Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
26-07-2009, 14:26:00

A nie mówiłam, że jesteśmy na szczycie listy przebojów tego forum? Górą nasi !!!
Nasza Zosia ma awarię netu i dlatego się nie pojawia ale na pewno się ucieszy gdy zobaczy ileśmy naskrobali

Jeżeli jest ktoś spragniony WIEDZY TAJEMNEJ o mojej operacji C4/C5, która odbyła się 25 czerwca w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, ja również zapraszam na priv:

myspine@gazeta.pl

Spinka

Spinka
gość
26-07-2009, 17:38:00

Na SZYJNYM jak na pikniku
Dzięki Janusz ,żes się tak uaktywnił , trzeba było takie luzakiego wejścia bo ja to tylko merytoryka jak wiesz
Pedzę dziś po necie z prędkością światła korzystajac z gościnności przy braku własnej sieci i nie mogłam się powstrzymac żeby nie zajrzeć do SWOICH .
Marttko, jesli chodzi o okres rekonwalescencjiwiele zależy od Twojej obecnej kondycji , ubytków neurologicznych , rodzaju zastosowanego implantu. W przypadku implantu dynamicznego (ruchomego) okres wracania do aktywności jest znacznie szybszy i nie wymaga tak ścisłego reżimu. Jesli jednak miałabyś stabilizację sztywna radziłabym tak jak Janusz roczny urolp zdrowotny. Do czasu uzyskania pełnego zrostu są ograniczone mozlwiości rehabiliatacji choć co neurochirurg to inne podejście tak jak ze szkołą kołnierzową i bezkołnierzową. Nie ma się do czego śpieszyć . Daj sobie czas na dojście do pełni formy żeby nie zepsuć dobrego efektu operacji .
Dla osób , które będą zaopatrzone po operacji w kołnierz -do ekwipunku dobrze jest zabrać poduszkę ortopedyczną lub wygodny jasiek żeby mieć dobre podparcie pod szyje w kołnierzu na te kilka nocy spędzonych w kołnierzu . Na dobę operacyjną spędzoną na sali POP małą butelke wody niegazowanej z korkiem niekapkiem (suwanym )wygodniej popijać małymi łykami.
Pozdrawiam WSZYSTKICH z nadzieją na rychły kontakt bez ograniczeń . Z.
gość
26-07-2009, 18:16:00

I dzięki Bogu w końcu nasza Zosieńka się odezwała ona jest z nas bardziej poinformowana i kopalnia wiedzy i dzięki jej za to że zawsze znajdzie chwile czasu by nam podpowiedzieć i doradzić . Tobie marttka też radził bym by jeśli juz rozważasz urlop by był to roczny zdrowotny niż za szybko wrócić do pracy a potem żałować nie ma co sie spieszyć bo co nagle to po diable i mówię to z własnego doświadczenia , ale jak mawiają starzy górale wolnoć Tomku w swoim domku
Początkująca
26-07-2009, 18:39:00

Dzięki za pomoc.To postaram się o urlop roczny, a co tam aha, przypomniało mi się , o co miałam zapytać-czy dobrze jest spać na wałku z łusek gryki, bo taki sobie kupiłam i go używam?Niestety, moja ulubiona pozycja do snu to "na brzuchu"a wtedy szyja jest skręcona jak diabli.to niedobrze prawda?Po operacji takie spanie nie wchodzi w grę?Będę miała kołnierz typy Campa, jak się w tym w ogóle śpi?Jeszcze go sobie nie kupiłam, ale już oglądałam, samo oglądanie mnie przeraża!
gość
26-07-2009, 19:10:00

Na wałku może tak ale z łusek? najlepsze są poduszki ortopedyczne chociaż ja miałem taką po swoich operacjach i za każdym razem mój lekarz wyrzucał ją i spałem na zupełnie płaskiej powierzchni jedynie jak kładłem sie na boku pozwalał podkładać ręcznik zwinięty w wałek .ale co lekarz to inna szkoła więc radził bym sie zapytać swojego lekarza , spanie na brzuszku nie bardzo więc powoli bedziesz musiała sie przyzwyczaić spać na wznak chociaż jak dojdziesz do wprawy to i na boku nie będzie żle trzeba sie z kołnierzem oswoić bo on stwarza pewne problemy , lecz trening czyni mistrza
Forumowiczka
26-07-2009, 19:42:00

Dobrze, że jesteś Zosiu

Były pytania o gardło i intubację więc może jeszcze chcecie zerknąć do Wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Intubacja

Poduszkę ortopedyczną mam taką :
http://www.e-poduszki.pl/p,pl,396,poduszka+ortopedyczna+sissel+clasic+medium.html

i jestem z niej b. zadowolona

Spinka
Spinka
gość
26-07-2009, 20:00:00

Do spania z kołnierzem idzie się przyzwyczaić i mogę wam powiedzieć(dzisiaj mija miesiąc) Jest ok , dla mnie największym problemem jest wychodzenia na zewnątrz, wracam tak zmęczona i wykończona zawsze wtedy po powrocie , będąc nawet w butach rzucam się na łóżko i leżąc nieruchomo rozpinam kołnierz i chwilkę muszę tak poleżeć i potem jest już ok. Śpię prawie płasko na wznak albo na bokach i STRASZNIE CHRAPIE czego wcześniej nie robiłam . Ale ogólnie jest ok ja śpię a mój mąż ma zatyczki do uszu i dajemy rade . Na wszystko są jakieś sposoby . Pozdrawiam Gosieńka
Forumowiczka
27-07-2009, 07:57:00

dodane: 26-07-2009 o 14:43 autor: Gość
(...) jeśli chodzi o to co trzeba zabrać z sobą do szpitala no to co potrzebne piżamka kapcie przybory toaletowe badania ewentualnie wypisy z szpitali żony czy męża nie idzie zabrać z sobą bo łóżka za wąskie a zresztą po operacji z ta gimnastyką to też trzeba ostrożnie Janusz

No no no... Janusz nam tu wkracza na ciekawe tematy... A po co mąż czy żona w łóżku w szpitalu? Hę? Czy to nie ma ładnych pielęgniarek? Dobrze, że na tym łez padole chociaż humorki nam dopisują.

Januszu, a kiedy Ty miałeś swoją pierwszą operację na kręgosłup szyjny? I na którym była poziomie?

Spinka
Spinka
gość
27-07-2009, 13:58:00

Witaj Spinko ja pierwszą operacje miałem w 2005 roku w październiku na poziomie C-6 C-7 potem następna w sierpniu 2006 na tym samym poziomie bo mi sie implant wysunął i wstawiono mi plytke odtwarzam wszystko co sie da jak komp
gość
27-07-2009, 19:44:00

Poczytałam zaległości i może się jeszcze do czegoś przydam.
ANIU ,ta informacja szczególnie dla Ciebie bo jesteś kłębkiem lęku. Napiszę jak prosiłaś kilka słów o znieczuleniu do operacji ze strony anestezjologicznej .Mam nadziję ,że pozwoli Ci to spokojnie przetrwać kilka dni oczekiwania .
Zwykle w przeddzień wieczorem i rano w dniu operacji pacjent otrzymuje tabletkę uspokajającą. Po przewiezieniu na salę operacyjną to w czym będziesz jeszcze trochę świadomie uczestniczyć to założenie mitorowania , wkłucie venflonu ( nieraz jest zakładane jeszcze w oddziale) Potem podawany jest lek dożylny przez pacjentów określany głupim Jasiem chyba dla tego że powoduje lekkie odczucie zakręcenia w głowia a potem słodka drzemaka z maseczką tlenową w poblizu twarzy i tyle Twojego strachu .Kolorowych snów
Możliwy ból gardła to konsekwencja podrażnienia po intuabacji .
Mozę wystąpić tez ból szyi spowodowany pozycją odgięciową do operacji i drogą dostępu operacyjnego .I tu trzeba ruszyć wyobraź wyobraxnię albo lepiej sobie nie wyobrażać co trzeba pokonć żeby przekopać się z przodu szyi do kręgosłupa.
Ale nie ma co demonizować , ten ból nie jest jakiś masakryczny o czym najlepiej świadczy dobry nastrój wszystkich swieżych ozdrowieńców.
Dla zainteresowanych trochę obok tematu głównego ale być może przydatne równiez w innych okolicznościach żeby ważne momenty jakimi są operacje nie były zmącone niepotrzebnie dodatkowymi emocjami kiedy brak czasu lub okazji na rozmowę z lekarzem
link do informacji o znieczuleniach
http://www.znieczulenie.yoyo.pl/

Do BASI , która pytała o WAM w Łodzi
i JANO Botaniczna Kraków
Podam Wam link do strony Bogdana .Po WAM jest jeszcze ciepła wypowiedź w samych superlatywach po Botanicznej jeśli mnie pamięc nie myli jest chyba ojciec załozyciel strony .
Mam tylko nadzieję ,ze jak juz będziecie po to wrócicie do nas dzieląc się informacjami

http://dyskopatiabogdan.ubf.pl/news.php

MARTTKA od czego uzależniasz , który z dr. będzie Cię operował w Łomży?
Spanie na brzuchu jest niestety zgubne i trudne do zwlaczenia . Mnie pomimo dwóch operacji i wielu cierpień nie udało się pozbyć tego nawyku i bezwiednie w nocy się przkręcam budząc się ze zdrętwiałymi rękami.
W kołnierzu da się spać .Po pierwsze pozytywne nastwienie choć to nie łatwe . Po drugie tak jak juz pisałam dobre podparcie wypełniające zagłębienie szyja//bark .Pozdróweczki Z.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: