Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
14-03-2014, 12:03:16

Sprawdziłam dokładnie.
Wojewódzkie Zakłady Ortopedyczne
Stefana Batorego 17
Bytom
(32) 281-42-81
Okazuje sie, ze istnieje możliwość kupienia tego kołnierza bez przyjazdu. Trzeba do nich zadzwonić ale do 14.00, przełączyć się do działu obsługi (chyba pacjenta) i tam podać namiary adresowe na siebie oraz rozmiar (czy 8 czy 10 cm wysokości) i oni wyślą kołnierz kurierem. Płaci się 48 zł za stabilizator podwójny (tak to się nazywa) i 15 zł za kuriera - płatne kurierowi przy odbiorze.
Asia
nie wiem co jest w tym kołnierzu takiego szczególnego, ale mnie tez dobrze służył. Może chodzi o to, że jak masz sobie owijać tę gąbkę dookoła szyi to ona jest bardziej podatna na zginanie niz typowe kołnierze z 1 warstwy grubej gąbki?
W sumie tam nawet nie ma jakiejś szczególnej instrukcji obsługi. sam kołnierz :) Zewnętrzna część do dołączenia na noc, wewnętrzna na dzień.
Asia
Wtajemniczona
14-03-2014, 12:09:56

Wow,
witam wszystkie Szyje w ten piękny letni dzień :) chwilkę mnie nie było, a tu tyle się dzieje i tyle czytania jest do nadrobienia:)
Layaja Słonko, nareszcie :) cieszę się, że się ujawniłaś. to miejsce jest magiczne, zobaczysz. jak w Rodzinie. i głaska dostaniesz, i opiernicz w razie czego też:) no i masz poczucie, że nie jesteś sama z problemem. to w dyskopatii niezmiernie ważne.
ciesze się, ze mogę czytać posty od weteranek i weteranów. to jest budujące.
u mnie się to moje zdrowienie trochę przeciąga. bardzo chciałabym już być w tym miejscu "praca, dziecko, aktywności" . ale widocznie każdy z nas ma swoja ścieżkę i po coś wszystko w naszym życiu się rozgrywają różne scenariusze.
Kabernet, pytasz o cierpliwość. nie jesteś sama z tym problemem. chyba zauważyłaś, że zdecydowana większość z nas to takie "adhedy", pędzące do przodu, które dopiero ogromny ból i ograniczenia zatrzymują w miejscu. i wtedy pojawia się problem. chcę Ci powiedzieć, że jak czytam regularnie od dobrych kilku miesięcy nasze forum, to pytania o to "kiedy będę aktywna/y" w różnej formie zadawane przewijają się nieustannie. taka nasza natura. mogę Ci napisać o sobie. mnie ten czas pooperacyjny nauczył pokory i dał umiejętność doświadczania chwili, tego, co mam teraz. trochę górnolotnie to brzmi, ale tak jest. tylko dzisiaj. nie wiem, co będzie jutro.
chyba zaczynam się powoli oswajać z sytuacją, że może nie być lepiej. i oprócz buntu zaczyna przychodzić spokój. bo na wiele rzeczy nie mam wpływu. mogę nie zepsuć tego, co lekarz naprawił.
ale wiem, że jest całą rzesza osób, którym zabieg dał nowe życie. to cieszy :)
znalazłam w necie takie zdanie, które do mnie trafiło. mimo wszystko iść do przodu. dla tych, których boli i którzy nie wiedzą, co dalej:
"Machnij ręką na siebie. Zacznij działać teraz, gdy jesteś neurotyczny, niedoskonały, wiecznie zwlekający, leniwy, niezdrowy, czy też jakiejkolwiek innej niecelnej etykiety w odniesieniu do siebie samego używasz. Idź naprzód i bądź najlepszą niedoskonałą osobą, jaką możesz być i zabierz się za rzeczy, jakich chciałbyś dokonać, zanim umrzesz". Shoma Morita
no i Szyjki moje, słońca dużo Wam przesyłam :)
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Początkująca
14-03-2014, 13:06:50

Ale fajnie, że NAS tu tak dużo i aktywnie )))
Jako wciąż PRZED (nie chcę zapeszać, póki jest ok., tfu, tfu) - dorzucę swoje 5 groszy
Layla, koleżanki Szyjki dobrze Ci radzą i sugerują. Słuchaj swego organizmu i obserwuj objawy, ale nie pod wpływem forum… nie doszukuj się takich samych lub podobnych co u innych. Każdy z nas różnie odbiera impulsy swego organizmu, chociaż wiele objawów bywa i jest podobnych. Te Twoje obolałe plecy i łopatki, to typowe przy dyskopatii szyjnej.
Tymczasem bardzo uważaj na to co i jak robisz. Staraj się póki co ostrożnie funkcjonować na co dzień.
Jak najmniej dźwigaj swą słodką pociechę, tyle co musisz i obierz sobie bezpieczne do tego pozycje. Nie unoś wysoko rąk do góry, nie odwracaj gwałtownie do tyłu głowy.
Ja miałam zakazane przez neurochirurga i rehabilitanta ćwiczenia ze skręcaniem w różne strony głowy i szyi, czyli „machanie na okrągło głową”. Jedynie ćwiczenia izometryczne.
Spacery z dzieckiem na świeżym powietrzu jak najbardziej wskazane, ale bez dźwigania wózka (ktoś musi pomóc).
Tak jak napisała Ci Ania (Dyskobolka) dokładne badanie wszelkich odruchów neurologicznych powinno wiele podpowiedzieć w kwestii: operacja, czy dalsza intensywna rehabilitacja …i tu bądź bardzo ostrożna przy takiej stenozie. W dobrych, ostrożnych rękach terapeuty powinna Ci przynieść ulgę, napięcia zmniejszą się. Poza tym, taki pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym dobrze Ci zrobi w okresie przedoperacyjnym, byleby z rozwagą, nie na hura!
Jestem jeszcze przed operacją, staram się wciąż ćwiczyć i rehabilitować i nadal odsuwam od siebie wizję operacji… ale i objawy oraz obraz MRI mam inny niż u Ciebie. Nie mam takiej stenozy i nie mam ucisku na rdzeń. Chociaż dawno już miałam robiony MR, mam wciąż nadzieję, że jest nadal tylko modelowanie worka oponowego. Dowiem się o tym dopiero w czerwcu.
Pozdrawiam bardzo słonecznie i serdecznie
anTosia
ps. ale fajnie, że się Buraczek pokazał, nie chowaj się Asiu tak głęboko, wiosna idzie czas niedźwiadkowy nosek wysunąć na słońce!
Wtajemniczona
14-03-2014, 14:18:55

Layla - odpisałam na priv, jak Ciebie czytałam - to normalnie jak...o mnie;)) ja walczę dzielnie, wróciłam do pracy i jest nadal ok;)
Serdeczności dla wszystkich
E;a
Wtajemniczona
14-03-2014, 14:23:47

Ewo, o ile dobrze zrozumiałam nie masz jeszcze rezonansu? Popros neurologa albo ortopede - Twoje rtg daje podstawy do takiego badania. Jeśli lekarz nie będzie chciał dac skierowania, niech to uzasadni na piśmie. Ręce mi opadają, jak słyszę o takich przypadkach - nie dość, że miesiącami trzeba czekać na wizytę u specjalisty czy badania, to jeszcze jest problem z uzyskaniem skierowania.
pozdrawiam
Basia
Początkująca
14-03-2014, 17:36:32

Dziękuję Wam za odpowiedzi i miłe powitanie :)
Z czasem nauczę się już odnosić do Was bezpośrednio ale jak na razie będę pisała czy odpisywała ogólnie
Bardzo dziękuję za pomoc podpowiedzi odpowiedzi słowa otuchy wszystkim którzy wypowiedzieli się do mnie :) to bardzo miłe :)
Chciałam nadmienić iż ze wszystkich Neuroch u których byłam największą wiedzą oraz duża ilością dobrych opinii okazał się dok. Maliszewski który zaproponował nukleoplastyke jak również odpowiedział mi na pytania : że nie mam mielopatii nie mam osteofitow i nie mam stenozy powiedzial ze nie widzi w moim MRI nic niepokojącego prócz mocno wwysuniętgo dysku który mocno uciska rdzen kręgowy Acha a i powoedzial ze mój pierścień wwłónisty nie jest przerwany co prawda bardzo cienki ale nie przerwany ...
Jeżeli chodzi o rehabilitacje to byłam u Jacek Tuz który uczył się u samego Mckenziego podobno takich gości jest w Polsce kilku którzy mogą szkolić rehabilitantów tą metodą i mogą dać renomowany certyfikat , badał mnie godzinę nie stwierdził żadnej kompresji rdzenia jak również ani pół ubytku neuro, badał moje odruchy czucie i inne.
Na rehabilitację z prawdziwego zdarzenia dopiero pojadę na 14 dni - krojanty .
Tak że zobaczymy jak na razie mam zelazko na pleckach czasem na karku i prądy mrówki na środku pleców tyle.
A jak będzie czas pokaże no powiem szczerze że jak każdy chciałabym bardzo uniknąć operacji Oby ten cud się wydarzył :) pozdrawiam Was wszystkich ciepło bardzo i będę dawać znaki co u mnie :) Wy również wszyscy się trzymajcie dzielnie :)
Layla D
Początkująca
14-03-2014, 18:52:45

Layla
A jak będzie czas pokaże no powiem szczerze że jak każdy chciałabym bardzo uniknąć operacji Oby ten cud się wydarzył pozdrawiam Was wszystkich ciepło bardzo i będę dawać znaki co u mnie
Layla, z tego co czytam to nie jest najgorzej i najważniejsze, że jesteś bardzo świadoma tego co masz. Tyle różnych konsultacji i badań w pewnym sensie uspokoiły Cię na tyle, żeby teraz zacząć działać w kierunku tego cudu. Rehabilitacja często czyni cuda, pozwala lepiej funkcjonować, wiele objawów cofa się i daje w miarę spokojnie żyć dość długo bez operacji.
Jesteś w dobrych rękach neurochirurgów i fizjoterapeutów i to dobry krok, trzymaj się wszelkich wskazówek, a możesz długo funkcjonować bez zabiegu dbając o dobrą kondycję kręgosłupa.
Myślę, że Krojanty dobrze Ci posłużą i będą nadzieją na lepsze, bezbólowe życie.
Ja również walczę rehabilitacją, metodą McKenzie i wciąż mam "z tyłu głowy" ostrożność, ale i nadzieję, że tak pozostanie.
Życzę owocnej rehabilitacji i braku dokuczliwych objawów. Nadzieja umiera ostatnia.
anTosia
gość
14-03-2014, 20:06:33

Hej, kobietki "przed" - cuda się zdarzają, ja tego doświadczyłam ;) mój kręgosłup jest w lepszej formie niż trzy lata temu, tylko ten ból..... zwłaszcza barku i reki. Ale w kwietniu zapisałam się na usg barku, może coś się znajdzie usuniemy przyczynę bólu :) Oczywiście są lepsze dni i gorsze ale tych lepszych jest jakby więcej :) Nie damy się chorobie, prawda? Pozdrawiam wszystkich :)
Wtajemniczona
14-03-2014, 20:39:25

Lidiabe, też miałam silny ból barku i całej ręki - to było przewlekłe zapalenie kaletki podbarkowej, usg wykazało też prawdopodobnie przebyty stan zapalny stawu (była 5mm nadżerka głowy kości ramiennej wypełniona blizną). Zanim znalazłam dobrego fizjo zmagałam się z obolałą ręką i barkiem ponad rok. Okazało się, ze jest to u mnie związane z nieprawidłową pracą barku i przez to jego nadmiernym obciążeniem. Ból przechodził już na kolejne stawy - łokciowy i nawet nadgarstek, które przejmowały obciążenie. Ortopeda, potem też fizjo stwierdzili łokieć tenisisty, co nie było właściwą diagnozą.
Jeśli nie będzie u Ciebie większych trwałych zmian, trzeba szukać dobrego fizjo, u mnie kilku niestety nie dało rady, a niektórzy wręcz pogłębili ból. Pan Tomek polecony mi do szyiki dał sobie rade też z barkiem i po kilku tygodniach nastąpiła niesamowita poprawa. Najpierw fizjo ćwiczył mój bark w prawidłowych zakresach 2 razy w tygodniu może ze 4 razy, równolegle wykonywałam raz dziennie kilkuminutowe ćwiczenia. Czuje jeszcze trochę ograniczenie w jednym zakresie ruchu - głębokie sięganie od przodu za przeciwległe ramię, ale ten bark jest już troszkę uszkodzony.
pozdrawiam
Basia
gość
14-03-2014, 21:22:49

Basiu, dziękuję że się odezwałaś, bo ja już czasem myślę że może szukam dziury w całym, gdzie nie pójdę to wszyscy lekarze za ból winią moją "szyjkę"Ale ja czuje że tu nie tylko ona mi dolega ;) Rodzinny z wielką łaską dał mi skierowanie na rtg barku a o usg to nawet nie chciał słyszeć.Ale ja i tak zrobię prywatnie.I myślę udać się z tym do dobrego ortopedy( oczywiście tez za kasę).Tak mi podpowiada mój organizm, i będę szukać aż znajdę ;) A w maju będzie rok jak walczę z bólem, echhh. Jeśli możesz podpowiedzieć mi dalsze kroki to chętnie wysłucham, jednak co do fizjo to tu gdzie mieszkam nie ma nikogo dobrego, a i słabych też niewielu :D Ale będę szukać dalej, nawet w Szczecinie (100 km) Obym tylko miała trafna diagnozę, pozdrawiam :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: