Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29020)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
29-11-2019, 07:55:40

U mnie pewnie słabsze te objawy bo ucisk na dwóch poziomach "tylko" na worek oponowy - jeszcze nie na rdzeń 😉
Aga no współczuję Ci... wiadomo, że to i psychika siada jak człowiek nawet po fizjo czuje się fatalnie..ale serio, daj sobie czas - to dopiero miesiąc !!! Kawo pisał, że jego lekarz powiedział - czas dochodzenia do siebie po takiej operacji to 6-12 mc !!! Wyobrażam sobie, że jest Ci ciężko...i fizycznie i psychicznie... zwłaszcza, że trójką dzieci w domu więc obowiązków dużo...OMG normalnie wierzyć mi się nie chce, że za 2 tygodnie ja będę się czuła pewnie identycznie
Forumowicz
29-11-2019, 07:56:56

AgaZielona 2019-11-28 22:31:18
Kawo,
Coś Ty chłopie robił w życiu, że tak zmasakrowałeś szyję?
Jak to co ??? systematycznie, zawsze rano, małżonka biła mnie młotem w głowę - efekt jest.

Na poważnie, to moim zdaniem, wina nie zapiętych pasów w samochodzie ale to było ponad 20 lat temu. Nie było rezonansów, nie było tomografów. Miałem zrobione tylko EEG które nic złego nie pokazało. Bolała głowa, szyja,...... bo bolała ale człek był młody to wytrzymywał i lekceważył ( ja tak już mam). Później prawdopodobnie nie operowane zaczęło się dalej psuć. Pogłębiać. Zapewne bym nadal z tym chodził tylko w 2015 r miałem pierwszy mocny zgrzyt ale nie wiązałem tego z kręgosłupem ( na bóle kręgosłupa miałem leki włącznie z Biotropil (rozszerza żyły). Odwiedziłem chyba wszystkich lekarzy włącznie z psychiatrą. Bez jakiejś jednoznacznej diagnozy. Samo jakoś się poprawiło ale znowu we wrześniu 2018 r. znowu zgrzyt. Coś musiało się przesunąć, zablokować, zwiększyć ucisk. Chodziłem jak wrak i to wówczas skierował mnie do neurochirurga od szyi, nie neurolog lecz ... ortopeda. Jak zobaczył opis rezonansu to nic nie mówił tylko wypisał skierowanie do szpitala, z zaleceniem "pilne". Stosunkowo młody lekarz, to w zasadzie jemu zawdzięczam że jest w tej chwili jak jest. Jestem po zabiegu i mimo tego, że mam czasami ( ale zbyt często), sztywność szyi , która przywołuje tamten okres, to mam się nieźle. Tak po japońsku (jako-tako).
Konkluzja - nie panikuj ale dbaj o kręgosłup. Być może jakiś pojedynczy krąg można przeczekać i ćwiczyć. Być może ......
PS
Rozpisałem się ale może to naświetli sprawę dla obecnych nowicjuszy.
Nadal podtrzymuję, jestem mocno zdziwiony decyzją zabawy tanecznej.
Przyjmuję to jako "twardy charakter" ... a nich se boli, ja idę.
Wtajemniczona
29-11-2019, 09:18:06

Kawo,
Ja też poniosłam konsekwencje wypadku. Być może wcześniej czy później tak to się kończy. Współczuję Ci, mogę sobie tylko wyobrazić ból związany z tak dużą sztywnoscią. A co do żony, to muszę przestać swojego męża bic po głowie bo biedny trafi na neurochirurgie
A co do Bidusia81, też bym nie szła nigdzie, ale rozumiem ją. Chociaż to wcale nie jest dobry pomysł. We wrześniu pięknej soboty rano przesadzalam krzewy z mężem, a wieczorem poszłam na balety trafił nam się wolny weekend bez 3 dzieci, więc jak nie skorzystać tylko w ndz nie wstałam już z łóżka. I się zaczęło! Tydzień na L4, potem praca, potem znowu L4, znowu praca....I oszukiwanie siebie. Aż pewnego dnia totalnie mnie sparalizowalo i wtedy stół operacyjny. Z pewnością tańce nie sprzyjają!
Bidusia81 chociaż sama bym nigdzie nie poszła, zresztą mi brak sił nie pozwala, to zazdroszczę jeszcze formy. Ale to może sugerować, że szybko dojdziesz do siebie po operacji. Ja niestety miałam duże CRP i ob, ale chodziłam tak z ponad pół roku i lekarz nie wiedział, co jest, a ja czulam sie dobrze.
Bidusia81 miłej zabawy, tylko nie szalej, bądź ostrożna!
Wtajemniczona
29-11-2019, 09:40:28

