Mój operator kazał nie nosić kołnierza. Mówił, że technika operacyjna pozwala na funkcjonowanie bez niego. Poza tym kołnierz rozleniwia mięśnie, wymusza nienaturalną pozycję mojej szyji (mam tendencję do kifozy ). Byłam przerażona tym faktem, że mam nie zakładać kołnierza. Czasami zakładałam go do samochodu, jednak bolała mnie w nim szyja. Sama nie mam zdania na ten temat. Jednak rtg po 3 m-cach wykazało prawidłowe ułożenie implantu. Czeka mnie jeszcze mri szyji. Na pewno implant siedzi tam, gdzie jego miejsce 😊 na pewno kołnierz wpływa na naszą psychikę, z nim czujemy się pewniej, a z medycznego punktu widzenia to nie wiem....operator wspomniał, że przy jednym implancie nie ma potrzeby noszenia. Ja wnioskuję, że to zależy od wielu czynników, techniki operacji, stanu naszej szyji, liczby operowanych poziomów...
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC