wiem, wiem, czas leczy - dosłownie, a ja leniszek teraz jestem, to wstane, pogladam cos w tv, to sie położe i śpie, ot taki leniuszek, ja miałam naturalnie zniesioną lordozę, a po operacji dowiedziałam się ze kregi ustawiły się wręcz przeciwnie w kifoze czy jakoś tam,
moje implanty są bardzzo nowej genaracji wygladają jak Y włożóny poprzecznie, te śrubeczki o ktorych pisala bogna to raczej byl zart doktora bo ten implant nie ma blaszek mocujacych tylko sam w sobie ma wypustki/śrubki ktore sie przyczepiaja do kręgów, ja lepiej wydobrzej to wstawie fotke z tomografii gdzie to widać,
wiem jedno że jak naprawde nic nie robie - boli mniej, wiec nic nie robie i powolutku ból jest coraz mniejszy, minely zawroty, tylko taka słabiutka jestem dzisiaj juz 2 razy spałam od rana ...też ucze sie angielskiego z audiobooka, moze na cos sie przyda
też raz widze ostatnie posty a raz z wczorajszego dnia, nie wiem co się dzieje z forum