Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
25-08-2010, 11:32:05

Witam.
Grażynko, wszystko się zgadza 182dni L-4, zasiłek rehabilitacyjny i po 3m-ce zakład pracy może rozwiązać umowę o pracę. Nie jeden z nas jest w takiej sytuacji, zasiłek rehabilitacyjny przysługuje przez okres 12m-cy. Masz czas na rehabilitacje, operacje możesz również wystąpić do Wojewódzkiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności o orzeczenie stopnia. Pamiętaj zdrowie masz jedno, pieniądze to nie wszystko a żyć masz na pewno dla kogo. Przy dyskopatii wyścig szczurów nie obowiązuje.

==================================

Cierpliwość jest towarzyszką mądrości

św. Augustyn
==================================

Miłego dnia
Irek
Początkująca
25-08-2010, 12:41:37

Witaj, Alu! Bardzo czekałam na Twój powrót. Często wspierałam Cię myślami. Czekam teraz na raport, a raczej szczegółową relację. Jak dojdziesz do siebie oczywiście. Mój termin się zbliża, zostało 18 dni.
Działam jak nakręcona, sprzątam i chcę robię wszystko, czego później nie dam rady. Nie wszystko da się odrobić wcześniej.
Wczoraj odbyłam poważną rozmowę z panią dyrektor szkoły, w krórej pracuję. Chciała, żebym jej powiedziała, kiedy wrócę do pracy. I co jej powiedzieć Kochane doświadczone Szyjki? Czy to się da zaplanować?
Pozdrawiam wszystkie Szyjki - Ela
gość
25-08-2010, 12:48:48

Zgadzam się ,że praca to nie wszystko ale bez pracy też ciężko.Pracę mam dobrą -dyspozytor medyczny-może nie przez wszystkich lubiany ale ja ją lubię.Pracuję długo i zawsze wszystko było dobrze.Zastanawiam się czy neurochirurg dałby mi zaświadczenie , ze mogę pracować.
W sprawie leków : brałam Ketonal, Diclak,Milgammę,Zaldiar,Cokstral,niezliczone ilości Ibupromu Max ,Lignocainę we wlewie kroplowym, co jeszcze żeby zbytnio nie przyzwyczaić się do Zaldiaru.
Pozdrawiam Grażyna.
gość
25-08-2010, 15:04:25

Grażynko, ja brałem różne, ostatnio : zaldiar, pridinol i cinnarizinum hasso. Obecne leki stosuję sporadyczne, jestem tym który zawierzył rehabilitantom i czas pokaże co będzie dalej. Na razie nie narzekam, szukam nowej pracy i żyje nadzieją na leprze jutro. Nie tylko siedzę i patrze w sufit, lecz działam bo działanie prowadzi do celu. Dyspozytor, czyli praca siedząca komputer, telefony, na zmiany, Grażynko wybór zależy od Ciebie. Lekarz może Tobie podpisze zdolność, ale jak będąc na lekach długo wysiedzisz w pracy.

=================================

Zdrowie jest najpierwszym dobrem, uroda drugim, a bogactwo trzecim

Platon

=================================
Elu, Pani dyrektor powiedz, że na razie to masz zaplanowaną operację. A jak wrócisz to będziesz. Taka jest prawda.

==================================

Góral zaplanował sobie, że puści bąka. A okazało się, że posrał całe portki. ( przepraszam )
==================================

Irek
gość
25-08-2010, 20:26:02

Jutro idę do medycyny pracy. Zaświadczenie o zakończonym leczeniu podpisane, co prawda pani doktor napisała, ze na chwilę obecną leczenie zakończono, jednak rozumiem, sama siebie, też w pewnym stopniu chce zabezpieczyć. Najbardziej obawiam się badania laryngologicznego( niestety w moim przypadku nieodzowne), po ostatniej operacji mam problemy z głosem( laryngolog zdefiniował to, jako niedomogę mięśnia głosowego). Powiedzcie Szyjki, czy Wy też macie problemy z głosem? Trzymajcie jutro kciuki. Pozdrawiam Was serdecznie. Bożena
Forumowiczka
25-08-2010, 22:10:49

Bożenko, fajnie że w końcu spełniają się Twoje marzenia.
Pytasz o problemy z głosem. U mnie pojawiły się po drugiej operacji. W momencie kiedy przechodzę na wyższy albo głośniejszy ton wpadam w coś na pograniczu falsetu trącego o papier ścierny To samo dzieje się przy głośniejszym śpiewie nieraz kończąc się porażką z wydobyciem dźwięku.
Nie wiem czy ma to związek ale dosyć często w nocy w jednym określonym punkcie szyi/gardła mam uczucie dławienia,, drażnienia.Po obudzeniu, solidnym kaszlu powoli przechodzi.
Wobec wielu zagadek jakie kryje mój organizm jako pamiątkę ,tej nawet nie próbowałam rozwikłać.

Elu,mądrze prawi Irek i dodam tylko jedno zadanie-tego(czasu rekonwalescencji i powrotu do pracy) nie da się zaplanować.

Grażynko,jeśli nie dajesz sobie sama rady z opanowaniem bólu na bazie dotychczasowych leków to może warto żebyś skorzystała z pomocy Poradni P. Bólowej.Tam anestezjolodzy dobierają odpowiednie zestawienia .Wśród wymienionych przez Ciebie są NLPZ,mam nadzieję że pamiętasz o osłonowych.
Mnie obecnie udaje się funkcjonować i pracować na bazie Olfen SR i Efferalgan z Codeiną przyjmowane razem.
Pozdrawiam Z.
gość
26-08-2010, 09:24:41

gość
26-08-2010, 09:24:41

Początkująca
26-08-2010, 11:14:07

Irek, podziwiam Twoje poczucie humoru i dystans do życia. Mnie się wydawało, że też tak umiem, ale ostatnio coś nie bardzo. Zamiast żołądka mam kamień, ręce mi się trzęsą. A taka zawsze byłam wyluzowana.
Zgodnie z mądrymi radami Zosi i Irka planowanie zawieszam na bliżej nieokreślony termin. Co będzie, to będzie
gość
26-08-2010, 11:21:49

WITAM ponownie i dziekuje za troske i pamiec. Dzieki Wam poszlam na operacje duzo madrzejsza, powiedzialam o Was lekarzom Kliniki Neurochirurgii w Bialymstoku, których serdecznie pozdrawiam, operujacego dr P.Szydlika i przyjmujacego mnie na oddzial dr S.Ciulkina, przesympatycznych,kompetentnych i troskliwych.Nie moge równiez pominac anestezjologów,którzy zadbali o moje wszystkie funkcje zyciowe podczas operacji (trwala ponad 5 godzin).
Operujacy mnie dr "podcial" mi gardlo tak, jak Wy macie,czyli po zmarszce i tak "skleil", ze prawie nie widac, bez szwów.( poczatkowa wersja ciecia to pionowe ciecie.) Wsawiono mi 2 koszyki Peek, nosze kolnierz(na ok 6 tyg.) Objawy neurolog. minely,zostal tylko ból karku i dyskomfort (delikatnie mówiac) zwiazany z noszeniem kolnierza.Ucze sie zyc po nowemu.
Elu, moja dyr. równiez naciskala mnie w zwiazku z niezdolnoscia do pracy, lekarze powiedzieli, ze potrwa ok.6 mies. i taka odpowiedz jej dalam. A co i jak bedzie, czas pokaze. Glowa do góry i daj sie zreperowac, moze "Weterani" zaprosza nas na spotkanie Szyjek?
Uffff, zmeczylam sie, przepraszam za krótki raport, jeszcze raz Wszystkim dziekuje. 100%szyjka Ala.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
gość
niewydolność żylne?
Witam proszę o wskazówki bo nie wiem co robić od 4 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, odstawiłam od około 3 miesięcy i po odstawieniu mam ciągle objawy takie jak, kłucie w brzuchu, kołatanie serca, obrzęk żył na rękach, żyły powiększają się i drętwieją ręce, i nogi nie dam rady spać w nocy,lekarze rozkładają ręce nie znają diagnozy, zaczęłam zdjęcia już nie wiem co robić
gość
Bardzo bym prosiła o poradę.
Mama ma 60 lat choruje od roku, ręce opadają od poniedziałku zaczęła rehabilitację domową. Mam dziecko 10 letnie on na to wszystko patrzy jak mama robi się nie znośna nawet tramal nie pomaga na ból nóg.
Reklama: