Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
19-02-2013, 18:05:43

Elu
Od kilku lat prywatnie co jakiś czas korzystałam z pomocy rehabilitanta.Robił mi masaże i uczył ćwiczeń na kręgosłup .Facet nie jest głupi bo jest konsultantem wojewódzkim rehabilitacji.
Też mi mówi że nie jestem jeszcze "operacyjna" i że takich jak ja jeszcze sie nie kroi bo po operacji nie zawsze jest dobrze. Ćwiczenia jednak mi ograniczył do kilku zaledwie.
Ja mam niepokojące mrowienia rąk i nóg, bólu właściwie nie odczuwam a jeśli to rzadko .
Bardziej jednak jestem umęczona psychicznie . Mam problemy ze snem , z nerwicą a może i nawet depresję .
Wiemy wszyscy że operacja nie leczy kręgosłupa , szczególnie jeśli jest zespolenie kręgów. To tylko nieudolna próba.
Szukam rozwiązania którego praktycznie nie ma. Chcę walczyć o zdrowie i radość życia ale dochodzę co jakiś czas do przekonania że medycyna jest do bani .
Myśl o ograniczeniach po operacji , tych już na zawsze nie na kilka miesięcy też mnie przerasta.
Z drugiej jednak strony jakieś wyjście z tego złego kręgu musi się znaleźć.To chyba swego rodzaju odpowiednik twojej wiary w cud.
Trudno jest przyjąć wiadomość o swoim złym stanie zdrowia i z nią żyć szczęśliwie. Nieraz może lepiej o chorobie nie wiedzieć .
Mam problem zaakceptowania siebie jako osoby chorej , z ograniczeniami .Zawsze wszyskim w życiu jakoś tam kierowałam a tu bęc i co dalej ? Gdzie jest to dobre wyjście ?
Ktoś kiedyś powiedział (jakiś psycholog ) , że człowiek zaczyna niszczyć sam siebie gdy nie umie zniszczyć przeszkody którą napotkał .
Elu i wy wszyscy zaprzyjaźnieni z Panią D napiszcie coś na przekór moim przekonaniom, jakąś myśl , wątek w przeciwnym kierunku niż moje szaro-czarne nastroje.Będę wdzięczna .
Karolina
Forumowicz
19-02-2013, 19:47:19

du250669 2013-02-19 19:05:43
Wiemy wszyscy że operacja nie leczy kręgosłupa , szczególnie jeśli jest zespolenie kręgów. To tylko nieudolna próba.
no teraz to dołożyłaś do pieca no chyba , że chcesz rozwinąć tą myśl ....
du250669 2013-02-19 19:05:43 Mam problemy ze snem , z nerwicą a może i nawet depresję
zdecydowanie masz
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Wtajemniczona
19-02-2013, 19:56:14

