Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
17-05-2014, 16:31:32

Asia możesz mieć osłabione mięśnie, po długim bezruchu.
Dobrze, że zaczynasz rehabilitację, tam zapewne zalecą Ci wykonywanie ćwiczeń izometrycznych, stabilizujących. Dobrze byłoby gdyby spojrzał na Ciebie osteopata lub terapeuta manualny, który zna techniki powięziowe. Często zrosty wywołują pewne dolegliwości bólowe.
Odnośnie poduszki to wcale nie jest konieczne spać na ortopedycznej, poszukaj takiej na której poczujesz się komfortowo. Organizm sam Ci podpowie, mi pasuje poduszka wypełniona kuleczkami, którą mogę sobie dowolnie modelować. Przed operacją 6 lat spałam tylko na poduszkach ortopedycznych, po, przestały mi pasować. Budziłam się zmęczona, z bólami przy potylicy. Po zmianie jest lepiej
3 maj się i głowa do góry
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Początkująca
17-05-2014, 16:42:52

Asiagsz Od mojej operacji odcinka szyjnego minęło osiem miesięcy, robiony był C5/C6 ze stabilizacją. Zmiany zwyrodnieniowe mam od C4/C5,C5/6,C6/C7,ze wszystkimi szczegółami. Neurochirurg wytłumaczył mi że nie ma możliwości zrobić całego odcinka. Rtg kontrolne po zabiegu było OK. Dolegliwości i ograniczenia zdarzają się często. Też dokucza ból i drętwienie potylicy, szyi i karku, czasem drętwieją ręce. Bardziej jednak wkurzam się kiedy nie radzę sobie z prostymi czynnościami domowymi, ale staram się z tym faktem pogodzić co nie jest łatwe. Właśnie to jest dla nas ważne, żeby się pogodzić z rzeczywistością, już nigdy nie będę sprawna jak dawniej. Kręgosłup się najnormalniej w świecie zużył, mówiąc szczerze.Musimy się nauczyć cieszyć chwilami, kiedy uda się zapomnieć o dolegliwościach i wykorzystać te chwile jak najlepiej.
Wtajemniczona
17-05-2014, 18:06:42

Witajcie,
Melduje, że już po zabiegu usunięcia podciągającej blizny po drenie i po ostrzyknięciu mięśni przykręgosłupowych. Poszło gładko, choć zamiast znieczulenia miejscowego miałam ogólne. W trakcie się okazało, że wytworzyła się gruba i długa szypuła w kierunku krtani i trzeba ją było głęboko wyciąć. Teraz jest super! Ani nie boli, ani nie ciągnie przy przełykaniu. Dwa malutkie szwy do usunięcia we wtorek i wtedy założą w to miejsce plasterki spinające brzegi rany.
W szpitalu byłam na sali pooperacyjnej z osobami świeżo po szyjnym. Zdałam sobie sprawę ile jestem do przodu po 2 miesiącach nawet jak coś tam jeszcze zaboli, czy jeszcze z jakimś ruchem sobie nie radzę, to różnica jest kolosalna.
Asiu dla Ciebie konieczna jest pewnie porządna rehabilitacja. Niestety z NFZ trudno o taką i z prawdziwą rehabilitacją ma to tylko wspólną nazwę. Mi lekarz rehabilitacji dał skierowanie na oddział dzienny rehabilitacji, że to szybciej niby będzie. A operator mi powiedział, że oczywiście mogę, ale to strata czasu. Ma kilku rehabilitantów z którymi współpracuje i z jednym z nich, do którego odsyła szyje mnie umówił. Chodzę 3 razy w tygodniu na 2 godziny. Jest ciężko i strasznie mnie morduje, ale efekty są z tygodnia na tydzień. No i jak idę na wizytę do operatora to rehabilitant dzień wcześniej dzwoni do niego żeby "zdać raport" ze swojej pracy. Zadowolona jestem bardzo, choć ten fizjo jakiś super miły nie jest ale jest skuteczny. Jeden duży minus to finanse! Dodam, że oprócz lasera na bliznę nie chodzę na żadne w zabiegi. Tylko terapia manualna , techniki mięśniowo-powięziowe i ćwiczenia.
Co do poduszki to nie upieraj się przy ortopedycznej. Lepsza może się okazać taka którą sobie wymodelujesz, żeby podpierała szyję i żebyś mogła ją mieć też pod ramionami jeśli bolą. Przerabiałam to też ten fizjo mi tak poradził i podziałało. Zwróć też uwagę czy nie unosisz odruchowo ramion do góry i do przodu, to też nasila ból. Mnie teraz bolą ramiona jak taką wlaśnie pozycję przyjmuję, a jak się skoryguję to przechodzi. Trzeba się jakby wyciągnąć do góry, ale przez czubek głowy, bez unoszenia brody do góry. Wtedy unosi się mostek, ale ramiona mają być luźne i broda nisko. W czasie rehabilitacji powinni Cię nauczyć takiej postawy. Zobaczysz jak zaczniesz rehabilitację to będzie lepiej
Pozdrawiam wszystkich.
Bety
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Marzec 2014:discectomia i artroplastyka C5/6 i C6/7 Implanty ruchome Aesculap activ C
Początkująca
17-05-2014, 19:23:27

Dziewczyny ogromnie dziękuję za Wasze wsparcie.
Wygląda na to, że muszę poszukać swojego sposobu na bezbolesne spanie i jak najszybciej zacząć się ruszać:)
A co myślicie o powrocie do pracy po 3,5 miesiącach? Tak jak wspomniałam mam pracę raczej lekką wprawdzie biurową ale z dużą dawką ruchu bez noszenia/dźwigania. Mało tego w pracy mam możliwość skorzystania z pokoju wypoczynkowego i pozycji leżącej w ramach dwóch 15 minutowych kodeksowych przerw :) Mam wrażenie, że zostając w domu będę więcej siedzieć a siedzenie przecież niewskazane. Szczerze to nie wiem co robić?
Jeszcze jedno pytanie - pod czyją stałą kontrolą jesteście - ja miałam fantastycznego chirurga ale odniosłam wrażenie przy pierwszej wizycie kontrolnej po dwóch tygodniach od operacji, że nie koniecznie dalej jest zainteresowany tym, żeby do niego przychodziła (najzwyczajniej w świecie jest tak dobry, że operuje masowo ale nie ma czasu na dalszą opieką nad pacjentami)...Prawdę mówiąc czuję się trochę opuszczona...
Pozdrawiam
Asia
Wtajemniczona
17-05-2014, 20:01:14

Asiu,
Ja planuję powrót do pracy po 3 miesiącach.
Mnie cały czas prowadzi operator. Spotykam się z nim co miesiąc. Rehabilitant powiedział, że powie lekarzowi kiedy będę mogła wrócić do pracy. Wstępnie za miesiąc i mam nadzieję że tak będzie pod warunkiem, że nie będę pracować na 300% normy, ale na 70 .
Pozdrawiam
Bety
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Marzec 2014:discectomia i artroplastyka C5/6 i C6/7 Implanty ruchome Aesculap activ C
Wtajemniczona
17-05-2014, 21:21:07

Asiu
z tego co wiem, to lekarz prowadzący musi Ci wystawić zaświadczenie o zakończeniu leczenia jeśli masz wrócić do pracy i jeśli byłaś na zwolnieniu dłużej niż 30 dni. Jeśli nie chce prowadzić Cię w czasie rehabilitacji to może wypisać zakończenie leczenia neurochirurgicznego ze wskazaniem do dalszej rehabilitacji i wtedy dalej będzie Cię prowadził lekarz rehabilitacji. Z takim zaświadczeniem musisz iść do lekarza medycyny pracy, który może Cię dopuścić lub nie do pracy.
Pozdrawiam
Bety
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Marzec 2014:discectomia i artroplastyka C5/6 i C6/7 Implanty ruchome Aesculap activ C
Początkująca
18-05-2014, 10:57:57

Bety,
wielkie dzięki za informacje. U mnie sytuacja jest trochę dziwna. Lekarzem prowadzącym jest ...internista tzn. to on dawał mi kolejne poszpitalne zwolnienie i skierowanie na rehabilitacje. Rehabilitację zakończę w dniu w którym kończy mi się zwolnienie. W tym dniu akurat przyjmuje ten internista i mogę się do niego dostać i poprosić o zaświadczenie o braku przeciwskazań do powrotu. Mam nadzieję, że dostanę bo obawiam się że tego dnia nie będę jeszcze miała papierka z opisem postępów porehabilitacyjnych, które z kolei mam dostać w przychodni rehabilitacyjnej od lekarza po zakończeniu rehabilitacji. Tak naprawdę brakuje mi kilku dni na spokojne załatwienie tej sprawy i nie wiem co robić, bo do pracy muszę wrócić 2 czerwca
Początkująca
18-05-2014, 11:05:03

Bety, jeśli mogę zapytać skąd jesteś i kto Cię rehabilituje?
Pozdrawiam i jeszcze raz ślicznie za wszystko dziękuję
Asia
Forumowiczka
18-05-2014, 20:41:39

Witaj imienniczko :)
Ja wróciłam do pracy po 3 miesiącach. Tak w sumie to po 2 też bym mogła (na upartego), ale skoro operator radził, żeby pójść po 3 to już sie nie "sprzeczałam".
Powiedział mi też, że osoby prowadzące własną działalność albo lekarze na kontraktach (bo takich pacjentów też miał) potrafią iść do pracy po 2 tygodniach. No i wspomniał też, że jeżeli będę z jakiegoś powodu chciała (bo to w końcu ja najlepiej wiem, jaką konkretnie mam pracę i czy będę obciążać kręgosłup), to może mi wypisywać L4 do pół roku.
Jak dla mnie te 3 miesiące były właściwym czasem.
W trzecim zaczęłam już powoli jeździć samochodem, w miękkim kołnierzu. Zresztą do pół roku po operacji, nawet jak juz chodziłam do pracy, zawsze do samochodu ubierałam kołnierz.
No i tak sobie teraz już pracuję 2,5 roku z moim kolegą implantem. Ogólnie jest dobrze na 90%, chociaż ostatnio o dziwo, to nawet na 99%.
Częściej czuję chory staw w lędźwiowym niż ręce czy szyję.
No i zapomniałabym - praca biurowa ale urozmaicona, tzn. nie 8h non stop klepanie cyferek, tylko chodzić, rozmawiać na spotkaniach też muszę.
To chyba praca idealna dla dyskopaty.
trzymam kciuki i za ciebie - jak masz pracę taką jak opisujesz, to wracaj - jak cię nie będzie długo to może sie okazać ze jednak można cię zastąpić kims innym .... nie dopuść do tego.
Asia
Forumowiczka
18-05-2014, 20:50:03

wiedziałam, ze o czymś zapomnę :)
mnie po operacji źle się śpi na poduszkach ortopedycznych, za to czuję się po prostu IDEALNIE śpiąc na jaśku z pierzem, trochę odchudzonym, żeby nie był tak mocno napchany - profiluje go sobie sama tak jak mi wygodnie.
wszędzie z tą poduszką jeżdżę - na wakacje, na delegację. A na tych ortopedycznych to potrafiła mnie bolec szyja i ręka, czyli one nie muszą pasować idealnie dyskopatom z usztywnionym poziomem po operacji.
Na wakacjach przeważnie dają do łóżka teraz poduszki z takim sztucznym wkładem, który ciężko modelować - dla mnie to makabra, jak je widzę to od razu odkładam na bok.
Asia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: