Witam
Od kilku miesięcy walczę z bólem kręgosłupa i uczuciem, że jest z nim coraz gorzej.
Zaczęło się od bólu ucha, potem przeszło na szyję, w między czasie robiłam sporo szczepionek przed wyjazdem za granicę i po tym dobiło mnie na maksa.
Mam ciągłe uczucie tak jakby ktoś mnie dusił, albo było tam mniej miejsca, okolice krtani-tchawicy, ból mięsni szyi tych grubych po boku, uczucie jakby ktoś mi skopał szyję i miałabym siniaki.
Robiłam usg szyi wszystko ok, robiłam 3 miesiące temu(czyli przed zwiększonym bólem)MRI kręgosłupa szyjnego, oprócz wyprostowanej lordozy nic nie wyszło, jednak po tym badaniu jest ze mną coraz gorzej.
Ćwiczę codziennie na wzmocnienie mięśni kręgosłupa, jednak mimo tego mam ciągle napięte mięsnie w okolicy kręgosłupa piersiowego i szyjnego.Mam duszności , kaszel, dretweiej mi czasami lewa ręka, strzela mi w plecach cały czas przy ruchu, bolą mnie z prawej strony żebra, stzrela mi w klatce jak sie wyciągam.
Byłam równiez u laryngologa , martwiąc się, ze to cos może w gardle, nic nie widzi złego, a mi przechodzi dopiero po godzinie leżenie, ale jak tylko wstaję po 30 minutach od razu czuję ucisk, musze co chwila sie przeciagać,prostować ,schylac aby było chwilę lepiej, czasami robi mi się słabo, czuję się otępiała.
2 tygodnie temu wylądowałam w szpitalu z dusznościami i bólem klatki piersiowej, ból był między żebrowy, opasał mnie cała dookoła głowy ,szyi i odcinka piersiowego.
Nic nie stwierdzono, dano mydocalm i do chaty.
Wyniki morfologi, krwi, crp mam ok.
Jedynie co mam to niedoczynnośc tarczycy, oraz aspergillus fumigatus,ale to raczej nie ma wpływu na to co dzieje się z moim kręgosłupem, gardłem czy cokolwiek to jest.
Nie wiem co mam dalej robic, leżec całe życie nie mogę, z neurlologami mam złe wspomnienia i jestem na etapie szukania jakiegoś dobrego, który spojrzy na mój kregosłup całościowo i dolegliwości weźmie na poważnie, bo ja serio zaczynam wariować, ilez może dusić, boleć.
Czy to możliwe aby przez kilak miesięcy tak kregosłup się pogorszył, że daje takie objawy ciągłego ucisku krtani, dolnej częsci szyi??
Biorę wit. d3 w sporych dawkach, bo miałam jej poziom na wysokości 13 jednostek,teraz mam na ok. 45 ale objawy nie mijają i mam wrażenie ze jest coraz gorzej.
Czuję się jakby mój kręgosłup się zapadał i kurczył uciskając wszystko na swojej drodze:(
Pomocy