Karolino Droga:)
Rozumiem, ze wcześniej miałas takze robiony rezonans i
wykazał te zmiany u Ciebie - czy tez masz ucisk na rdzeń?
Moja przyjaźn z panią d. zaczęła się nagle i niespodziewanie - gdyby to inna płec była pomyślałabym, że to fatalne zauroczenie;))
jeśzcze ponad dwa miesiące temu okaz zdrowia z wielkimi planami naukowymi, organizacyjnymi, nagle klapa- właściwie to dosłowna klapa od ponad trzech tygodni tj. od odebrania wyników rezonansu - zatem psychika jest tu bardzo ważna - nawet wczoraj śmialiśmy się z moim lekarzem ortopedą (który mówi, zeby jeszcze spróbowac miesiąc dwa powalczyc) że jakby mi się nie udało tak szybko załatwic rezonansu (tydzień - i to miałam szczęście naprawde - poczatek roku i nowe rozdania) , tylko czekałabym jak Ty np do kwietnia - to byc może (psychicznie na bank) czułabym się lepiej;) A teraz to *** się w mój organizm i wynajduję a to słabsza rękę (choc napięcie mięsniowe wszędzie + badanie EMG w ręce miałam ok) a to słabsza noga raz jedna raz druga - choc tu lekarz sprawdzał testami- ze to nie do szyi a od napięcia mięsni pośladków tudzież od lędźwiowego;) najbardziej realnie jest dla mnie okresowe pobolewanie karku i jego napięcie.
Myslę tez, że w moim może i w Twoim przypadku też stres powoduje niepotrzebne napięcia i nasilenie dolegliwości- a to zwiąane jest z napięcie powięzi - wyczytalam w jednym z linków zamieszczonych tu na forum: Nadmiernie napięte powięzie to min:
•chłodne ręce, stopy, drętwienia, ciężkie kończyny,
•wrażenie otępienia,
•zmęczenia nieustannego,
•bezsenność lub nadmierna senność,
•ciężar, wrażenie opuchnięcia lub wręcz opuchnięcie,
•problem z "czuciem" określonego miejsca w ciele,
•promieniowanie jakby drażnienie prądem - naśladownictwo konfliktu korzeniowego i inne, nie reagujące na tzw. konwencjonalną terapię.
Wiem, ze masz rozterki - ja mam podobne uwierz! Zwłaszcza , jak patrzę na siebie, że nie jest klinicznie tak tragiczniei czytam na forum, że sporo ludzie czasem PO ma większe dolegliwości niż PRZED , nie wspominając jednak o te poważnej ingerencji w organizm..
Wiem , że łatwo się mówi - ale najleposze co możemy zrobic w tej chwili to probowac się wyciszyc, zdystansowac , nie czytac zbyt wiele, nie myślec zbyt wiele na ten temat, czasem wybrac się gdzies do znajomych, zjesc cos dobrego, wypic lampkę wina), poczytac odmóżdżające kobiece czasopisma;), zobaczyc cos w TV ( ja ostatnio trafiam nomen omen na same programy medyczne;)- ale one pokazuję, ze wielu ludzi ma ogromne problemy zdrowotne, życiowe tragedia i się podnoszą!
Może nie sama medycyna jest do bani, co ten system - dla mnie to jest karygodne , ze ludzie np z nowotworami (u nas w Centrum Onkologii tak jest) z zagrożeniem życia, musża czekac na radioterapię ponad 100 dni. Mi neurochirurg powiedzial, ze u nas ludzie z niedowładami też czekają wiele mieisięcy na operacje...
Jak pisała onegdaj Zosia: A po nocy przychodzi dzień...
Czy tez na czasie, dla bardziej wierzących, mam nadzieję nikomu to nie będzie przeszkadzac: Po nocy Wielkiego Piatku jesr radośc poranka Zmartwychwstania....
Pozdrowionka i dużo pozytywnego myslenia dla Ciebie dla mnie i wielu innych! I to , co usłyszałam jak się tu pojawiam po raz pierwszy: "pamiętaj, nie jestes sama...
Ela
Początkująca
19-02-2013, 19:57:38

Karolino, GŁOWA DO GÓRY!!! Pani D to może być ta złośliwa jędza pani Depresja, ale może być to tylko panienka Dołek, lub kawaler Dumanie (o głupotach), albo inna Durnota.
Musimy trzymać się jakoś. U mnie, szczególnie po operacji, zagnieździło się coś podobnego. Czułam się jak zbity pies, oczy mi się pociły z byle powodu, nie spałam. Teraz jest trochę lepiej, chociaż ze spaniem mam ciągle kłopoty, czasami żeby zasnąć biorę tabletkę. Ogólna sytuacja osób z naszym schorzeniem nie pomaga w osiągnięciu komfortu psychicznego: boleści, mrowienia, słabe ręce i nogi, a do tego te wrażenie, że służba zdrowia traktuje nas jak intruzów, walka z ZUSem i innymi instytucjami, które z ustawy powinny nam POMAGAĆ!! To wszystko nie nastraja optymistycznie. I właśnie dlatego, na przekór wszystkiemu, GŁOWA DO GÓRY!!!!!!!!!!!!
Taki, co lubi wcześnie wstawać - ranny ptaszek w głowę
Forumowicz
19-02-2013, 20:20:25

Posłuchajta mnie no świata nie zmienimy a tym bardziej naszego dupowatego NFZ w naszym mniej lub bardziej dupowatym kraju.
Ale jeśli komuś z powodu dyskopatii źle na głowie niech idzie do psychiatry - ja chodzę od czerwca i jest znacznie lepiej a w zasadzie powoli kończę leczenie.
Nie potrafię tego dobrze medycznie napisać ale jest jakoś tak , że każda inna kontuzja,choroba itp w naszym przypadku jest odczuwalna w większym stopniu , trudniej się leczy i potęguje problemy.
Jakiś układ somatyczny jest osłabiony czy bardziej wrażliwy i takie tam inne.
Jak jest tu ktoś mądry to niech mnie wyprostuje jeśli się mylę.
======
Siedzi dwóch kolesi w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesi do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ***, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebnę!
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no ***, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- ***, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak ***, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb.
Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace ***, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Forumowicz
19-02-2013, 20:42:07

Dobry wieczorek-PERYSKOPKI.No i zaczeli pisać bo do czytania sie przyznajaitez dobrze.Rafu z tym odkurzaczem to trójwarstwowa droga.Po pierwsze moj operator nie odkurza w domu by mieć rece wirtuoza.Po drugie w abc naszym czy tez na forum byla sugestia.Po trzecie operator sugerował by bałałajki niebrac do reki,a wszystkie prace wykonywac z rekami przy korpusie i do wysokosci łokci.Tego wiec sie trzymałem i to dość mocno.Po operacji przedobrzyłem chcialem odsniezyć samochod i w efekcie swoje odlezalem.Karolina peryskop w góre-jak mi dekielek sie przestawial to czytałem forum te wypowiedzi wielu osob mi pomogly,nie bede wymienial z szacunku by kogoś nie pominać.Dlatego milej lektury i jak to jest ujete niejesteś sama.Choć mnie teraz nie boli to mimo to wciaż myśle jak to bedzie w pracy,a o naszych ograniczeniach też sie zastanawiam .Samochod prowadze,myśle o roweze,a plywanie ktore kocham to co tylko plecy mi zostaja-ale nic blędniejszego mam przeciez wanne, mam morze,mam brak bólu czy to nie najwazniejsze.Trzymajmy sie tych dobrych stron-i to mocno.Jezeli tego niezrobimy to D nas pokona a nam przeciez nie oto chodzi.Pozdrawiam i życzę nocy bez bólu wszystkim.piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
19-02-2013, 21:02:51

Hej hej :) Jak ma być dobrze z Wami Szyjeczki - skoro takie negatywne emocje królują??? Od tego gdybania nic ale to nic lepiej nie będzie. Co jest ważne - jesteście już w połowie drogi, mam na myśli diagnozę. Wiedza jaką już posiadacie miła nie jest. To oczywiste. Nakręcanie siebie lękiem jednak do niczego dobrego nie prowadzi. Ja miałam w swoim życiu, ostatnia dekada nie lada jazdę bez trzymanki. Oczywiście, że miałam chwile zwątpienia i rezygnacji. Każdy takie chwile ma, ale to mogą być jedynie chwile. Trzeba pokonać lęk i strach a nasze myślenie kreuje naszą rzeczywistość. Ot stara jak Świat i ja ( ;)) potęga podświadomości. W połowie mojej drogi walki z raczkiem, odjechałam....odjechałam na tyle, że poprosiłam o wypisanie z Kliniki na własną prośbę. Zgłosiłam moją decyzję na porannej wizycie i co zrobił Pan prof.? zlecił zabranie karty i wypisanie mnie do domu. Ja byłam przekonana, że zaczną się litować, współczuć, zatrzymywać, tłumaczyć a tu nie, chce pani do domu - to proszę bardzo, na pani miejsce czekają kolejni pacjenci, którzy chcą się leczyć. Więc ja, że jak to, przecież ja w domu szybko zejdę z tego Świata itd. Więc Pan prof. odpowiedział - tak, ale tylko na własne życzenie, ja proponuję pani leczenie ale nie mogę pani do tego leczenia zmusić. Chce się pani umartwiać, bać, płakać - pani wybór. Zadziałało - warto było. Stres wykańcza. Wiem z własnego doświadczenia. Odczuwanie bólu w stresie, lęku jest dużo bardziej nieprzyjemne oraz męcząco dokuczliwe. Nasz organizm z powodu stresu, który atakuje poprzez działanie psychiczne na dysfunkcję somatyczną jest bardziej podatny na wszelkie dodatkowe dysfunkcje, w tym bezsenność. I koło się zamyka. Człowiek cierpiący na bezsenność nie pozwala wypocząć organizmowi, który pracuje non stop i wyczerpuje się bardzo. Wiem, pomyślicie, że się mądrze, ale tak nie jest. Staram się jedynie wytłumaczyć, że najprościej jest narzekać. tak jak był uprzejmy napisać Raf...psychiatra to nie kat. Warto udać się po pomoc, wsparcie.
Wiesiu droga - ja rozumiem, że mogą razić błędy ortograficzne, stylistyczne...ale jakie to ma znaczenie? wszak to nie dyktando :) czasem jest tak, że piszemy z serca, bez edytora tekstu a dysgrafia, dysleksja to też choroba...więc przynajmniej na forum bądźmy dla siebie wyrozumiali :)
Szklarska zasypana, jest ślicznie a jak chrypię okropnie... ale nic to - w piątek wracam i będę inhalować struny głosowe.
Pozdrawiam i 3majmy się dzielnie.
Bogna
Wtajemniczona
19-02-2013, 21:19:30

Witam wszystkich.
Jutro pójdę do pracy i znów przez kilka godzin będzie normalnie , tak jak gdyby nic się nie stało . A jak wrócę to będzie bolało i będę czytać posty na forum ale już nie dołożę do pieca jak dziś.Nie powinnam wnosić negatywnych emocji ..... Prawda
K
Wtajemniczona
19-02-2013, 21:19:30

Witam
Dziekuję Wam .Dużo się dowiedziałam .
Karolina
Wtajemniczona
19-02-2013, 21:19:31

Witam
Piotr co to znaczy "jak mi dekielek podnosiło"? Czy chodzi o ból glowy spowodowany ustawianiem się kręgów po operacji ?
Karalina

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: