Aniu wniosek jest taki sam jak do każdego sanatorium- tylko w części IV zaznacza się:szpital uzdrowiskowy. Na pewno ogólny ma taki druk jak nie to to idź do kierownika przychodni/. Mnie zawsze wystawia mój rodzinny i nie ma problemu. Potrzeba wynik morfologii,ob, moczu rtg płuc i ekg.Druk ma nazwę: skierowanie na leczenie uzdrowiskowe.Nie daj się zbyć lekarzowi, bo być może ie lubi dużo pisać a tu trzeba trochę wysiłku!!
Pozdrawiam Vika

Wielkie dzięki za odpowiedź. Tyle tylko, ze dalej nie wiem co robić ... We wrześniu byłam w Iwoniczu-Zdroju ( sanatorium Górnik z NFZ- czekalam 1,5 roku ) i lekarz zalecał zarówno nordic jak i aquaerobic. I bądź tu mądry ...
Trzymajcie sie ciepło i bez bólu,
M.

Będąc w Cieplicach miałam zaleconą gimnastykę w basenie-robiłam wszystko za wyjątkiem podskoków, bo miałam wrażenie, że dostaję młotkiem po głowie.Nie chodzę z kijkami ale łażę dużo po plaży ale ręce trzymam w kieszeniach lub "zawieszone" na paskach plecaka. wszelkie machanie rękami powoduje u mnie ból rąk i barków.Na rower boję się ciągle wsiąść/ choć mam zakaz/.W ogóle chodzenie po nierównym terenie okupuję bólem/las, plaża/ale po asfalcie mogę iść kilometrami.
Tu chyba trzeba słuchać swojego ciała i działać metodą prób i błędów-oczywiście w granicach rozsądku.Co wie lekarz o Twoim ciałku i Twoich reakcjach na coś co innym nie szkodzi?
Zasada jedna- jak zaczyna boleć przerwij, nawet zabiegi w sanatorium. Tak mnie pouczał mój neurochirurg.
Powodzenia i załatwiaj sobie sanatorium, najważniejsze, że wypoczniesz tam fizycznie i psychicznie a przy okazji Cię trochę rozruszają

Aniu, tak jak Vika pisała, nie daj sie spuścić na drzewo. Popros pania doktor o pisemne wyjasnienie odmowy - oczywiście się wscieknie, ale czy u Was jest tylko jeden lekarz?Mnie zawsze taki druczek wystawiał rodzinny, nawet dawał zaadresowana kopertę. Druk jest taki sam jak na sanatorium, tam sa kratki do zakreslenia i jedna z nich jest szpital uzdrowiskowy. Takiego druku nie wypełnia specjalista /choć jak chce, to może/, to jest w gestii POZ. Idz do kierownika przychodni albo zadzwoń do swojego NFZ i spytaj. Możesz też wysłać ze strony NFZ /Twojego/ pytanie własnie o to czy lekarz rodzinny może Ci wystawic poszpitalne skierowanie do szpitala uzdrowiskowego i czy moga mu podpowiedziec skąd wziąc druki, a oni szybciutko odpowiedzą. Wiem, bo choć jestem z dolnośląskiego NFZ, często u nich uzyskuję odpowiedzi na pytania, bo mój fundusz nie kwapi sie do takiego kontaktu z ubezpieczonymi.
Ja już tyle się nauczyłam w ciągłych utarczkach z lekarzami lecząc córke i siebie, że nie tak łatwo mnie zbyć byle czym, ale o wielu sprawach niestety musiałam dowiadywać się sama, bo często lekarze ułatwiaja sobie zycie. Zapomnieli kto tu jest dla kogo

Zapomniałam się podpisac pod poprzednim postem.
Aniu, wyręczyłam Cie i sama w Twpim imieniu zamieściłam pytanie na stronie Twojego NF podpisałam się chyba Kkasia. Możesz je za niedlugi czas znależć w dziale odpowiedzi.
Pozdrwaiam
Ania po korporektomii

Witaj Aniu,
zapytałam mojej pani doktor ze szpitala uniwersyteckiego, gdzie chodzę na rehabilitację (jestem pod jej opieką) o ten wniosek a ona bardzo odradziła mi wyjazdy na tego typu placówki. Dosłownie powiedziała "nie znam w Polsce dobrego szpitala uzdrowiskowego, gdzie dobrze panią się zajmą, tam nie ma specjalistów i tylko mogą zrobić pani krzywdę". Da mi jeszcze skierowanie na dalszą rehabilitację w szpitalu uniwersyteckim. Więc na razie dam sobie spokój z moją internistką i NFZ.
dzięki za wszystko.
Ania z Olsztyna

Nie sluchaj bzdur. Wiele placówek w Polsce jest świetnie przygotowanych do tego typu chorych, jak my. Może w Twojej polowie kraju, ale bliżej mnie jest Busko, Cieplice Lądek-Zdrój i wiele innych.Blizej Ciebie Konstancin chociazby. Byłam w Lądku tuz po operacji i zajęli zię mna bardzo profesjonalnie. Złóz wniosek i nie bój się. Ciekawe jakie motywy kieruja Panią Doktor, że wygłasza takie poglądy. Chyba takie "tylko moja racja jest najmojsza"/moja rehabilitacja najlepsiejsza jest/.
Ania po korporektomii

Z moich doświadczeń wynika,że różnie może być z kompetencjami w rehabilitacji uzdrowiskowo/szpitalnej.
Busko,Konstancin,Goczałkowice-bez zastrzeżeń,szpitale do których chętnie wracam.
Zespół wysokwalifikowanych terapeutów,duży nacisk na terapię indywidualną dostosowaną do aktualnego stanu pacjenta. Lekarze prowadzący z uwagą analizowali zakres operacji. Jeśli któryś z zabiegów był źle tolerowany bez problemu był wycofywany i zmieniany na inny. Najważniejsze było zaangażowanie terapeutów-perfekcjoniści.
Ciechocinek-poziom poprawny,taki nieco asekuracyjny ale nieszkodliwy.Terapia indywidualna bez fajerwerków,raczej tylko rozruszająca.
Gołdap-baza dobra,lekarzem prowadzącym był ginekolg-balneolog.Wielkie oczy na rozpoznanie operacyjnie tak jakby pierwszy raz słyszał o operacji odcinka szyjnego.
Masażysta usiłujący,,nastawiać,'' część zabiegów fizykoterapii zakazana przy implantach ale tu ukłon dla czujnej rehabilitantki, terapia indywidualna śmiechu warta-pacjent na materacu lub podwieszkach, rehabilitanci zgrupowani towarzysko przy komputerze. Od momentu jak zawalczyłam o poprawność zabiegów było ok.
Zakopane-nigdy więcej.Gimnastyka indywidualna-hulaj dusza za ścianakami działowymi gdzie nikt nie zaglądał,gimnastyka zbiorowa-pomieszanie z poplątaniem szyj, lędźwiówek, bioder,kolan,barków i kto tam z czym jeszcze przebywał.Trafiłam na dobrego masażystę ale masaży całe sztuk 5 na czterotygodniowy pobyt.
O innych ośrodkach nie wspominam ani pomogły ani zaszkodziły.
Jak widać są dobre obiekty ale róznie można trafić.
Swoją drogą, ciekawa jestem Aniu z Olsztyna jakie unikatowe zabiegi niedostepne gdzie indziej ordynuje Ci p.doktor.
I jeszcze jedna uwaga-wyższość lecznictwa uzdrowiskowego(szpitalnego) jest również w tym że pacjent jest wyluzowany, bez dodatkowych choćby najmniejszych obowiązków domowych,zachowane są niezbędne przerwy między zabiegami.
Aniu, jeśli jesteś świadoma swojego stanu,czujna na sygnały które daje ciało to możesz śmiało korzystać z takiej formy rehabilitacji.
Przy jakiejkolwiek nietolerancji zabiegów rezygnujesz/prosisz o zmianę. Zaangażowany rehabilitant zanim przystapi do zabiegów(ćwiczeń,terapii manualnej) najpierw zbierze wywiad i przeprowadzi własne badanie.
Podczas wszystkich pobytów(Zakopane nie ma basenu) miałam zlecone ćwiczenia w basenie.Unikałam tych w leżeniu na plecach przy poręczy(zbyt przygięta głowa)
Jeśli inne były zbyt forsowne skracałm serię.
Nordic Walking raczej nie ma złego wpływu na szyję chyba że wędrujesz po nierównym podłożu narażona na potknięcia. Przesuwając kijki wspomaga się całą obreczą barkową nie unosząc jakoś specjalnie wysoko rąk.
Dla mnie rewelacja
Jak juz któraś z koleżanek wspomniała-trzeba wybrać złoty środek-robić to co sprawia przyjemność bez odczuwania bólu.Własny organizm jest najlepszym testerem co wolno a czego nie. Z.

witajcie,
ale mi namieszałyście! Macie rację, że są i dobre ośrodki ale ja nie mam wpływu na to czy NFZ da mi dobry ośrodek czy gorszy. Co do mojej terapii myślę, że jest dobra bo czuję się dużo lepiej po tygodniu. A moja pani doktor jest doktorem nauk medycznych i pewnie myśli, że jest nieomylna...
Jeszcze mam ponad miesiąc do złożenia wniosku, więc może jeszcze zmienię zdanie. Dzięki za wszystkie rady i namiary.
Pozdrawiam
Ania z Olsztyna

Witam, cieszę się, że trafiłam na to forum. Ponad m-c temu zrobiłam MR szyi po 10 latach brania leków typu diclofenac bo w końcu trafiłam na innego lekarza rodzinnego który skierował mnie do neurologa a ten na MR. Oto wynik: Zwężenie tarcz C5-C6 i C6-C7 z ich dehydratacją. Wyostrzenia przednio-bocznych i tylnych krawędzi trzonów jako wyraz zmian zwyrodnieniowych. Na poziomie tarczy C5-C6 przepuklina jądra miażdżystego krążka m-k centralna, masa przepukliny wystercza dokanałowo na ok. 5-6 mm, zwęża oba otwory m-k i modeluje worek oponowy. Zaciśnięcie przedniej przestrzeni płynowej na poziomie tarczy C6-C7. Na poziomie C6-C7 cechy protuzji elementów jądra miażdżystego centralnie i nieco lewobocznie, masa przepukliny wystercza dokanałowo i w kierunku kanałów korzeniowych, bardziej lewego, na ok 3-4 mm. Cechy bezwzględnej stenozy kanału kręgowego na poziomach tarcz C5-C6, C6-C7, kanał ma ok 9-10m szerokości. W rdzeniu szyjnym bez innej uchwytnej patologii śródkanałowej. Boli mnie tył głowy, kark, ramiona, czasem lewa ręka, okolice łopatek. Mam zawroty głowy i czasem uczucie jakbym się przewracała, w nocy drętwieją mi ręcę, dużo częściej lewa. Neurolog dał skierowanie do neurochirurga, ale mówi, że głowa nie powinna boleć od kręgosłupa, TK głowy bez zmian. Mam 33 lata, dwoje dzieci, siedzącą pracę do kwietnia 2012 (na zastępstwo), poza mężem brak rodziny do pomocy. Leczenie zachowawcze nie przynosi efektów, mieszkam w mały mieście, skierowanie na Elbląg. Co mnie czeka? Opis rozumiem tak, że nie ma ucisku na rdzeń? co to znaczy modeluje worek oponowy? Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuję. Kasia