Zosiu, słusznie, jak zwykle, radzisz. Zadzwonię, zapytam.
Może wszyscy ,, wojskowi" - jak w Bydgoszczy, nie potrzebują kołnierzy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Alu, wracam do pracy od 1 września. Chodzę na lekach (różne NLPZ). Niestety przez lata pracy przyzwyczaiłam moją szefową do tego, że odwalam część roboty za nią, szczególnie na początku roku szkolnego. Gdybym nie przyszła, szkoda na pewno by się nie zawaliła, nie ma wszak ludzi niezastapionych. Ale jak będę, wiele osób bedzie miało łatwiej. Do tej pory, na każdym chorobowym i tak bywałam w pracy, a ze szpiatala prowadziłam telefoniczny poradnik. Teraz planuję zmienić nr komórki. Trochę spokoju chyba mi się należy?
Pozdrawiam - Ela