Mojra, Florentynka ..
Faktycznie nie zrozumieliśmy się lub ja to zrozumiałem wprost.
Nie mam zwyczaju i nie potrafię pisać opowieści jak to pacjent rozmawia z lekarzem. Jeden tłumaczy drugiemu, drugi tłumaczy pierwszemu i prosi pierwszego aby drugiemu ......
Tak jak wyżej napisała "gość". Jest rozmowa z operatorem, z anestezjologiem (zgoda na znieczulenie) ale w moim przypadku nazwałbym to raczej monologiem. Lekarz omówił w kilku zdaniach jutrzejszy dzień,......
zapewne o nie jedno się zapytał.
Czy się o coś zapytałem ? .... nie pamiętam ale jeżeli już ????? sam nie wiem o co miałbym się pytać. Może czy będzie bolało ....
Ja miałem w głowie jak tu dożyć do jutrzejszego dnia a nie zadawanie pytań.