Dziękuję Stokrotko,
operacje tzw komercyjne w naszym szpitalu są ogólnie dostępne - operuje lekarz, który leczy daną osobe, koszt 8 tys. i czeka się do dwóch tyg. - a nie do dwóch lat - jak mi powiedziano kiedy się zapisywałam rzez NFZ
Deyzja o sanatorium zgodna z sugestią i za zgodą moich lekarzy - neurologa i neurochirurga
Każdy przypadek jest inny, każdy organizm jest inny. Im dalej sięgam wstecz co do rad dawanych mnie na tym forum ale także dużo wcześniej innym, widzę jak bardzo sa one rózne: operowac nie rehabilitowac, rehabilitowac robiąc to w granicach rozsądku bo operacja to ostatecznosc, rehabilitowac ogólnie czekając na operację...wynika to z doświadzceń wielu ludzi, częśc historii łączy wspólny mianownik, z wielu doswiadczeń cennych można czerpac, zamiast uczyc się na swoich błedach i to jest wartośc przeogromna, za którą wszystkim dzielącym się swoim doświadczeniem należą się wielkie podziękowania.
Zawsze jednak to jest własna decyzja człowieka, im mniej będzie oparta na emocjach a bardziej zracjonalizowana, tym myślę lepiej, co niniejszym czynie
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Ela