Małgosiu, no po prostu miód na moje serce jak Cię teraz czytam No to napiszę- a nie mówiłam o tym strachu oczywiście:)
Pisz, pisz i podnoś na duchu bo własny przykład jest najbardziej przekonujący.
Może spróbuj na Twoje zbolałe barki zastosować ciepło. Na tym etapie może dobrze by Ci zrobił masaż ciepłym prysznicem a jeżeli będziesz dobrze tolerowała to można też przykładać ciepłe okłady żelowe. Ciepło fajnie zmniejsza napięcie mięśniowe a to może być przyczyną bólu barków.
Informacje dotyczące możliwych form rehabilitacji poszpitalnej podam na forum, może ktoś zechce skorzystać.
Anetko, dla Ciebie i innych osób przed wkleję link, który może chociaż trochę złagodzi lęki przez racjonalizację problemu
http://www.neurochirurg.opole.pl/a1270738228pol-Dlaczego-nie-powinnismy-sie-bac-operacji-kregoslupa.html
Bogna, z instrumentarium medycznym nie do końca jest tak tragicznie jak napisałaś. Koleżanki jeszcze gotowe dać dyla ze stołu operacyjnego:)
Na sprzęt organizowane są przetargi po konsultacjach ze specjalistami z danej dziedziny, ich preferencjami i wskazaniami i właśnie zawartym kontraktem. Zamówienia są realizowane według szacowanej ilości operacji.
Nie każdy oddział musi dysponować wszystkimi dostępnymi modelami. W tej grupie nie ma najlepszych i najgorszych więc nie ma co dociekać co zostanie wstawione, wizualnie nie ma znaczenia a o wskazaniach medycznych decyduje neurochirurg.
Pozdrawiam Z.