Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
20-02-2020, 20:47:58

Tltester, a o tych metodach, co pisałeś, wydaję mi się, że są dla lżejszych przypadków...rozmawiałeś z jakimś lekarzem o tym?
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Wtajemniczona
20-02-2020, 21:00:36

Bidusia81 2020-02-20 21:45:11
Aga,
Jak zwykle w samo sedno
Bidusia81, nie możemy się poddawać! Bierzmy przykład z Zosi, Lucy, Kawo... musimy dać sobie czas, zmienić priorytety, bądź czujnymi i cieszyć się życiem! Zauważać te małe, drobne rzeczy!
Mnie też szlak trafia, dopiero zaczęłam nową pracę, dostałam etat logopedy we wrześniu, a jeszcze nie ukończyłam studiów. Taki kredyt zaufania od kuratorium oświaty i dyrektora placówki. A tu nagle operacja. Byłam załamana. Tylko choroba nie wybiera! I to mi powiedział dyrektor. Rozumie mnie, wspiera, czeka cierpliwie na mój powrót. A ja mam okazję, zmienić podejście do życia. Też zrobiłam rachunek sumienia i ciągle to robię. Wiem, że dobro wraca i wiem, że cierpienia będą wynagrodzone kiedyś, a przede wszystkim wiem, że już nie będę się otaczać toksycznymi ludźmi. Po operacji inaczej patrzę na życie, codzienność, ludzi...i mam marzenia! Jeszcze nie jedno spełnię!
Poradzimy sobie, z upadkami, ale damy radę 🙃
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Forumowiczka
20-02-2020, 21:08:11

O Matko Aga...brzmisz teraz tak pozytywnie 😁 pamiętam Twoje wpisy kilka tygodni po operacji - nie wiało wtedy takim mega optymizmem 😜 cieszę się, że taki pozytywny dzwięk mają teraz Twoje wpisy 💪 daje mi to nadzieję, że i ja dojdę do siebie, bo póki co jestem załamana tym co się ze mną dzieje...
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Wtajemniczona
20-02-2020, 21:09:02

Tltester.
Popieram Bidusię w temacie długich wakacji, Idzie wiosna, lato więc jak znalazł dużo wolnego się przyda.Potem tak do roku trochę ostrożniejsze życie. Będzie dobrze
Dla dodania otuchy: znam osobiście kobietkę ok. 4-5 lat po operacji ( taka jak KAWO)
i tez jest ok. Pracuje zawodowo, lata samolotem, dużo podróżuje, pomaga w opiece nad wnuczętami-no czego więcej chcieć. Myśl pozytywnie, gorsza przyszłość rysuje się w przypadku zaniechania operacji.Pozdrawiam gorąco wszystkie szyjki
Discektomia C5/C6 i C6/C7 ACIF ze stabilizacją PEEK LFC 07-05-2019r.
Wtajemniczony
20-02-2020, 21:25:05

Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Ja też nie chciałbym być dla nikogo ciężarem. Co do moich problemów to niestety, ale szyjny nadaje się tylko do operacji. O piersiowym jeszcze z nikim nie rozmawiałem ale jak zobaczyłem, że mam tam przepuklinę to złapałem takiego doła, że nie da się opisać - nie miałem ochoty nawet wstać z łóżka. Piersiowy w zasadzie nie objawia się jakoś mocno, pewnie gdyby mi MRI tam nie zrobili to żyłbym i popełniał błędy będąc w nieświadomości - teraz doszła świadomość i pojawił się większy lęk o to co będzie dalej. W ogóle to u mnie dziwna sprawa bo przepuklinę w szyjnym mam na 13 mm i tak napiera na rdzeń, że prawie zemdlałem jak to zobaczyłem u neurochirurga a jedyne co mi doskwiera to osłabione czucie drugiego palca prawej ręki i czasem ból i mówienie ale idzie z tym żyć. Nawet obiad wczoraj zrobiłem bo bezczynność zabija mnie jak choroba. Powiem Wam, że mnie najbardziej dobija świadomość, że nie będę do końca sprawny, że to już nie będzie takie samo życie jak kiedyś, że będę po części kaleką. Muszę spytać jeszcze neurochirurga o ten piersiowy. Wiem, że nie robią piersiowego bez powodu. Może u mnie da się jakoś ten piersiowy podreperować.
Wtajemniczona
20-02-2020, 21:32:59

Bidusia81, bo trzeba myśleć pozytywnie. Dokładnie, pamiętasz moje wpisy, byłam rozczarowana, pełna strachu, lęku...i nadal mam wiele przykrych emocji w sobie. Tylko po 3 m-cach powiedziałam sama do siebie, że tak nie może być. W końcu kto o mnie zadba najlepiej, jak nie ja sama!? I powiedziałam dość! Pomimo wielu dolegliwości, będę walczyć! Zaczęłam od prostych rzeczy. Nie wybiegam w przyszłość. Codziennie wstaje i mówię sobie, to będzie piękny dzień. I jest piękny, bo mogę przytulić swoje dzieci, bo mogę z nimi rozmawiać...nieważne, że moje okna są nieumyte od sierpnia, ale moje dzieci mają mamę, mnie! Dostałam nowe życie, może trudniejsze, ale kto powiedział, że szczęście jest łatwe?
I jak zawsze nienawidzilam biegać, to teraz czekam, aż minie rok po zabiegu. I spróbuje, do maratonu się nie nadaję, ale truchtanie po parku może być fajne. Najważniejsze dla mnie, że mam okazję, możliwości próbować nowych nieznanych rzeczy. A to jest piękne!
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Wtajemniczony
20-02-2020, 21:44:08

AgaZielona, masz rację. Zauważ jak w obecnych czasach kształtuje się ludzi - nastawia się ich na 'mieć' zamiast 'byc'. Ja teraz przynajmniej spędzam czas z dziećmi - gramy sobie w karty. Wcześniej tylko praca i inne obowiązki - jak w kieracie. Ale dobra praca też jest potrzebna aby mieć pieniądze na gorsze momenty.
Wtajemniczony
20-02-2020, 21:47:06

Zapomniałem dodać - ja mam straszny pisk w uszach, tak głośny, że nawet jak słucham muzyki na słuchawkach to go słyszę. Ciekawe czy to nie od mojej kochanej szyi.
Wtajemniczona
20-02-2020, 22:15:33

tltester 2020-02-20 22:44:08
AgaZielona, masz rację. Zauważ jak w obecnych czasach kształtuje się ludzi - nastawia się ich na 'mieć' zamiast 'byc'. Ja teraz przynajmniej spędzam czas z dziećmi - gramy sobie w karty. Wcześniej tylko praca i inne obowiązki - jak w kieracie. Ale dobra praca też jest potrzebna aby mieć pieniądze na gorsze momenty.
Zgadzam się z Tobą. I wiem, że może być Ci trudniej, bo masz priorytety mężczyzny. Swoją drogą szanuję to, bo dzisiaj rzadko o takich mężczyzn. Poza moim mężem 😉 chociaż ja też się obawiam, czy on nie skończy z dyskopatią operacyjną przez nadmiar obowiązków. Wiesz co, ja się zmieniłam po operacji, już nie jestem pendantką, nie czepiam się męża, kiedy sprząta niedokładnie (inaczej niż ja 🤣), w końcu nie krzyczę, bo jest bałagan, nauczyłam się prosić o pomoc. Ale przede wszystkim zaczęłam rozmawiać z mężem. I dopiero teraz dosłownie zrozumiałam, że w mojej rodzinie jest siła. Nic nie dzieje się bez przyczyny w naszym życiu. Czasami musi się coś zadziać, żebyśmy zrozumieli.
U mnie też jest gorzej finansowo, na zdrowie idzie dużo pieniędzy, nie wszystko uda się w ramach NFZ. Ale teraz inaczej patrzę na pieniądze. I jest mi ciężko, że obecnie musimy dzielić wydatki. Staram się zmieniać myślenie o pieniądzach. I pamiętam, jak moja córka średnia (8 lat) powiedziała do mnie po operacji... Mamuś Ty jesteś taka inna, no wiesz, ale i tak Cię kocham! I to dało mi to myślenia. Widziała, jak cierpię, bo nie mogę ich tak przytulać i nosić, wygłupiać się z nimi. A ona i tak mnie kocha. Teraz się śmieje, że jestem wolniejsza od ślimaka. Ale ciągle mówi, i tak Cię kocham mamo. I wtedy rozumiem, że nic się nie stanie, jak nie będzie miała kolejnej zabawki lol do kolekcji. Bo jest szczęśliwsza, kiedy przyjdzie i powie, mamo przytulimy się, a potem poczytamy.
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC
Wtajemniczona
20-02-2020, 22:22:36

tltester 2020-02-20 22:47:06
Zapomniałem dodać - ja mam straszny pisk w uszach, tak głośny, że nawet jak słucham muzyki na słuchawkach to go słyszę. Ciekawe czy to nie od mojej kochanej szyi.
Z uszami miałam podobnie. Po operacji od razu czułam ulgę, nagle nie było pisków, ani szumów. Tylko trwało to tydzień, a potem znowu powróciło. Dzisiaj niby rzadziej odczuwam piski i szumy, są lagodniejsze, więc może kiedyś zupełnie ustapią. Nie wiem, czym to spowodowane. Tylko ja mam inne choroby współistniejące, które też mogą je powodować. Aczkolwiek mojej przyjaciółki kuzynka, była operowana rok temu (też szyja) i obecnie nie ma ani piskow w uszach, ustapily bóle głowy, omdlenia. Jest nadzieja.
29.10.2019 stabilizacja międzytrzonowa c5/c6 cage Peek discC LFC

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: