Wniosek i formularz o stanie zdrowia do wypełnienia przez lekarza można pobrać z odpowiedniej strony w necie. W moim przypadku (miasto powiatowe) to Powiatowy Zespół ds Orzekania o Niepełnosprawności przy PCPR. Wniosek wypełniamy sami, z formularzem o stanie zdrowia udajemy się do lekarza, może być nawet rodzinny, tylko trzeba mieć ze sobą wypis, wyniki badań, ksero innych wizyt etc. Dokumenty składamy w urzędzie i czekamy na wezwanie na komisję ok miesiąca. Ja to zrobiłam 8 mies po operacji, 4 mies po powrocie do pracy. Dostałam stopień lekki na 2 lata. Odwołałam się i na komisji Wojewódzkiego Zesp ds Orzekania o Niepełnosprawności usłyszałam, że umiarkowanego nie dostanę, bo lekarz MP podbił mi zdolność do pracy. W razie pogorszenia stanu zdrowia (a pogarsza mi się) można znowu składać wniosek z dok. medyczną.
Ala.

Jak widać co komisja, to inne obyczaje
Ala

Ja też miałam wpisaną zdolność do pracy i dostałam umiarkowany .Dokumenty wpisywałam mi lekarz medycyny pracy i to on kazał mi składać wniosek o niepełnosprawność, ja nie bardzo chciałam składać dokumentów bo byłam pewna że i tak nie dostanę umiarkowanego stopnia tylko lekki a on nic właściwie nie daje.
Dokładnie co komisja to wszystko inaczej ,też zależy jaki lekarz zasiada w komisji ,mi się udało.

Właśnie sobie uświadomiłam, że przecież ja mam insulinoopornosc...czy taka operacja nie jest jeszcze większym ryzykiem u mnie znów wpadłam w panikę 😱

Kurde...i jeszcze będę miała akurat 1-2 dzień okresu wtedy ciekawe czy to nie jest przeciwwskazaniem również 😑

O wszystkich chorobach poinformujesz anestezjolog i ona już wie, co robić. Ja mam insulinooporność i stan przedcukrzycowy. Do tego mam kamicę nerkową, niedoczynność tarczycy, choroby żołądka, na watrąbie naczyniaka. Wzięłam wszystkie dokumenty chorób ze sobą do szpitala przed operacją i oglądali je lekarze. W każdym razie operację przeżyłam i bez komplikacji. Miałam tylko niby krwawienie podczas operacji, tzn. żyły były pouciskane, ale szybka reakcja neurochirurga, wsadzili jakiś wacik tamujący (który ma się rozpuścić) i udało się bez dużej utraty krwi (ok 500 ml, a to dopuszczalne). Ale z miesiączką to wydaje mi się, że jest ryzyko. Powinnaś zadzwonić do swojego lekarza, który ma Ciebie operować czy na oddział i koniecznie dopytać. Tutaj wszystko ma znaczenie. Ja przed operacją musiałam skontrolować panel tarczycowy i zwiększyć dawkę euthyroxu.

Koniecznie skonsultuj to z lekarzem lub zadzwoń na oddział do szpitala. Wydaje mi się, że podczas miesiączki nie robi się takich poważnych zabiegów. Tutaj ma znaczenie krzepnięcie krwi, po operacji istnieje ryzyko zakrzepicy, stąd ja musialam mieć do zabiegi pończochy uciskowe. W niektórych szpitalach zamiast pończoch dają zastrzyki jakieś profilaktyczne. Koniecznie skontaktuj się z lekarzem.

Bidusia81 odpisałam Tobie powyżej, ale nie wiem dlaczego jestem jako gość. Przecież jestem zalogowana. Nieważne. Ważne,żebyś Ty skonsultowała się z lekarzem.

Dzięki za te rady ;) zadzwonię we wtorek do tej babki co umawia operacje i powiem o tym okresie...a nie da się go (okresu) jakoś przesunąć XD
A dlaczego miałaś pończochy ? Bo ja też mam żylaki na jednej nodze to może też powinnam wziąć te pończochy ? Po cesarce miałam właśnie te zastrzyki w brzuch - Clexane

W tym szpitalu nie dawali nam zastrzyków, kazali ubrać te pończochy przed operacją i sciagałyśmy je na 2 dzień, jak nas pionizowali. One też zapobiegają zakrzepicy, być może to ich sposób oszczędności 😉 wolą, żeby pacjent kupił pończochy niż szpital miałby wydać pieniądze na zastrzyki 😉