Bidusia81, dobra myśl z tym treningiem. Jest jeszcze Jacobsona, też może się przydać.
Boli mnie trochę po wizycie, ale mniej, bo poprosiłam o pakiet relaks 🤣 ale jestem tak rozluźniona, że na razie fizjo nie widzi sensu ucisków. Teraz trzeba popracować nad postawą i miesniami. I oczywiście relaks! I mnóstwo przyjemności. Chyba, że pojawi się napięcie, to znowu będziemy się uciekać i masować 😉 A to że mnie boli to będzie boleć, implant to ciało obce. A sama czuję, że bolą mnie kości w szyji. Dziwne wrażenie, ale odczuwam to ciało obce. Potrzeba czasu, neuromobilizacja, dieta też i będzie dobrze.
Bidusia81, Ty to jutro zrób sobie dzień spa, depilacja ciała, brwi...bo potem będzie trudno ogarnąć siebie po operacji przez jakiś czas.

Wiem...i jeszcze spakować się muszę ale najpierw badanie OB, potem Mikołajki w przedszkolu, potem ogarnę jakąś zupę dzieciom na najbliższe dni, potem lecę z córką na ćwiczenia, potem na balet...no i potem spa

Bo mój mąż ma drugie zmiany więc 11:30-20:30 jestem sama z dzieciakami

Ale ten balet to Ty ćwiczysz? Widzę, że matka polka się nie nudzi. Do pt naciesz się tym bieganiem, lataniem, ....A i obowiązkowo nie zapomnij o mężu wieczorem w pt 😉

W piątek wieczorem Kochana to ja już będę na głupim jasiu w Łomży

W piątek do szpitala i czekać do poniedziałku Bez sensu.

No faktycznie, gapa ze mnie

Z tego co sobie przypominam to neurochirurg z Warszawy operuje w Łomży w weekendy

Kawo nie...w piątek mam być w szpitalu na 10:00 a operacja w sobotę

Czuję się fatalnie.... normalnie mam wrażenie jakby mi serce miało wyskoczyć ja nie wiem co to będzie...nie mogę się wcale uspokoić i odgonić te myśli o operacji, znieczuleniu itp...cisnienie mam 128/84 - a normalnie mam 105/70 zazwyczaj