Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
12-05-2012, 12:01:22

Dziś od rana czuję delikatne mrowienie krawędzi lewej dłoni oraz dwóch palców małego i serdecznego i to samo ale znacznie słabiej po prawej stronie
Nic nie boli ani kark ani ramiona jest ok gdyby nie te mróweczki. Wkurza mnie to.
Może zbyt bardzo się w.s.ł.u.c.h.u.j.ę ( czemu ten wyraz się kropkuje ? "***" ) w siebie i denerwuję
Da się coś z tym zrobić we własnym zakresie ?
Marcin czy w ramach rehabilitacji (na którą się wybieram w poniedziałek) da się "usunąć" te mróweczki ? Często się z tym spotykasz ? Jakie są rezultaty ?
w razie co zapodaję raz jeszcze moje MRI sprzed 2 lat.

Lordoza szyjna zniesiona z tendencją do wtórnej kifozy w odcinku górnym. Krążki m-k odcinka szyjnego kręgosłupa z cechami zmian zwyrodnieniowych w postaci częściowego obniżenia sygnału. Zaznaczone zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze na tylno bocznych krawędziach trzonów i w stawach m-k. Centralna lateralizująca na prawo wypuklina krążka m-k C2/3 z modelacją worka oponowego i redukcją rezerwy objętościowej kanału kręgowego. Towarzysząca ostofitozie okrężna wypuklina krążka C3/4 z modelacją worka oponowego, redukcją rezerwy płynowej kanału kręgowego i przewężeniem otworów m-k. Centralna wypuklina krążka C5/6 z niewielką modelacją worka oponowego.
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych
Pozdrawiam
Pozdrawiam Paweł
gość
12-05-2012, 12:29:03

Załączam kawałek zdjęcia mojego MRI
http://www.imagebam.com/image/218214189832818
p.s. Czy ktoś z was ma jakieś metody ćwiczeń / rozluźniania odc. szyjnego kręgosłupa ? Bo tym powszechnie zamieszczonym w necie jakoś nie ufam
Pozdrawiam Paweł
gość
12-05-2012, 12:40:59

sensson...Dziś od rana czuję delikatne mrowienie krawędzi lewej dłoni oraz dwóch palców małego i serdecznego i to samo ale znacznie słabiej po prawej stronie
Nic nie boli ani kark ani ramiona jest ok gdyby nie te mróweczki. Wkurza mnie to.
Paweł ja mam to samo w lewej dłoni- dwa ostatnie palce i krawędź dłoni, aż po ten mięsień (kłąb) zewnętrzny.
Jest to czasami aż piekące, ale nie zawsze mam te objawy.
Raz są minimalne- do których już się przyzwyczaiłam, niekiedy większe.
Jest to niestety od szyjki i od któregoś z poziomów c4-c5, lub c5-c6; bo też tu mam przepukliny z modelowaniem worka oponowego i uciskiem na korzeń nerwowy c5-c-6.
Metoda McKenziego już mi je niwelowała, zmniejszała lub nawet likwidowała dając przyjemne ciepło w dłoni i brak mrowienia.
Bywa, że te objawy powracają, więc wykonuję retrakcję, ale tylko wtedy, gdy bardzo mnie to wkurza i przeszkadza. Często zapominam o mrowieniu.
Mam nadzieję, że Marcin nam wyjaśni i pomoże w tym zagadnieniu, bo mamy podobne poziomy i objawy
A wykropkowuje Ci... bo się tak wyrażasz brzydko na forum... żartuję, automatycznemu cenzorowi ta końcówka się niezbyt podoba
Pozdrawiam ciepło w chłodną sobotę
anTosia O wartości życia rozstrzygają nie czyny, choćby wielkie, ale miłość, choćby mała.
gość
12-05-2012, 12:52:13

Tosia co to jest ta retrakcja ?
Pozdrawiam Paweł
Początkujący
12-05-2012, 13:14:57

Kolejny raz bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi dot. „mojej szyjki”.
Naprawdę bardzo jestem mile zaskoczony, że tyle osób zaangażowało się i poświęciło swój czas na przeanalizowanie mojego problemu i sensownie mi doradza. BARDZO DZIĘKUJĘ!
Do „hamer” byłem raz w prywatnej przychodni na konsultacji u Prof. Jana Krzysztofa Podgórskiego, który do czasu operacji polecił mi rehabilitanta z Przychodni Lekarzy Wojskowych (o której Ty wspominałaś) mgr Piotra Górskiego. Byłem u niego raz bardzo konkretny i miły fachowiec. Ale z uwagi na konieczność kosztów dojazdów do Wa-wy i czas (ok. 80 km. w korkach) i koszty samej wizyty (100 zł.) niestety musiałem z tego zrezygnować (wiecie praca, rodzina, kredyt we Frankach do spłacenia).
Próbowałem więc w mojej miejscowości znaleźć specjalistę rehabilitanta. Kilkanaście razy spotkałem się z rehabilitantem z mojej miejscowości, ale niestety w mojej ocenie nie był takim profesjonalistą jak Pan P. Górski. Generalnie widziałem, że bał się mojej szyi i podchodził do tego bardzo ostrożnie (za co akurat go chwalę). W każdym razie efektów żadnych po tych zabiegach nie czułem. Miałem też niedawno przez 10 dni opisywane wcześniej zabiegi w Przychodni rehabilitacyjnej (prądy, laser i magnes). Od 2 m-cy nie rehabilituję się nigdzie.
Chodzę na basen (1-2 x w tyg.), trochę biegam na orbitreku i delikatnie się gimnastykuję, śpię na poduszce ortopedycznej. Oszczędzam się, przestałem jeździć na moim ulubionym rowerze, w ogródku też już (prawie) nie kopię. - cholera to poczucie bycia niepełnosprawnym bardzo mi doskwiera i nie mogę się do tego przyzwyczaić (a chyba będę musiał).
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że na wszelkie konsultacje specjalistów w ramach NFZ trzeba czekać miesiące i wystać się w kolejkach, a by chodzić prywatnie to naprawdę trzeba mieć sporo kasy.
Właśnie dlatego, że spotkałem się już z tyloma opiniami by jednak jak można to odwlekać operację i m.in. dzięki wypowiedzi Marcina S. jak i innych użytkowników spróbuję jeszcze wysupłać trochę grosza i umówię się z rehabilitantem z Przychodni Lekarzy Wojskowych w Wa-wie.
Ale bez wachania połozył bym się pod nóż jakbym miał pewność, że po tej operacji będzie lepiej (będę mógł m.in. uprawiać sport) a nie będzie gorzej.
Pozdrawiam.
gość
12-05-2012, 13:37:55

sensson 2012-05-12 14:52:13 Tosia co to jest ta retrakcja ?
Jest to cofanie głowy do tyłu, z odpowiednim ułożeniem brody (nie za wysoko i nie za nisko) cofanie i powrót, coś jak "szufladka"
To jedna z metod McKenzie. Najlepiej jak pokazałby Ci to terapeuta, bo trudno mi jest to opisać słowami. Tzw. "bródki", które na początku cofała mi ją terapeutka, ale nauczona wykonywałam sama to lepiej (tak stwierdziła )
Wykonuję to siedząc wyprostowana, ramiona swobodnie, pozycja prościutka- i kilka cofnięć "szufladek" samą głową, nie ruszając ramion i barków.
Nie wykonuj tego sam, bez nauki przez terapeutę, bo możesz zrobić sobie kuku, wykonując niepoprawnie.
Inny sposób retrakcji jest jeszcze w pozycji leżącej na brzuchu w podparciu o przedramiona... ale to wyższa szkoła jazdy... trzeba mieć "uprawnienia" i pozwolenie od terapeuty i pod jego bacznym okiem.
Paweł pisaliśmy z Marcinem o tym parę stron temu.
anTosia O wartości życia rozstrzygają nie czyny, choćby wielkie, ale miłość, choćby mała.
Forumowicz
12-05-2012, 13:47:28

lonio 2012-05-12 15:14:57
Ale bez wachania połozył bym się pod nóż jakbym miał pewność, że po tej operacji będzie lepiej (będę mógł m.in. uprawiać sport) a nie będzie gorzej.
Pozdrawiam.
Lonio a kto nam sportu zabrania my też jak sportowcy rehabilitacja czasami wymaga sporego wysiłku to też aktywność gorsze od tego nie robienie niczego zobacz ja będąc po 6 zabiegach operacyjnych chodzę po górach uprawiam moje ulubione zajęcie jakim jest fotografia jeśli mam możliwość finansową włóczę się po świecie wchodząc w mój profil możesz zobaczyć zdjęcia z Paryża Włoch teraz mam na to czas którego kiedyś nie miałem mam wnuków którymi się zajmuje (z wnukami jest jeszcze lepsza sprawa bo zapomina się o swoim bólu i niedogodnościach )i to też jest nie mała forma aktywności fizycznej . Czytasz na tym Forum że wielu z nas uprawia jakąś formę aktywności fizycznej tylko w wszystkim co robimy musimy mieć umiar i musimy słuchać naszego ciała tak jak w mantrze powtarzam ucz się siebie słuchać a będziesz zawsze o krok do przodu . Jak zapewne wiesz po takiej operacji trzeba wiele zmienić ale nie oznacza tego że jesteśmy wyłączeni z życia wiele osób wraca do pracy do normalnego życia czasami zapominając o wykonanej na nim operacji kręgosłupa .
Z pozdrowieniami
ks Janusz
Wtajemniczony
12-05-2012, 14:23:49

sensson- tak jak pisała hinduska- retrakcja to cofanie głowy ku tyłowi ale bez jej zginania i prostowanie, jakby cofanie do osi kręgosłupa i do prawidłowej postawy - często silnie ograniczony ruch. Trochę musi potrwać zanim się go ktoś nauczy (chociaż czasami można złapać za pierwszym razem;) ). Problem jest w tym, że może mrowienia ustąpią, ale inne objawy mogą się nasilić (jeżeli masz objawy z górnych segmentów - c2-c3, c3-c4). Można też próbować np stanąć plecami do ściany i spróbować dotknąć potylicą do ściany, ale ja to odradzam w własnym zakresie- wystarczy że głowa pójdzie bardziej w góre, w dół czy np w rotacje i może być niefajnie... Generalnie zanim damy nawet taką procedurę badamy dokładnie pacjenta żeby upewnić się czy ona pomoże - dlatego unikam na forum dawania konkretnych ćwiczeń czy procedur. Możecie wierzyć lub nie, ale nawet delikatnym ruchem w złym kierunku można zrobić pacjentowi krzywdę.
Pozdrawiam
Marcin S.
Forumowiczka
12-05-2012, 14:24:17

marcinsied (....) lub sekwrestracja jądra miażdzystego (wypadnięcie jądra przy całkowitym uszkodzeniu pierścienia) ale jak się okazuje podobno nawet wtedy może dojść do centralizacji objawów co mi się totalnie niemieści w głowie (jakby co mogę przytoczyć konkretne badania;) )....
Pozdrawiam Marcin S.
a ja oczywiście sobie dumam o tym co piszesz i tak wydumałam - może w niektórych szczególnych przypadkach jak część jądra wypadnie do szerokiego kanału (niektórzy mają szerszy) i przy tym nie zaszkodzi rdzeniowi to z pozostałej robi się flaczek i trochę "odpuszcza" ze swojej objętości uciskającej korzenie nerwowe... ????? na tej samej zasadzie, na której w lędźwiowym robią nukleoplastykę, czyli laserem odparowują część jądra, żeby zmniejszyć w nim ciśnienie a potem ćwiczeniami próbują trochę zmniejszyć przepuklinę?
a to takie sobie moje gdybanie :) - jeszcze mnie z tej strony nie znasz :)
Asia
Forumowiczka
12-05-2012, 17:25:23

Lonio, nikt i nigdzie nie da Ci pewności że będzie lepiej. Niezależnie czy będzie to operacja-musisz podpisać świadomą zgodę po zapoznaniu się z możliwymi powikłaniami i procedurą.
Takiej pewności nie gwarantuje Ci również rehabilitacja. Może być brak pozytywnych efektów albo pogorszenie tak jak wspomina Marcin przez zbyt dużą ingerencję.
Jeżeli jakikolwiek specjalista twierdzi,że gwarantuje 100% sukcesu to omijaj go z daleka.
W medycynie nie ma 100% pewności.To praca na żywym, nie zawsze przewidywalnym organizmie.
Dlatego tak istotne jest by trafić na bardzo doświadczonego specjalistę zarówno neurochirurga jak i terapeutę.
Obecnie działania medyczne mają wąski zakres również w obrębie samej specjalizacji. Są neurochirurdzy którzy siedzą w głowach a inni mają wypracowaną rękę i dogłębną wiedzę w dyskach.
To samo dotyczy terapeutów gdzie postęp w metodach,technikach terapii i świadomości jest ogromny.
Lonio, masz jeszcze kilka miesięcy oczekiwania i przy braku trafionej rehabilitacji na miejscu może spróbowałbyś rehabilitacji stacjonarnej.
Jeżeli jest bezwzględny zakaz rehabilitacji to neurochirurg na nią nie zezwala,Tobie prof. Podgórski zostawił zielone,no może pomarańczowe światełko.
Mam na myśli CKR w Konstancinie. Realizacja citowych skierowań odbywa się tam do pół roku.
Pracują tam rehabilitanci z dużą wiedzą i doświadczeniem.
Jeżeli chodzi o dobrą terapię ambulatoryjną to niestety w większości wiąże się ze znalezieniem odpowiedniego specjalisty prywatnie a to z kosztami.
To są fachowcy z wysokiej półki szkoleniowej w którą inwestują sami.
NFZ nie jest szczodry,zwykle oferuje tylko niezbyt owocną fizykoterapię albo ćwiczenia z szablonu bez indywidulanej oceny.
Można próbować w prywatnych placówkach mających kontrakt z NFZ ale w miejszych miejscowościach pewnie problematyczne.
Chciałabym Ci jeszcze przekazać pewne doświadczenia z WIM na Szaserów ale to już na priv.
Jeżeli jesteś zainteresowany to napisz na
zocha_59@o2.pl
Marcin, nie mam doświadczenia z ćwiczeniem na orbitreku. Jak się ma do dyskopatii?
Pozdrawiam Z.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: