Witam Was wszystkich cieplutko
baszas, dziekuje postaram sie nie bać. Choć moja angina nie odpuszcza, i chyba najbardziej martwię się teraz tym żeby przeszło do operacji i nic nowego się nie przypałętało. Życzę Ci żebyś jak najszybciej wròciła do formy
Kasiufo, strasznie czekałam na Twòj powròt na forum. Cieszę się, że wszystko w porządku
Jak tak Was czytam to przestaje się bać Wczoraj i dziś strasznie mnie boli i drętwieją ręce bolą ramiona i te wszystkie objawy a zwłaszcza odrętwiałe kolana są tak uciążliwe że pragnę być PO

Czy orientuje się ktoś może, czy sformuowanie "implant" i "proteza dysku" to jest to samo???

Tysia dziękuję za pozdrowienia ja po raz 3 będę operowana w Bydgoszczy kolejny raz przez Prof. Harata, a Ty jaki szpital wybrałaś?

Szpital Wojskowy we Wrocławiu, tu mam najbliżej. No i dobre rzeczy słyszałam na temat Szpitala i ordynatora, a to on będzie mnie operował. Myślałam też o Opolu. Ale tam dłużej musiałabym czekać.

Dzień dobry
Tysiu , ile czekałaś we Wrocławiu ?U mnie może się okazać że muszę szybko więc gdybyś mogła więcej szczegółów lidia49@op.pl .Pozdrawiam .
Karolina

Ja mam blisko do Łodzi,ale nie miałam jakoś zaufania do lekarzy,a to jest bardzo ważne,też słyszałam dobre wieści o Bydgoszczy dlatego wybrałam,chociaż to ponad 200 km ode mnie. U Was też takie śnieżyce, bo u mnie od samego rana i nie przestaje padać?

Możesz uzasadnić ?

Sie macie peryskopki.Zabiegi dzis expresem przeszedłem i dodałem prywatnie masaż klasyczny bez szyi-rewelacja polecam.Ktos pisał cz implant to samo co proteza dysku mniemam ,że to samo bo słyszałem jedno i drugie z ust lekarza okreslajace moje dwa cacuszka.Bardziej powaznie mówie że mam dwa sztuczne dyski-to bardziej działa na słuchacza.A z tym dyskiem ruchomym to pozazdrościć kto ma.Ale czy napewno szybciej coś mi sie zdaje,że niejest tak do końca.U mnie niestety 2 sztywniaczki i operacja 1,5 godz,kołnierz tylko do samochody i to mięciutki,i jak sam wychodziłem na spacer.Zresztą pisałem wczesniej.Weterani juz to pisali tylko powtórzę-każdy jest innym przypadkiem,przez innego operatora przerobionym.Co operator to inne zalecenia.Weżmy jazde samochodem miałem zgode już po tygodniu choć bardzo ostrożnie.
Na wyspie śneżek popruszy słońce wyjdzie nie jest żle.piotr

Kasiafo to jeżdzisz po bandzie z glowa .Bynajmniej w moim przypadku podnosiłem głowę i opuszczałem z rękami podtrzymującymi mi głowe nie inaczej.Rece były zabezpieczeniem tak mi pokazał rechabilitant w obecności lekarzy gdy mnie pionizowali.Samo podnoszenie głowy robie teraz gdy pozwolił operator.piotr

hihi piotr.... jak by to tak dokładnie opisać to kładę sie na boku jedną ręką podpieram się i podnoszę drugą asekuruje głowę (czytaj- popycham do góry ;p)... bałabym sie samą głowę ruszać poza tym zaraz ból daje znać jak coś nie tak ;) więc nie szaleje... asekuracja pełna- choć pewnie te moje wygiby przy wstawaniu to śmiesznie wyglądają :D