Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
28-02-2011, 10:31:50

Do JOLI z Opola - przewidywany pobyt w szpitalu to 3 - 4 dni, ale potem jesteś słabiutka, więc nie wiem jak z tymi psami. Tęsknić zawsze możesz, ale to chyba nie długo. Trzymam za Ciebie kciuki, będzie dobrze. Pozdrawiam.

Ewa z Malborka - nie pisałam odrazu, bo córka coś porozłączała. Byłam na kontroli w środę, tak jak pisałam i po raz kolejny miałam robione rtg szyji, bo oczywiście nie wyszło. Teraz żeby wyszło pani dała mi do rąk po 5 kg baniaku (aby ramiona obwisły i nie zasłaniały C6C7). Neurochrurg śmiał się z tego i uznał to jako trening wytrzymałościowy. A ja tak się starałam i pilnowałam, żeby nie dźwigać. Na zdjęciu widać, że wstawiony inplant jest na swoim miejscu, a czy się już zrósł to tego nie widać. Teoretycznie jest dobrze, kołnierz mam zakładać do jazdy samochodem, na wszelkie podróże. Wypisał mi również zaświadczenie o zdolności do pracy. Z tego ostatniego jestem zdziwiona, czyżby po 3 miesiącach po takiej operacji ktoś jest już zdolny do pracy, do wszelkich obowiązków. Tym bardziej, że mam umówioną na 6 kwietnia wizytę kwalifikacyjną do szpitala na rehabilitację w Konstancinie. A od dzisiaj (28 lutego) zaczynam rehabilitację w swoim mieście. Zresztą nie czuję się najlepiej, nie mam i nie miałam problemów z krtanią, ale drętwieją mi palce lewej dłoni i boli lewa noga, a szczególnie udo. Mimo tego zaświadczenia jutro idę do neurologa po dalsze zwolnienie, nie wybieram się jeszcze do pracy. Neurochirurg nie zna realiów pracy nauczycielki klas I-III, tam trzeba być na pełnych obrotach.
Ewa - napisz co u Ciebie?

Drogie SZYJKI - napiszcie, jak Wy rozwiązywałyście taki problem? Jak u Was ze zwolnieniem lekarskim? Czekam na Wasze porady i doświadczenie w tej sprawie. Pozdrawiam. Jagoda
Początkująca
28-02-2011, 11:07:48

Jagoda, też jestem nauczycielką (niektórzy uważają, że to tak lekka praca, mało godzin, żaden wysiłek, więc do pracy możemy wracać szybko). Miałam operację 13 września (dwa poziomy c5-c6-c7), potem problemy z krtanią i ból, który pojawia się przy najmniejszym wysiłku. O kontrolach neurochirurgicznych nie napiszę, bo to długa i skomplikowana historia. Po zwolnienie chodziłam do neurologa, który wcześniej zdiagnozował dyskopatię. Każde zwolnienie kontrolował mi ZUS. Dotrwałam do ferii, wcześniej poprosiłem neurologa o wypisanie rocznego urlopu, na którym teraz przebywam. Lekarz uważał, że powinnam iść na rentę (choruję też na RZS). Jednak uważam, że jestem ciut za młoda (choć już po czterdziestce) i chcę wrócić do pracy. Myślę, że ten rok mi wystarczy, by wydobrzeć. Swoją decyzję o długim wolnym podjęłam po zapoznaniu się z opinią mądrych, doświadczonych Szyjek, które na tym forum wybijają z głowy szybki powrót do starych obowiązków.
Tak więc odpoczywaj jak długo się da.
Pozdrawiam - Ela
Początkująca
28-02-2011, 11:24:08

Dzięki ELU za szybką odpowiedź.
Wiem, że na zwolnieniu mogę być pół roku (182 dni), a potem można otrzymać zasiłek z ZUS-u. Jeśli się tak da,to tak zrobię, oczywiście jeśli mi dadzą. Bo jeśli nie, to też wezmę urlop dla poratowania zdrowia. Chociaż trochę strach będzie wracać po tak długiej przerwie, tym bardziej, że wtedy do 5-cio latków. Tego się boję, bo ja nie chodziłam wcześniej na zwolnienia.
Za 2 lata 50-siątka i zabawy z małymi dziećmi!!! Pozdrawiam.
Początkująca
28-02-2011, 11:57:27

Jagódko, nie wiem, jak Twój rodzimy ZUS, u mnie jak nauczyciel może iść na urlop, to nie chcą dać zasiłku - niech szkoła płaci! A urlop zawsze można wziąć krótszy. Też się boję tej długaśniej przerwy w pracy - prawie póltora roku, powrót będzie trudny. Ale chyba lepiej wrócić do maluchów w lepszym stanie. Po takiej operacji trudno jest mieć oczy dookoła głowy Nie martw się jednak na zapas - Ela
gość
28-02-2011, 14:34:01

Co się dzieje z naszym forum Gdzie się podziały dalsze wpisy-przecież były ?
gość
28-02-2011, 15:28:29

Witam, jestem nowym członkiem żywego forum. Bardzo mnie ujęła ta dyskusja i sposób w jaki sobie pomagacie.
Jestem trochę przerażona bo za tydzień idę na zabieg, implantowania dysku i stabilizacji kręgów szyjnych. Miałam wypadek w pracy i po wnikliwych badaniach , po objawach podjęłam decyzję o zabiegu.Bardzo się boję i nie wiem co dalej , czy będę mogła wrócić do pracy. Zawsze pracowałam na reanimacji i anestezji. Teraz i mnie nieszczęście dosięgło.Ale razem zawsze rażniej:- Mysia:-
Początkująca
28-02-2011, 16:51:32

Jagódko witam Cię!!!!
Co u mnie cóż jeszcze miesiąc zwolnienia i kołnierza bez kontroli rtg jutro ide na zdjęcie dopiero kontrola 22 marca.
Powiem tak boli mnie mięsień po prawej stronie koło szyji i pod łopatką nie boli mocno nie biorę p/bólowych ale dyskomfort jest.Chciałabym juz wrócić do pracy ale cóż ,mus to mus trzeba dać czas czasowi prawda?
Dziwi mnie to ,że już Cię puścił do pracy 3 miesiące to bardzo krótko srednio zalecają ok 6 m ale cóż co lekarz to inna szkoła.
Powoli mam ich dosyc mimo że jestem pielęgniarką cóż będzie dobrze mam nadzieję a Ty wypoczywaj ile możesz aha ja nie muszę się rehabilitować tak mi powiedział neurochirurg nie ma ubytków neurologicznych,napisz mi proszę na czym polega Twoja rehabilitacja pozdrawiam Ewa
Początkująca
28-02-2011, 16:58:57

Mysia!!!!
Witam nowego członka forum,też nim zostałam w listopadzie jak dowiedziałm się,żę muszę być operowana c6-c7 iinplant masakra.Tz powiem tak ból z przed operacji zniknął natomiast okres pooperacyjny przynajmniej pierwszy miesiąc fatalny.
Też pracowałam na ojomie anestezji a ostatnio na karetce reanimacyjnej,żywa biegająca i co bum kręgosłup okres niepogodzenia trwa do dzisiaj dlaczego ja?
Także przygotuj się na długi okres niebytu w pracy i na pewno n ie wrócisz na ojom nie ma dzwigania po operacji,ale trzymaj się dzielnie przejdziesz przez to tak jak my tu wszyscy życzę powodzenia i trzymam kciuki uszy do góry Ewa z Malborka
Wtajemniczona
28-02-2011, 18:01:43

Do Joli z Opola. Mój mąż miał operację w Nowej Soli. W szpitalu przebywał 8 dni. Po usunięciu szwów wyszedł do domu. Wstawione 2 implanty w kręgosłupie szyjnym do tego ta straszna mielopatia, która pozostawia trwałe uszkodzenia rdzenia kręgowego. Niestety z tym trzeba nauczyć się żyć. Pozdrawiam ,życzę powodzenia. Mam miłe wspomnienia z Opola/leczyłam się u dr. Palucha /z bardzo dobrym skutkiem/ Byliśmy umówieni na dzisiaj tj. 28.02.11 do doktora ale w przypadku mojego męża niestety konieczna była tylko operacja.
wiesia
Początkująca
28-02-2011, 19:57:43

Jagodo,
widze, ze nauczycielskich szyjek przybywa i to + - w moim wieku. Jak sie domyslam, pracujesz w przedszkolu. Jezeli mnie nie "wyczytalas" na forum,to przedstawie sie: na ime mam Ala, ponad pól roku temu mialam operacje i 2 tyg.temu wrócilam do pracy wlasnie do 5-latków.Czekajac na operacje wykorzystywalam urlop zdrowotny, wiec nie moglam teraz inaczej. Na zasilek rehabilitacyjny juz nie poszlam, próbuje sie jakos odnalezc w nowej rzeczywistosci,na refleksje zbyt wczesnie. podczas mojej nieobecnosci pozmienialo sie troche w oswiacie wiec musze nadrobic zaleglosci, nie sledzilam na goraco, bo oczekiwanie na operacje i ból byl dominanta. wprawiam sie powoli i mam nadzieje, ze mi sie uda. Radze Ci wziac urlop zdrowotny, bo nasz kochny ZUS nie puszcza nauczycielek ze swojego portfela, wg.ich lekarzy nasz zawód jest lekki i przyjemny.
Zycze Ci wiec samych przyjemnosci. Pozostalym szyjkom tez.
Pozdrawiam WSZYSTKICH bardzo wiosennie-bo wiosna juz tuz,tuz.
Ala

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: