krak62 dzięki za odp, faktycznie urodzinki niedługo ale nie jestem oryginalna i żeby pamięć nie zawiodła więc prostota w logowaniu. Jeli chodzi o kręgosłup to od grudnia jestem diagnozowana w grudniu miałam robiony TK lędźwiowego i od tej pory chodze do neurochirurga do poradni w szpitalu. Z opisów zdj rtg całego kręgosłupa p-boczne skrzywienie kręgosłupa piersiowego, L-boczne skrzywienei kręgosłupa lędźwiowego. pogłębienie fizjologicznych krzywizn Th-L-S, to badanie bylo w styczniu zeszlego roku, dr na podstawie zdj zlecił TK lędźwiowego, oto wynik - lewostronna rotoskolioza ledźwiowa, pogłębienie lordozy lędźwiowej, poziome ustawienie kości krzyżowej, na poziomach L2/L3/L4 bulding krążków międzykregowych z impresją worka oponowego, na poziomach L4/L5/S1 dokanałowa szerokopodstawna protuzja krążków międzykręgowych z nieznacznym uciskiem ogona końskiego, na poziomie L4/L5 widoczny ucisk na pochewkę prawego korzenia nerwowego, na poziomie S1 widoczne torbiele Tarlova pochewek korzeni nerwowych 25 mm i 12 mm
to tyle jeśli chodzi o dolny odcinek, neurochirurg wtedy zalecił rechabilitacje żeby jeszcze nie operować a zatrzymać - i przeszłam przez liczne zabiegi, miałam laser ultradźwięki, borowine, magnetronik, galwanizacje, potem mialam powtórzone zabiegi, przyniosły ulgę w bólu, dwa tygodnie temu wróćiłam z sanatorium gdzie miałam 8 zabiegów dziennie, wreszcie mogłam spać bez budzenia się w nocy z bólu, kręgosłup boli mnie od dawna raz wysoko, raz nisko, raz mnie spina, to znowu wejdzie mi taki ból w kark ze sie ruszyć nie mogę i takie spięcie trzyma mnie tydzien, a leczyć zaczęłam się bo od 6 lat boli mnie codziennie głowa. Dr zlecił mi rezonans szyjnego bo bardzo mu się zdj nie podobało, czekałam 3 miesiące na kolejke i tydzien temu zrobiłam badanie oto opis.
stwierdzono zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej, tendencjado kyfotycznego ustawienia na poziomie C5-C6.zmiany zwyrodnieniowe w stawach unkowertebralnych.Krążki międzykręgowe C3/C4 C4/C5, C5/C6, C6/C7 o obniżonym sygnale w obrazach T2 zależnych zmiany degeneracyjne. Dokanałowe uwypuklenie krążków m-kręgowych o charakterze;C4-C5 uwypuklenie (bulding) krążka m-kregowego modeluje przestrzeń płunową worka oponowego, C5-C6 widoczna centralna lewostronna duża protuzja krążka międzykregowego uciska lewobocznie przestrzeń płynową worka oponowego, wyraźna redukcja światła lewego otworu m-kręgowego i drażnieie lewego korzenia nerwowego. C6-C7 szerokopodstawna protuzja krążka międzykregowego znacznie redukuje przesrzeń płynową worak oponowego i ogranicza oba otwory międzykręgowe.morfologia sygnalu rdzenia kregowego w odcinku szyjnym z prawidłową morfologią sygnału, w odcinku piersiowym zaakcentowanie kanału cenralnego.
ufff dużo tego ale chciałeś szczególy, czekam na wasze uwagi i opinie bo po zobaczeniu zdj z MR dr neurochirurg stwierdził że jak najszybciej musze być operowana, chce pojść do innego dr i zasięgnąć innej opinii, boje się tej operacji

Witaj Stokrotko.
Dyskopatia to nie wyrok. Dużo tego faktycznie. Myślę, że idąc tokiem myślenia Irka (krak62) konsultacja u innego, dobrego, neurochirurga jest po prostu konieczna. Myślę sobie, że konsultacja u dobrego rehabilitanta również. Zanim podejmiesz decyzję o operacji wyczerp wszelkie możliwości jej uniknięcia.Ja osobiście operowałam kręgosłup szyjny po 10 latach od pierwszego skierowania na operację. Rehabilitacja czyni cuda - warunek, dobry (w sensie wiedza) rehabilitant. Każdy ma obawy przed podjęciem decyzji ale nie ma się potrzeby nakręcać. Medycyna stoi na wysokim poziomie rozwoju i można trafić naprawdę na dobrą klinikę z dobrym sprzętem i super lekarzami. Miałam takie szczęście. Nie ograniczałam się jednak do najbliżej mi położonej kliniki ( Warszawa) pojechałam do Olsztyna i było warto. Tak więc jak zapewne się domyślasz, nikt z nas nie rozwiąże Twojego problemu i nie podejmie za Ciebie decyzji co dalej. Nie podamy też gotowego rozwiązania. To Twoja rola. My jedynie możemy wpierać, podpowiadać, polecać kliniki, lekarzy czy też rehabilitantów. Dbaj o siebie i nie trać gruntu pod nogami. Pozdrawiam i powodzenia.

Stokrotko kwiatuszku, jak kręgosłup sfatygowany to kawał opisu musi być. Jeżeli nikt z forum nie da namiaru na innego specjalistę to szukaj w necie tak jak pisałem poprzednio " znany lekarz neurochirurg Lublin". Znając lekarzy prawie każdy powie " kroimy". Na forum jest Marcin rehabilitant, kilka stron wstecz podaje swój @, lub napisz do niego przez forum na pocztę, może poleci Tobie jakiegoś rehabilitanta z Lublina.
Operacji się boi każdy, to nie jest wyrostek, w tym wypadku każda operacja jest inna. Na pocieszenie napiszę, że z opisu mam podobny lędźwiowy, a szyjny mój jest gorszy. Jak czytałaś forum, na razie walczę z tą paskudną dyskopatią poprzez zabiegi rehabilitacyjne od 2008r, co będzie to czas pokarze. Na ból karku w moim przypadku dobrze działały prądy, krio, oraz specjalistyczny masaż w głąb moich struktur mięśniowych.
Stokrotko, wiadomo operacja to ostateczność, nikt na forum tobie nie powie, idź pod nóż, tym bardziej ja też nie wskażę tobie najlepszej drogi. Po kilku latach chyba nauczyłem się słuchać swojego organizmu i wiem kiedy ma odpoczywać, ćwiczyć, a kiedy jest zdolny do życia.
Tyle z mojej strony, mam nadzieję, że jaszcze kilka osób z forum odezwie się i poda Tobie kilka cennych wskazówek.
Jeszcze jedno, o Lublinie słyszałem dobre opinie jeśli chodzi o specjalistów szyjki.
irek

Stokrotko, jestem kilkanaście dni po operacji..to co było najtrudniejsze do zniesienia przed to notoryczne bóle głowy. Miałam stenozę i C 5- C6 uciskał rdzeń.
Proponuję kolejną konsultację neurochirurgiczną i znalezienie dobrego fizjoterapeuty (mi bardzo pomagała terapia manualna, nie wiem czy poza zabiegami typu laser korzystałaś kiedyś). Mówią, że neuro pwinien wyrazić zgodę na rehabilitację, ale ja trafiłam najpierw do terapeuty manualnego, który wysłał mnie do neuro, jestem z nim związana do dziś To musi być ktoś nieprzypadkowy, kto się zna!
Operacja to nic strasznego, na drugi dzień już chodziłam...miewam jeszcze bóle głowy ale reagują na leki typu nurofen i są "inne" jak przed operacją...od kilku dni nie biorę nic przeciwbólowego :) ale nie szaleję też
działaj i pamiętaj wiedza usuwa strach!
miłej niedzieli Wam życzę

Stokrotko, masz już posty z podpowiedziami na Twoje pytania. Teraz działaj i pisz o swoich zwycięstwachlub pytaj dalej.
================================
Do sklepu wchodzi elegancka kobieta.
-Chciałabym kupic kapelusz, ale musi być najmodniejszy.
-Prosze usiąść i troszke poczekać, bo za chwile moda się zmieni.
===============================
irek

