Muszę być bardziej stanowcza w swoich dążeniach do zdiagnozowania- tak sobie zawsze postanawiam, tylko nic mi z tego nie wychodzi. Nie trafiłam przez sześć lat na lekarza neurologa, który wystawiłby mi skierowanie normalnie, bez narzekania na trudności, płakania jacy to oni są biedni. Czasami jest to wręcz krępujące. Łatwo odpuszczam i idę na badania odpłatnie. Konsultację będę miała w Gdańsku i bardzo na nią liczę, mój stan zaczął się pogarszać od niespełna roku. Czuję się coraz gorzej. Nazwiska lekarza z Elbląga nie chcę podawać na tak szerokim forum, nie ze strachu, ale pomimo wszystko nie chcę nikomu zaszkodzić. Pozdrawiam. Kokobis