wszzystko tak długiego czekania.Dana, a ile ty czekałaś na operację w Opolu?
Podejrzewam, żę mój rezonans z maja jest już nieco nieaktualny, ponieważ przez te miesiące mój stan się koszmarnie pogorszył. Mam 2 przepukliny C4-C5 i C5-C6. Obie uciskają worek oponowy i nieznacznie rdzeń kręgowy z jego modelowaniem, 1 uciska korzeń nerwowy. Taki stan był w maju. ale wtedy czułam się świetnie w porównaniu z tym co jest teraz. wtedy drętwiały mi tylko ręce, ciągnęła łopatka i miałam bóle głowy i oczodołów oraz zawroty głowy. Teraz mam całą gamę objawów a najgorsze z tego są zasłabnięcia i omdlenia oraz potworna sztywność mięśni szyi oraz ramion i barków. Nie mogę nawet zamieszać zupy w garnku, bo od razu robi mi się słabo jak tylko lekko schylę głowę lub poruszam ją w różne strony. Nawet siedzenie to spory wyczyn. Najgorsze jest to, że planowo mam mieć operowaną tylko 1 przepuklinę, a co jeśli moje objawy daję również ta druga?Nie będę was już zanudzać. Idę sobie popłakać
Początkująca
02-01-2013, 12:40:10

Aga to dołączyłas do mnie i Pati. Tak samo przełożono nam operację - mnie o miesiąc. Walizki czekają spakowane bo nie miałam siły się rozpakować. Ostatnio powiadomiono mnie póżnym popołudniem, że następnego dnia nie jadę. Teraz też zadzwonię przed żeby się upewnić. Dana dobrze , że napisałaś coś szczegółowo. To bardzo pomaga. Może odezwie się któraś z koleżanek operowanych w Bydgoszczy i napisze czy tam też trzeba gnać z papierem toaletowym, sztućcami albo czymś jeszcze. Pozdrawiam.
Wtajemniczona
02-01-2013, 13:15:20

Witam,
agachrab nie załamuj się terminem, ja poszłam na trzeci. Kolejka jet b. duża bo operują nagłe przypadki. Jak przyjechałam to z pokoju wypisywali dziewczynę która przyjechała z Nysy, kręgi jej się rozwaliły i wbiły w rdzeń.
Termin na skierowaniu to termin przyjęcia do szpitala. Rezonansem się nie przejmuj, że stary i tak podejmują decyzję podczas operacji. Mi ordynator zawsze powtarzał, że jak zobaczy to będzie wiedział co i jak. Twierdził, że czasami rezonans wygląda gorzej niż rzeczywistość. W moim przypadku tak było, po operacji dr. Sobolewski (rezydent) który był lekarzem prowadzącym i był przy operacji stwierdził " było lepiej niż zakładaliśmy", a groziły mi trzy poziomy. Jak będziesz pod jego opieką to możesz z nim porozmawiać dużo rzeczy wytłumaczy, tylko jest strasznie zajęty. Ja pojechałam do niego jak miał dyżur i po 18-tej miał więcej czasu. Nie martw się, że stan się pogarsza a ty jeszcze czekasz, ja miałam problemy z utrzymaniem czegokolwiek w rękach. Jestem z Wrocławia i pierwotnie też padło na szpital wojskowy, blisko domu. Byłam na konsultacji u neurochirurga operującego w tym szpitalu. Jak zobaczył moje MRI to od razu chciał mnie wpisać na termin do siebie. Poprosiłam o opinię Bydgoszcz, Piekary, Opole, nie za bardzo chciał się wypowiadać bo to jego koledzy. Jak się dowiedział, że czekam w kolejce w Opolu, to kazał nic więcej nie kombinować. Czekaj cierpliwie wybór dobry, a czy zoperują jedną czy więcej przepuklin to się okaże w trakcie operacji. Jak byś była zainteresowana to mam adres noclegu gdzie spał mój mąż. Warunki do przyjęcia, nie drogo a do szpitala "rzut beretem".
Piotr ma rację rozmowy ze znajomymi to jak z niewidomym o kolorach ( nie obrażam niewidomych). Spędzałam sylwester u znajomych, każdy szukał blizny z tyłu głowy, a tu szok cięcie z przodu. Musiałam chować się za mężem bo każdy łaps za szyję. Barwnych opowieści to nie snułam tak jak Piotr, bo to dzień radości a nie smutku.
Wszystkie szyjki przed, trzymajcie się dzielnie czekając na swój termin.
Pozdrawiam
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Wtajemniczona
02-01-2013, 13:27:05

Niematahari nie wiem jak jest w Bydgoszczy ale w Opolu nie pozwalają wstać i iść do toalety. Nie zakładają kołnierza więc leżysz na łóżku i oglądasz sufit. Dlatego proponuję zaopatrzyć się we własny papier toaletowy. Jestem ciekawa jak jest w innych szpitalach.
Pozdrawiam
Danka 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Forumowicz
02-01-2013, 13:56:38

Jeszcze w kwestii wyposazenia to poza papierem toaletowym warto mieć chusteczki dla niemowląt.Lezał ze mna młody kolezka który był pionizowany 3 dni pózniej,tak wiec dostawał baseniki i kaczuszki.Sam niemógł sie wycierać ,a panie pielegniarki róznie z tym wycieraniem papierem.Jak po operacji niepozwola od razu wstać i sie kapać.piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Wtajemniczona
02-01-2013, 14:26:59

Nawet nie wiecie jak się cieszę że znalazłam Wasze (a teraz to już nasze) forum. Dziękuję za każde słowa wsparcia. Czytając posty niematahari i dany od razu lepiej się poczułam. Nawet mi się "micha" ucieszyła. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka i kolejny raz już mi terminu nie przesuną. Tego jednak będę dopiero pewna na stole operacyjnym. Dana, nie wiem kto mnie będzie operował. Skierowanie mam od ordynatora i u niego byłam na 2 konsultacjach, ale z tego co się orientuję , to on rzadko operuje, więc pewnie trafię w ręce innego neurochirurga. Liczę, że są tam dobrzy specjaliści. Tak samo nie wiem jaki będę miała implant. Ordynator mówił, że o tym zdecydują w trakcie operacji. Na początku zależało mi na ruchomym (choć pewnie są na niego małe szanse), ale teraz jest mi wszystko jedno byleby tylko mnie naprawili.
Dana, jeśli mogę Cię prosić, to prześlij mi namiary na nocleg dla mojego męża. Już się rozglądał za tym, ale nic konkretnego nie znalazł. Będę więc Ci bardzo wdzięczna na namiary na priv (agachrab@poczta.onet.pl). Mam do Ciebie jeszcze pytanie, czy po operacji mój mąż będzie mógł być przy mnie, bo różnie to bywa w zależności od szpitala.
Bardzo mi się podobają Wasze praktyczne rady co do wyprawki szpitalnej. Zaczynam sobie robić listę przydatnych rzeczy, tak aby o niczym nie zapomnieć. Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Początkująca
02-01-2013, 14:45:26

Witam wszystkich serdecznie.
Jutro jadę na kontrolną wizytę.Jest prawie 8 tygodni PO. Mam nadzieję, że będę mogła pozbyć się kołnierza, chociaż moja szyja przez te tygodnie zwiotczała i pewnie wcale nie będzie fajnie. Nadal odczuwam rwę barkową, chociaż może trochę mniej. Martwi mnie natomiast fakt, że nadal nie mogę swobodnie ułożyć głowy na żadnej poduszce. Po zdjęciu kołnierza na czas wietrzenia rany nadal odczuwam ogromny dyskomfort, jest mi na każdej poduszce żle, a koło łóżka mam ich cały arsenał. Napiszcie proszę, czy też macie podobne odczucia, bo już bardzo mnie to martwi. Może lekarz operator jutro rozwieje moje wątpliwości. Mimo,że staram się być cierpliwa to boję się, że coś idzie nie tak skoro 8 tygodni PO nie czuję specjalnej poprawy. Objawy utrzymują się takie same jak przed, może minimalnie zmniejszone.
Pozdrawiam.
Iwa
Początkująca
02-01-2013, 17:25:10

iwa63 Martwi mnie natomiast fakt, że nadal nie mogę swobodnie ułożyć głowy na żadnej poduszce. Po zdjęciu kołnierza na czas wietrzenia rany nadal odczuwam ogromny dyskomfort, jest mi na każdej poduszce żle, a koło łóżka mam ich cały arsenał. Napiszcie proszę, czy też macie podobne odczucia, bo już bardzo mnie to martwi.
Nie wiem czy pomoże Tobie ta informacja, jestem około 3 miesiące PO i już od dawna chodzę bez kołnierza, i w ciągu dnia jest ok., ale na noc muszę zakładać kołnierz żeby dobrze spać. I śpię tylko na wznak, żadne poduszki ortopedyczne nie wchodzą w grę, przymierzałam przeróżne oraz jaśki, wszystko źle i boli. Ja podejrzewam problem idący z nieoperowanych a popsutych poziomów, może najbliższe zdjęcia coś wyjaśnią. Przed operacją też nie mogłam spać na ortopoduszkach ale chociaż mogłam na boku i na brzuchu.
Magda

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: