Aniu z Olsztyna, to ja pisałam o
rehabilitacjiJedno skierowanie możesz wziąc bezpośrednio ze szpitala, który Cie leczył /jeśli doktor ludzki, to jeszcze da/. To sobie najlepiej ulokuj w jakimś szpitalu rehabilitacyjnym, adres wyszukaj na stronie własciwego Ci oddziału NFZ i zadzwoń do szpitala z pytaniem jaki jest tryb przyjęcia na rehabilitację / chodzi o to czy trzeba przyjeżdżac na konsultację czy wystarczy przesłac skierowanie/.
Drugie skierowanie, to do szpitala uzdrowiskowego, wystawia Ci lekarz rodzinny /maja specjalne blankiety/ - to z kolei skierowanie wysyłasz lub oddajesz w swoim oddiale NFZ - tu niestety nie masz wyboru miejsca, bo oni sami decydują, lekarz rodzinny zaznacza na druku jaki teren wskazany /góry. morze, podgórski itp/.
Przy takich skierowaniach czeka się bardzo krótko. Ja na oddział szpitalny czekałam 3 tygodnie, na uzdrowisko 2 miesiące. Co wazne - uzdrowisko jest za darmo i turnus trwa 28 dni.
Na załatwienie takiej rehabilitacji masz 3 miesiące od momentu wypisu ze szpitala a jesli lekarz operujący nie zezwoli na tak wczesną rehabilitację, trzeba zaznaczyć na skierowaniu czy wniosku od kiedy mozna rozpatrywać termin przyjęcia /ja operacje miałam w listopadzie, pierwsza rehabilitacja jeszcze w kołnierzu była w marcu po konsultacji z neurochirurgiem/.
Pozdrawiam Ania po korporektomii