Proszę bardzo.
Moja rada, mój przypadek.
Co najmniej 10 lat temu, namacalnie i trwale zauważyłem u siebie, że mam problem z kręgosłupem szyjnym ( zapewne pojedyncze sygnały były już wcześniej ).
Odwlekałem, udawałem że nic się dzieje, że na te dziwne objawy to nie warto zwracać uwagi, ...
Dopiero jak zacząłem chodzić "jak pijany" tzn. zawroty głowy, nogi jakieś nie moje, bóle w klatce piersiowej, niezdarność prawej ręki ( nawet długopis mi z dłoni wypadał), psychika pod psem, .... zacząłem rozważać o możliwości zabiegu. Teraz żałuję, że trochę za późno. Mogłem tych niedogodności uniknąć.
Chcesz odwlec - to odwlekaj ale później jak będziesz miała żal i pretensję to tylko do siebie - że tak późno.
Moim zdaniem - operacji nie unikniesz. Powodzenia w myśleniu.

Szwy ściąga się po tygodniu, najdłużej 10 dni. Jak masz założone rozpuszczalne ( a masz) to same się rozpuszczą, na zewnątrz, tu i ówdzie pozostanie końcówka co była zewnątrz. Samemu można ją wyskrobać.

Dwa razy w górę - to pisze kawo.
System mnie wyrzucił .. ale przecież grzeczny byłem.

Oooo...to już za momencik ;) mniej czasu na stresowanie się i myślenie ;) będziemy trzymać kciuki a ja znów zostanę sama na placu boju bo dopiero termin do szpitala mam na 6 grudnia 😜

Oczywiście, że ja poznałam, że to Ty Kawo 😂 któż inny z nas jest taki bezpośredni 😜

Tak, ja miałam niedowład lewej strony, ręka i noga trochę też, potykałam się o własne nogi 😉 Po operacji jak ręką odjął. Tylko teraz mam inny problem, ból po prawej, przypominający rwę. Kontaktowałam się z lekarzem dzisia, mam nie ćwiczyć tego, co mi kazali w szpitalu, brać leki i jeśli nie przejdzie, to rezonans kontrolny. Być może posypał się poziom wyżej 😱 ale mam nadzieję, że minie.

Widocznie u mnie mogli zrobić 2 od razu, a nie tylko jeden. W każdym razie naprawdę po operacji od razu objawy minęły, wielkie uczucie ulgi, mogłam ruszać ręka normalnie, nic mnie nie ciagnelo, nie trwało, przestała boleć głowa w części potylicy, uszy się odetkaly, normalnie super.

Właśnie jestem ciekawa czy mi zrobią tylko C5/C6 gdzie jest ekstruzja już czy za jednym zamachem C4/C5 bo tam jest protruzja - oba poziomy z uciskiem na worek oponowy...pewnie to wyjdzie w trakcie operacji...niby prof. Podgórski mówił po obejrzeniu MRI, że ten opis na C4/C5 trochę przerysowany...no zobaczymy...z dwojga złego jak już i na wyższym poziomie coś się dzieje to wolałabym za jednym zamachem mieć zrobione niż ma mi się potem posypać i znów operacja 😑😑😑

Mi powiedział, że ten poziom c4/c5 nie nadaje się do operacji, a tam modelację na worek oponowy albo już nie mam 😉 A teraz się okazuje, że po operacji nie mam prawa czuć tych objawów, że to na pewno nie przez implant, tylko coś musiało się zadziać nowego. Nie mam już siły o tym myśleć. Pozostaje mi tylko czekać, odpoczywając z nadzieją, że cudem objawy znikną.

Bidusia81,
My już tak mamy, takie z nas Zosie-samosie. Uwierz , świat się nie zawali jak w domu będzie trochę zaniedbań, ja przed operacją porobiłam porzadki, prałam, prasowałam itp. itd. 2 dni przed wyjazdem do szpitala przebrałam pościel, wyprałam a mąż powiesił na strychu i odkrył gdzieś po miesiącu, że ona sama nie przyszła na dół. Nikomu przez to krzywda się nie stała, ale takie kwiatki co rusz się zdarzały. To są rzeczy nie ważne.
Jak przestaniesz wszystkich wyręczać to raczą zauważyć, że oprócz bałaganu to w domu samo się nic nie robi.Zalecenie wczesnopooperacyjne: zwiększyć aktywność palca wskazującego.
Pozdrowionka dla wszystkich szyjek.