Reklama:

Całkowite wyleczenie epilepsji...? (273)

Forum: Padaczka

gość
22-11-2011, 19:21:20

Moim zdaniem odradzanie odstawienia leku jest głupotą. Wielu osobom mogą ataki wrócić, ale wielu też nie. Ja jestem na to żywym przykładem. Epilepsje miałam od 2 do 17 roku życia, z czego do 7 r.ż. ataki. Później brałam leki jeszcze 10 lat, miałam co jakiś czas stopniowo zmiejszaną dawkę, a po kilku badaniach EEG, które wyszły idealnie dobrze lekarz powiedział, że leki mogę odstawić. W kwietniu będzie 5 lat jak ich nie biorę i zupełnie nic mi się nie dzieje. Mając 15 lat zaczęłam jeździć po dyskotekach, pić alkohol, palić marihuanę, byłam niby jeszcze chora a jednak nic mi się nie stało. Wyniki się polepszały. Więc proszę przestańcie ***, że nie warto ryzykować odstawiając leki, bo warto. Ja dziękuję Bogu, że mam już to za sobą i mogę robić wszystko, tak jak inni zdrowi ludzie. Tak więc nie traćcie nadziei na to, że możecie kiedyś się choroby pozbyć, bo jest to możliwe!!!!
Początkujący
23-11-2011, 14:03:02

Witam wszystkich przeczytajcie naszego gościa i proszę byście się wypowiedzieli na ten temat
Gumin73
gość
23-11-2011, 16:51:13

Witaj Guminku,powiem ci ze czyta sie fajnie,ale w realu ciekawe czy to jest prawda,tyle osob probowało ciekawe i nie udało sie,widocznie Gościowi sie poszczesciło ale dziwne w jaki sposob,teraz widze ze hula na maxa,widocznie epi zostało uspione,ale ja jak wczesniej pisałam nie odstawaiajcie lekow,nie warto ryzykowac:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
23-11-2011, 18:05:46

Na szczęście mi się nigdy nie darzyło zrezygnować dla jakiś moich zachcianek. Może zdarzyło mi zapomnieć o zażyciu, ale tylko zapomnieć. Zapomnienie nie wywołało u mnie skutków ubocznych.Wiele razy zastanawiałam się czy jest wyjście z tej niełatwej choroby:(
gość
23-11-2011, 18:55:46

Ah ty zapominasz o lekach no nie ładnie moja kochaniutka:))))? śmieje sie :)
Mnie takze wiele razy sie zapomniało ale ja nie brałam tak waznych lekow,no moze ale juz zapomnijmy o tym hehehe:)
Czy jest wyjście z tej choroby,powiem ci ze kiedys napewno bedzie w niedalekiej przyszłości,mam tak cicha nadzieje:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
23-11-2011, 19:25:27

Może tak być,że sytuacja się poprawi. Boję się ,że finansowo nie będzie mnie stać na leki. Nie mam dochodów , a słyszałam ,że już moje lekarstwo będzie drożeć. Na razie krucho z pieniążkami jak pomyślę ,że ,muszę się zapożyczyć aby je kupić to oczy się do łez zbierają.:(
gość
23-11-2011, 20:08:38

Wszystko drożeje Aniu,każdy ma problemy w tych czasach finansowe,nic nie tanieje a pensje nie ida w gore,kazdy to wie,ale niestety leki trzeba brac
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
24-11-2011, 16:40:36

W tym co napisałam jest 100% prawdy. Oczywiście nie mówię, że każdy będzie miał tyle szczęścia co ja miałam, ale trzeba wierzyć w to, że może być lepiej, nie poddawać się. Ostatnio się dowiadywałam, czy mogę uprawiać sporty ekstremalne i jak lekarz mnie poinformował mogę cieszyć się życiem a ryzyko, że ponownie będę na to chorować jest takie samo jak w przypadku osób, które nigdy nie chorowały. Czytając to poryczałam się ze szczęścia. Obecnie już nie szaleję się na maxa, mąż nie lubi wychodzić nigdzie, więc czasem tylko gdzieś razem wyjdziemy, ale jak pisałam jeszcze biorąc leki imprezowałam i wszystko skończyło się szczęśliwie. Ja od zawsze byłam niepoprawną optymistką i ile mam tylko sił to walczę o swoje:) Życzę Wam wszystkim jak najlepszych wieści i oczywiście powrotu do zdrowia! Pamiętajcie o tym, że najgorszą rzeczą jest stracić wiarę, nadzieję na lepsze jutro i poddać się, bo jak się czegoś bardzo pragnie i w coś wierzy to jest to bardziej realne do spełnienia.
Komentatorka
24-11-2011, 19:37:38

Do Gosc : cieszymy się, że udało ci się, ale pamiętaj, bądź czujna. Sprawdzaj swoje odruchy, zachowanie, nigdy nic nie wiadomo.
Mi lekarz też mówił, że koniec z epi i miesiąc cieszyłam się bez tabletek.
Popieram, trzeba być optymistą, bo jak się zamkniemy w sobie to zamiast pomagać to będziemy sobie szkodzić i nigdy z tego nie wyjdziemy.
Kto powiedział, że jak chory to zakaz wszystkiego, po prostu wszystko ale z umiarem.
Też wypije czasami piwo czy jakiegoś drinka, za małolaty po dyskotekach trochę i jakoś to było ale pamiętajcie wszystko w granicach rozsądku by się później nie żałowało.
***Buźka***
gość
25-02-2012, 18:50:04

Zgodzę z koleżanką Mają. Oczywiście nie ma pewności,że całkowicie można wyleczyć się z choroby epilepsji:). Oczywiście,że się cieszymy ,że droga przez epilepsję została uleczona. Wypicie alkoholu może spowodować powrót choroby.
Pamiętaj od choroby nie da się uciec, choćby się uciekało jak najdalej:)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: