Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
29-08-2020, 18:04:26

Jak byłam w zeszłym roku na zabiegu na odcinek lędzwiowy, leżała ze mną taka p. Marysia, miała 74 lata. Miała już takie ogromne zmiany w kręgosłupie, że mogła przejść najwyżej kilka metrów po domu i to z chodzikiem. Jej lekarz rodzinny wmawiał jej przez lata, że nic się nie da zrobić i trzeba z tym żyć. Mówił jej że jeśli podda się operacji skończy na wózku inwalidzkim. Syn mieszkający w Angli zawiózł ja do mojego doktorka. Natychmiast decyzja o operacji, bardzo się bała, dużo z nią rozmawiałam przed zabiegiem, ja miałam zabieg po niej. Wiecie co, ta kobitka po zabiegu płakała ze szczęścia przez dwa dni, znów normalnie zaczęła chodzić. A tak wyzywała tego swojego doktora, że aż ubaw był na całym oddziele. Nie mogła na sali usiedzieć tylko kursowała po korytarzu, oczywiscie samodzielnie. Tak to bywa z konowałami
gość
30-08-2020, 17:38:07

Dorka to Ty już weteranka. Lędźwiowy zrobiony, teraz szyja :) Szkoda że tak daleko mieszkam - z chęcią bym się wybrała do Twojego doktora :) i terminy u was szybsze...
Wtajemniczona
30-08-2020, 17:40:08

Nawet nie zauważyłam, że nie byłam zalogowana.
Forumowiczka
30-08-2020, 18:44:15

Kasiu, zapraszam w Mielcu neurochirurgia naprawdę jest na wysokim poziomie. Dużo pacjentów przyjeżdża z ościennych województw. Nawet ordynator przyjmuje w Nowym Sączu a mieszka w Tarnowie. A co do tej weteranki, to tak. Rozsypalam się już zupełnie 3 lata temu i tak po trochu próbuje się poskładać. Narazie mi sie to udaje. Teraz szyjka a potem na spokojnie kontrola lędźwiowego bo zostały mi jeszcze 2 przepukliny a ostatnio zaczynają się odzywać. Ale wszystko po kolei Byle do przodu
Forumowiczka
30-08-2020, 18:47:40

A najśmieszniejsze jest to, że wszyscy moi bliscy panikują przed tą operacją tylko nie ja
Forumowiczka
30-08-2020, 18:58:50

Dorka1616 2020-08-30 20:47:40
A najśmieszniejsze jest to, że wszyscy moi bliscy panikują przed tą operacją tylko nie ja
U mnie na odwrót ja panikuje a reszta mnie uspokaja prawdziwa panika to się zacznie jak się termin będzie zbliżał dziś pojechałam z dziećmi na góre Cergową o dziwo mój kręgosłup dziś mi odpuścił. Mam nadzieję że jutro będzie równie łaskawy
Kasiu czasem warto jechać dalej, dla swojego dobra :)
Forumowiczka
30-08-2020, 19:05:05

Daagula, u mnie też o dziwo już drugi dzień w miarę spokojnie, ale myślę, że to zasługa leków przeciwzapalnych, które brałam prawie miesiąc. Miałam straszny stan ostry. Więc myślę, że dotrwam spokojnie do tej operacji bez żadnych ekscesów
Forumowiczka
30-08-2020, 19:49:16

Kawo, mam pytanie do Ciebie. Wiem, że Zawadzki, który Cie operował nie wysyła od razu na rehabilitację ( operował męża na cieśń nadgarstka) ale co z jazdą samochodem? Jak długo musiałeś odpuścić jazdę, żebyś bezpiecznie się czuł za kierownicą? Ja po lędźwiowym zaczęłam jeździć po 2,5 miesiąca i tylko Ravka terenową bo osobowym mi było trudno, za niskie siedzenia. A wiem, że lekarze mają różne zdania na ten temat. Boję sie, że po takiej stabilizacji szyjnego nie szybko wrócę za kółko i to mnie trochę martwi. Trudno tak bez autka
Forumowicz
31-08-2020, 10:17:25

Dorka1616 2020-08-30 21:49:16
Kawo, ....ale co z jazdą samochodem? Jak długo musiałeś odpuścić jazdę, żebyś bezpiecznie się czuł za kierownicą?
hmm, w zasadzie to nie pamiętam abym rezygnował z jazdy. Po prostu nie musiałem jeździć. Myślę, że krótkie odcinki to już jechałem (np. na wieś 35 km) po około 2-3 tygodnie po zabiegu.
Tak aby złego nie kusić to kilka razy jechałem w kołnierzu. Jest to niewygodnie więc później była jazda już bez.
Można powiedzieć, że nie szukałem okazji aby sobie pojeździć ale jak tylko była potrzeba to jechałem.
Najgorzej to wsiadanie/wysiadanie z samochodu. Reszta to pikuś. Już byłem na etapie kupna SUV-a ale jakoś przeczekałem te chwile. (SUV dla mnie to nie samochód, preferuję limuzyny).
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Forumowiczka
31-08-2020, 11:14:09

Kawo, czyli wygląda na to, że może nie będzie tak źle z tą jazdą autkiem. Pewno odpuszczę sobie dłuższe jazdy, ale na miejscu będę próbować się poruszać. Tylko moja,, dama,, corolla( 1991) pójdzie na trochę w odstawkę, bo nie ma wspomagania. Uwielbiam to autko, jeżdżę nią naprawdę w długie podróże, ale zdrowie jest najważniejsze

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: