Iwa63- nie masz sie czego bać! naprawdę:) ja przed operacja miałam bardzo słabą lewą rękę (nie potrafiłam zacisnąść pięści) i moja pierwsza mysl po przebudzeniu! - jak ręka?? zacisnelam ją tak mocno, że az kostki strzyknęły
a do tego jak wygląda doba po operacji (i długiej wypowiediz na ten temat jakiejś poprzedniczki) - warto dodać, że:
-Ja się przestraszyłam tego, że na powierzchni obszaru w odległości ok 5 cm od linii cięcia (przednie dojście) w ogołe nie miałam czucia w skórze ale mnie uspokojono, że po prostu nerwy odpowiedzialne za czucie zostały naruszone podczas cięcia i wszystko po tygodniach "odżyło" i teraz już nie ma różnicy.
-Mi zabroniono przez pierwszą dobę w ogole wstawać z łóżka, ale zaprotestowałam bo przerażało mnie siusianie do tzw nerki i ok 6-8 godzin po operacji wstałam do kibelka asekurowana przed pielegniarke i już od wtedy nic mnie nie powstrzymało przed chodzeniem i następnego dnia wypisano mnie do domu- ale w przypadku wszczepienia ruchomej protezy dysku szyjnego jest to normalną procedurą w Akademi Medycznej w Gdańsku :)
- w moim przypadku
bóle szyi, drętwienia rąk, nóg, osłabienie, zawroty głowy OD RAZU po operacji ustąpily w 80-90% i jedyne co było nieprzyjemno po operacji to chwilowy ostry ból (określałam to tak jakby ktoś mi wbijał widelec w szyję
) który pojawiał się dosłownie na sekundę. I powiedzmy, że po operacji przez kilka dni ten ból pojawiał się 5 razy dziennie, potem coraz rzadziej i rzadziej.. po roku może zdarzało mi się to raz na miesiąc a teraz (2,5 roku po operacji) już to zupełnie zniknęło. Nie wiem czy to jest normalne ale najwazniejsze, ze mija :)
Pozdrawiam i naprawdę pierwsze doby po operacji to lenistwo, i jest naprawdę przyjemnie! I najwazniejsze- nawet jeśli czujesz się świetnie to zaufaj dobrym radom i się nie przemęczaj- jak dlugo tylko się da.