Kawo, to ja powinnam się cieszyć, bo mam tylko jeden poziom. Chociaż cały czas się boję, że ten wyżej szybko się popsuje bardziej. Jak to wygląda u Ciebie z rotacją szyji? Ja jak próbuje tył-przód to moje dzieci się śmieją, bo mówią mamo przecież Ty nic nie ruszyłas ta głowa A mi się wydaje, że już tak ładnie ruszam A jak z ubezpieczeniem? Starałes się o odszkodowanie w związku z uszczerbkiem na zdrowiu? Chyba, że nie ubezpieczales siebie, bo to różnie robią ludzie, mając własną działalność....
Forumowiczka
29-11-2019, 10:41:50

No szaleć nie będę 😉 najwyżej jakieś wolne przytulance z mężem wiecie, głównie chodzi mi o to, żeby wyjść gdzieś i pogadać z ludźmi, oderwać się trochę od panicznych myśli
Ogólnie to zaczynam myśleć, że na moje plecy też miał wpływ upadek W 2018 w styczniu wyrżnęłam klasycznego orła na oblodzonym chodniku...ale to takiego jak na śmiesznych filmach, z nogami w górze i centralnie na plecy i głowę (głowa w czapce i kapturze więc amortyzacja była)... normalnie aż mi dech zaparlo wtedy i jakaś babka pomogła mi się podnieść. Szłam do domu i płakałam normalnie, plecy bolały...ale oczywiście nic z tym nie zrobiłam, w sensie nie byłam u lekarza, pociągnęłam ze 2 tygodnie na nurofenie *** i jakoś się to rozeszło Ale jak tak sobie pomyślę, to faktycznie to też mogło mieć wpływ na moją szyjkę...
Forumowicz
29-11-2019, 11:42:16

AgaZielona 2019-11-29 10:18:06
, to muszę przestać swojego męża bic po głowie bo biedny trafi na neurochirurgie
Koniecznie zaprzestań i powiedz mu, że to było z miłości, że obiecujesz poprawę i że dziś to było przedostatni raz.
Forumowicz
29-11-2019, 13:45:25

AgaZielona 2019-11-29 10:40:28
A jak z ubezpieczeniem? Starałes się o odszkodowanie w związku z uszczerbkiem na zdrowiu? Chyba, że nie ubezpieczales siebie, bo to różnie robią ludzie, mając własną działalność....
Mam prywatnie chyba ze trzy ubezpieczenia, ale chyba żadne nie jest na pogorszenie stanu zdrowia ( czy w ogóle takie jest ? )
Od nieszczęśliwych wypadków, na wypadek śmierci ale od pogorszenia stanu zdrowia to nie słyszałem.
Jest takowe ?
Wtajemniczona
29-11-2019, 14:39:29

Kawo,
Mnie ubezpiecza mąż prywatnie u siebie pracy, mam średni pakiet. Ale płacą mi za pobyt w szpitalu, za przebytą operację, za trwały uszczerbek na zdrowiu w wyniku choroby. Fakt ja i tak będę składała papiery, dopiero jak zakończę teraz leczenie, po powrocie do pracy, ale składam w wyniku wypadku związanym z powrotem do pracy. Ale mój tesciu ubezpieczal żonę i brał kasę za jej operację, leczenie itp. Musiałbyś sprawdzić, jaki masz pakiet ubezpieczenia! Można zadzwonić, przejść się lub internetowo.
Forumowiczka
29-11-2019, 14:43:49

AgaZielona 2019-11-29 15:39:29
Kawo,
Mnie ubezpiecza mąż prywatnie u siebie pracy, mam średni pakiet. Ale płacą mi za pobyt w szpitalu, za przebytą operację, za trwały uszczerbek na zdrowiu w wyniku choroby. Fakt ja i tak będę składała papiery, dopiero jak zakończę teraz leczenie, po powrocie do pracy, ale składam w wyniku wypadku związanym z powrotem do pracy. Ale mój tesciu ubezpieczal żonę i brał kasę za jej operację, leczenie itp. Musiałbyś sprawdzić, jaki masz pakiet ubezpieczenia! Można zadzwonić, przejść się lub internetowo.
Hmmm...też mnie mąż ubezpiecza w pracy - na pewno za pobyt w szpitalu i za operację będzie, ale czy za trwały uszczerbek na zdrowiu to nie wiem 🤔
Wtajemniczona
29-11-2019, 15:56:03

To zależy od pakietu, ja mam dosyć obszerny jak na średni, uwzględnia dużo chorób przewlekłych. Bynajmniej warto mieć to na uwadze, za co mogą nam wypłacić.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: