ulidka pierwsze 2 miesiące po operacji to dla mnie była tragedia. szukałam pomocy u lekarzy i na forum. mysle, że kilka osób z naszego forum bardzo mi pomogło. Uswiadomili mi ,że kazdy jest inny i indywidualnie przechodzi okres po operacji. Jedni wracaja do pracy po kilku miesiącach, innym zajmuje to rok. Obecnie jestem pod opieka prof. Turowskiego, który zapewnił mnie, że operacja się udała, a teraz trzeba tylko rehabilitowac i koniecznie się oszczędzać, tzn, absolutnie nie dźwigać i nie pracować pochyło, dużo spacerowac, bo kregosłup lubi ruch.
Jak się teraz czuję? Jeszcze nie za dobrze ale podobno jestem trudnym przypadkiem. Trochę siada mi psychika,ponieważ przed operacją byłam bardzo aktywna fizycznie, a tu nagle nic nie moge robic, tylko cierpliwie czekac. Lekarze zapweniają ze wszystko minie, tzn. zawroty, mdłości,
bóle głowy, pieczenie karku. No i konieczna jest
rehabilitacja, żeby przywrócic sprawność szyi na tyle na ile się da.