Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
18-08-2009, 19:48:00

EWA ,napisłam do Ciebie na priv. Mam nadzieję ,że teraz będzie bez kłopotów .
Dzień bez SZYJEK dniem straconym
Muszę zajrzeć choćby na dobranoc
Pozdrawiam Zosia
gość
18-08-2009, 19:51:00

Aniu mam wielką nadzieję że właśnie Zosia dobrze wpoi w Twoją świadomość że chojraczenie w obliczu tej choroby nie ma sensu bo powikłania jest potem ciężko odwrócić i zapewniam ból o wiele gorszy >TO właśnie Zosia jest skarbnicą wiedzy ja tylko jestem jednym z przykładów na tym forum że na prawdę nie warto poświęcać swojego zdrowia dla celów wyższych bo takich jak zdrowie nie ma to tylko nasza podświadomość czasami płata nam figle a potem ponosimy jej konsekwencje Więc radze by nad nią nauczyć się panować że jeśli spadło niech leży aż ktoś inny to podniesie nawet gdybyś firan w domu przez pół roku nie zmieniała trudno kupisz nowe bo one tylko pieniądze kosztują nic więcej Janusz
gość
18-08-2009, 20:02:00


Januszu dziękuje za bardzo madre słowa.A rady Twoje i Zosi są bardzo wartościowe.
ania
gość
18-08-2009, 20:03:00

Ale się dzisiaj rozgadałem jak ksiądz na ambonie to chyba z strachu przed jutrzejszym rezonansem życzę spokojnej bezbolesnej nocy Janusz
gość
18-08-2009, 20:13:00

Hej Kaznodziejo trzymam kciukasy żeby Ci jutro portki ze strachu nie obleciały
Pamiętaj Jaśku twardym tra być nie miętkim
Z......
Forumowiczka
18-08-2009, 20:20:00

No i proszę ! Księdza mamy.
Który jutro idzie na rezonans. Czy sprzęt to wytrzyma ? Pół godzinki, może 40 minut ... Leżenia i relaksu . Na wynik trochę poczekasz a czekanie najgorsze. Za tydzień wszystko się okaże... Szkoda Januszu, że tak długo musisz czekać. Okropność. Ja miałam wynik następnego dnia... jakby mi się chciało czekać po badaniu to miałabym "na poczekaniu"... dlaczego każdy nie może tak mieć?
Uciekam, dobranoc, do jutra
Spinka
Spinka
gość
18-08-2009, 20:35:00

no fajnie o spadanie portek sie nie boje no chyba że technik badająca to kobieta to może badać dogłębnie moze jeszcze w starym piecu diabeł pali Zosia uśmiałem sie do łez Spinko sprzęt wytrzyma a jak nie to puści cóż w moim wieku i zawory mogą nie trzymać a na hydraulika nie stać mnie teraz.Mam nadzieje że nie obrazicie się za moje dowcipkowanie i chociaż odrobinę uśmiechu wam to przyniesie teraz wracam do lektury spokojnej Nocki Janusz
Forumowiczka
19-08-2009, 03:31:00

18-08-2009 o 21:51, gość : Aniu mam wielką nadzieję że właśnie Zosia dobrze wpoi w Twoją świadomość że chojraczenie w obliczu tej choroby nie ma sensu bo powikłania jest potem ciężko odwrócić i zapewniam ból o wiele gorszy >TO właśnie Zosia jest skarbnicą wiedzy ja tylko jestem jednym z przykładów na tym forum że na prawdę nie warto poświęcać swojego zdrowia dla celów wyższych bo takich jak zdrowie nie ma to tylko nasza podświadomość czasami płata nam figle a potem ponosimy jej konsekwencje Więc radze by nad nią nauczyć się panować że jeśli spadło niech leży aż ktoś inny to podniesie nawet gdybyś firan w domu przez pół roku nie zmieniała trudno kupisz nowe bo one tylko pieniądze kosztują nic więcej Janusz


Cześć, tylko nie pytajcie mnie dlaczego już nie śpię... co to, po operacji nie można sobie nie pospać? Śpię w ciągu dnia... a w nocy mam problemy ze snem

Janusz, co Ty tu wypisujesz? :

na prawdę nie warto poświęcać swojego zdrowia dla celów wyższych bo takich jak zdrowie nie ma to tylko nasza podświadomość czasami płata nam figle a potem ponosimy jej konsekwencje Więc radze by nad nią nauczyć się panować

Panować nad podświadomością? Janusz, Ty chyba wspominałeś że byłeś listonoszem... czy Ty nas nie okłamujesz czasem?

Jesteś psychoanalitykiem? Przyznaj się ...

Czy ktoś coś wie o Renacie? Wróciła z Szaserów?

Spinka
Spinka
gość
19-08-2009, 05:04:00

Spinko psychoanalityk i ksiądz w jednej osobie Widzisz na załączonym obrazku jak to jest gdy nie słucha się przestróg innych tylko stara się być mądrzejszym od innych bardziej doświadczonych i konsekwencje tego właśnie odczuwam dziś 10 min snu dobrze ze chociaż książki istnieją to noc szybciej zleci a jak myślisz zawsze nam zdawać się może że rodzina dzieci to nadrzędny cel na końcu my z borykającym nas bólem na samym końcu a czy nie powinno teraz być tak że my z własnym bólem na początku i przez jakiś czas ta cała reszta za nami jak będzie dobrze można wrócić do normalności ale już nie popełniając błędów życzę Tobie miłego dnia Janusz
gość
19-08-2009, 05:06:00

Przepraszam miałem dopisać ksiądz Janusz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Ośrodek neurorehabilitacji z pegiem i tracho Lublin
Cześć.Syn jest po bardzo ciężkim urazie czaszkowo mózgowym ,po stabilizacji miednicy.Wybudzony od tygodnia z niewielką komunikacją typu wodzenie oczami I ściskanie prawą ręką.Szukamy ośrodka w okolicy Lublina neurorechabilitacji opieki całodobowej.Jakieś podpowiedzi może .Marta
Reklama: