A to prawda ja mecze sie z epilepsja od dwoch lat wiem to nie dlugi okres ale dopiero po leku Depakine ataki ustapily,znalazłam prace mimo mojej choroby i szczerze mowiac jestem wdzieczna powiewaz trafil mi sie pracodawca na wage złota :)
Fajnie wam się trafiło.Mój brat cierpi na padaczkę pourazową.W zasadzie na tomografie nie wychodzą już żadne niepokojące zmiany ale ataki pozostały.Najdłuższy okres bez ataków trwał ok.3 lat,potem jego lekarka "zniknęła"z przychodni a nowa pozmniejszała dawki i bum...Od ok.2 lat ataki są częstsze i dłuższe teraz po ataku w pracy Młody jest na wypowiedzeniu.Nie wiem jak mu pomóc boję się że się załamie...
"Fajnie wam sie trafiło" to znaczy chyba ze fajnie ze jestescie chorzy ale w jakim słowa tego znaczeniu,żadna choroba nie jest fajna a tym bardziej epilepsja matko boska,mam meza chorego na epilepsje toniczno-kloniczna nigdy nam nie wytlumaczono co to za odmiana padaczki ale nie wnikam,tak wiec wiem co to oznacza ta choroba ale czy jest faja to nie powiedziala bym szok :(
Kowalowa, patrzac na Was , widze wielkie szczescie w Twoich oczach, wiare w wyjscie meza z choroby, Ty jestes balsamem i plastrem miodu dla niego.Bedzie lepiej, badz silna.
Wiare trzeba miec nie wolno jej tracic,po za epilepsja moj maz jest po uarazie mozgowo czaszkowym,musze wierzyc w to ze wyjdzie z tego chociaz w polowie sprawny nie wymagam od neigo pełnosprawnosci:)
Jezu żle mnie zrozumieliście!!!Napisałam że fajnie mieć wyrozumiałych pracodawców a nie być chorym.Ja widzę jak mój brat się z tym męczy współczuję mu i Wam w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby nabijać się z kogokolwiek.
dzieki za sprostowanie,mysle ze zadna choroba nie jest fajna,a epielpsja to okropienstwo ktore wyniszcza organizm ale mozna z tym zyc choc nie bardzo komfortowo