bardzo wam kochani dziękuje, zrobie jak piszecie, teraz w poradni trafiłam na pierwszego lekarza, który akurat miał dyżur, takie na jaczewskiego panują zwyczaje, że w poradni jest za każdym razem kto inny wg listy ....a poprzednio byłam u dr jacka osuchowskiego, byłam też u niego prywatnie i w poradni, sprawdzałam opinie o nim w rankingu lekarzy i ma dobre recenzje więc chyba umówie się do niego....co do rehabilitacji to w styczniu miałam ultradźwięki i laser na szyjny, w marcu miałam galwan, magnetronik, ultradźwięki, laser i borowinę na lędźwiowy, teraz w lipcu byłam w sanatorium i tam miałam - masaż manualny na cały kręgosłup, hydromasaż, krioterapie punktową na szyjny i lędźwiowy, prądy na piersiowy i szyjny, krioterapie komorową, ćwiczenia izometryczne, ćwiczenia indywidualne - i po powrocie czuje się o niebo lepiej niz przed wyjazdem w sumie jednak wzięlam pon 100 zabiegów, do doktora od rehabilitacji też chodze ale wiadomo w kolejce trzeba poczekać 2-3 miesiące żeby pójść na nfz, a inaczej nie pójde bo niebędę płaciła za każdy zlecony zabieg, wystarczająco dużo płaci się za zus...niestety, więc trzeba odebrać choć troche od nich, z naszych pieniędzy....zastanawiam się tylko czy ja mam tą przepuklnę czy nie bo w tym opisie z mr nie pisze jasno - przepuklina, a tak własnie stwierdził ostatnio dr patrząc na ekran....kochani dzieki za słowa otuchy, jeśli nawet pójde na operacje to przecież nie koniec świata, że się boje tez chyba normalne ale są gorsze choroby, co prawda 3 noce mam w plecy bo niby myśleć nie chce, ale od razu spać już też nie, i znowu cholernie boli mnie głowa juz i ketonal jest słaby może po operacji się to zmieni i przestane faszerować się tabsami jak kaczka

Bogna i Irku nie wiem czemu ale głosowałam na tak rzecz jasna, nawet w profilu mam Was w postach "wartościowe wypowiedzi" a na forum pokazuje łapę w dół
przepraszam, że ak wyszło...

Pawiku Kochany daj na luz to tylko wirtualne działania chochlika .
Cieszy mnie natomiast fakt, że czujesz się dobrze. Pamiętaj o dopieszczaniu siebie jeszcze przez czas jakiś. Ja nie mam słów uznania dla Zosi, Irka, Janusza, Halinki anTosi, za to, że mnie sprowadzili na ziemię i przywołali do porządku. Dzięki temu 4 miesiąc po operacji na dwóch poziomach czuję się naprawdę super. Ale wyeliminowałam ze swojego życia nerwicę manualną polegającą na ciągłej walce z niewidocznym brudem w domu, szorowaniu codziennym łazienek, okna...dałam czas czasowi jak to mawia Zosia i teraz jest super dobrze. Myślę, że sama wiesz o tym wszystkim ale dobrze jest czasem przypomnieć.

Dobrego dnie dla Was Szyjki.

Bogna dziękuję Ci
no właśnie dać czas czasowi...jak leżę to sama sobie wydaję się zdrowa tak zupełnie....ogólnie ręce jak inne, nie moje- to cieszy....
od kilku dni powoli pobolewała głowa, nie brałam nic i samo przechodziło...mówię gorąco, to datego...wczoraj wzięłam 4 nurofeny a ból pogłębiał się przy każdym ruchu głową lewostronny od tyłu głowy do czoła bywało tak PRZED nawet dużo gorzej....jutro spotkanie z fizjo może coś zaradzi, w końcu to kilkanaście dni PO...
Bogna a mogłaś bez bólu odchylać gowę do tyłu i spoglądać "pod nogi"? mnie wtedy boli głowa....
pozdrawiam serdecznie

Stokrotko, neurochirurdzy nie patrzą na opisy Mr, podstawą jest zdjęcie. Tak jak dobry rehabilitant nie czyta w pierwszej kolejności opisu, prowadzi wywiad pytając o objawy.
Pawik, liczy się człowiek a nie głosy, śmieszne pstrykanie myszką.
Bogna, dzięki za docenienie mojej osoby, Ty również wiele wnosisz na forum. Jesteś filarem naszego wątku tak jak wielu, myślę, że tak już zostanie .
Moi drodzy, z mojej strony dzięki za wszystko, zapowiada się moja dłuższa nieobecność z wami, będę wpadał, czytał, czasami coś skrobnę. Niestety, mam pilniejsze sprawy.
==========================
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
=============
Nie czuję się odpowiedzialny za słowa, bo i tak nikt mnie nie słucha.
============================
Miłego, irek