Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
13-10-2010, 20:03:49

vika45@wp.pl 2010-10-12 15:03:38
Dobrze mieć stałego lekarza od kilku lat- przyjmuje mnie na oddziale , pomijając wszelkie kolejki przychodniowe.

Dalej walczę PKP -nie można kupić biletu po 8 listopada.Niech żyje nasza kolej. Na razie nabieram wprawy w korespondencji mailowej z Intercity i niebawem poznam wszystkich pracowników, bo za każdym razem odpowiada mi kto inny, zalecając cierpliwość. Ciekawe czy ten pociąg w ogóle pojedzie i czy w dniu wyjazdu będą już bilety!!
Pozdrawiam wszystkich -Vika



Witam wszystkich cieplutko.
Viki , gdzie mogę znaleźć Twojego lekarza? Leczysz się w Gdańsku czy w innym mieście?
Byłabym ci wdzięczna za radę , którego lekarza wybrać...
Pozdrawiam
Kasia
gość
14-10-2010, 07:09:33

Kasiu, leczę się w Gdańsku w Akademii Medycznej. O lekarzu możemy pogadać drogą mailową vika45@wp.pl.
Nie mam w zwyczaju podawać na forum nazwisk.
Czekam-Viki
gość
14-10-2010, 09:04:38

Witajcie to ja Grażyna -zdecydowałam sie jednak na operacje w Elblągu.Wczoraj byłam na kosultacji u znanego dr.K. bardzo miły i konkretny człowiek.Znam datę zabiegu 27 Grudzień (teraz to ciarki mi przechodzą ale dam radę ).
Nie zapytałam z tego wszystkiego jakie jest cięcie poziome czy pionowe ale to szczegół.Jedno mam poziome to drugie może być pionowe ważne,ze nie żyję w próżni .
Jedna z Szyjek pisała ,ze wszystkie kąty lśnia ,nie wiem co to jest bo u mnie tez, nawet remont mały zrobiony łącznie z zakupem zmywarki bo za dużo zniszczyłam szkła.
Teraz zostało odliczanie dzień za dniem aż do wyznaczonej daty.
Pozdrawiam wszystkie Szyjeczki Grażyna.
gość
14-10-2010, 09:17:40

He he, Grażynko, to moje kąty w chacie lsnia coraz bardziej, co nie znaczy, że na co dzień fleja jestem - podobno wręcz histerycznie dbam o porządek w domu. Po prostu teraz staram się zrobić wszystko to, czego nie będę mogła "potem". Na początek powyrzucałam tony zbędnych przedmiotów. Planuję jeszcze przed operacją zrobić uszka wigilijne /do zamrażarki wsadzę/.
Dowiedziałam się, że kochany PFRON zapłaci mi za 80% zmywarki do naczyń, ale w styczniu, bo teraz kasy nie mają. I tak się zastanawiam czy mi potrzebny taki luksus, skoro do tej pory pucowałam naczynia ręcznie. No ale jak dają, to trza brać
A poza tym trzęsę się coraz bardziej. Jeszcze dwa tygodnie
Forumowiczka
15-10-2010, 08:50:39

Witajcie,
przypominam wszystkim o jutrzejszym spotkaniu w Złotych Tarasach w Warszawie, od godz. 14.00

Plan jest taki, ze przybywamy, zdzwaniamy sie i lokalizujemy. Zosia i Dorota ostatnio namierzyły jakieś wygodne miejsce do posiedzenia i pogadania więc może tam się udamy.

Mam nadzieję, że do zobaczenia w jak największym gronie!

Początkująca
15-10-2010, 09:22:32

Witam Wszystkie szyjki .

28.10.10r. mam być już w szpitalu brrr ... więc odliczam dni w strachu.

Tym którzy się mają spotkać życzę miłych pogawędek i super spotkania )).

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich

Aga
Forumowiczka
15-10-2010, 19:01:56

Witam Szyjki .
Mawiają żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca ale moje prawie dwa tygodnie bez leków p. bólowych po wcześniejszej prawie codziennej walce może będą nadzieją dla innych cierpiących ,,z bliżej nieokreślonych przyczyn pooperacyjnych''
Udało mi się spotkać na swej rehabilitacyjnej drodze terapeutę który malutkimi kroczkami uwalnia, odblokowuje,przywraca do życia to co spięła do granic choroba.
Pewnych spustoszeń nie da się cofnąć ale jeśli da się dojśc do etapu tolerancji bólu,zrozumenia mechanizmów wywołujacych dolegliwości a przy tej okazji pozbyciu się lęku to już będzie lżej.
Dla zainteresowanych rzucam hasło
-terapia powięziowo- mięśniowa i cranio-sacralna.
Na razie z tymi mam aktualne,pozytywne doświadczenia własne.

Dla Szyjek oczekujących na swoje terminy
,, A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój''
Będzie dobrze, nie ma innej opcji :)

Spotkanie zapewne jak każde będzie udane bo my radosne istotki jesteśmy. Za życzenia dziękuję w imeniu swoim i pozostałych Szyjek
Pozdrawiam Z.
Początkująca
15-10-2010, 21:45:06

,, A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój''

Zosiu, ja tez lubie ta piosenke, wprowadzilas mnie wlasnie w jesienna melancholie i zadume, *** wlasnie swoja muze na kompie...ach...

Smutno mi jest, ze nie spotkam sie z Wami- serce i rozum nie moga sie dogadac! Ale obiecuje sobie i Wam, ze nastepnego spotkania nie opuszcze!!!
Rozmawialam z Agnieszka i wiem, ze spotykacie sie co jakis czas,ale fajnie!

Milego spotkania. Ala

"SZYJKI Z CALEJ POLSKI LACZCIE SIE!"
gość
16-10-2010, 14:18:03

Kochane Szyjki! Dawno nie pisałam , ale działo się mnóstwo po mojej operacji .Teraz jestem 8 miesięcy po zabiegu iC5-C6 implant cage w AM Gdańsk i czuję się jak nowo narodzona .No może troszkę ciężko się obracać w samochodzie kiedy jest się kierowcą - zwłaszcza w lewą stronę.Więc znalazłam sposób - obracam się całym ciałem łącznie z pupą co musi wyglądać komicznie dla innych .
Dopiero teraz we wrześniu miałam rehabilitacje ,ale tylko na odcinek lędźwiowy ,który też jest kiepski. Tak prawdę mówiąc dolegliwości z jego strony są nadal.
No i daje znać o sobie ten piersiowy , mimo ,że jest po cementowaniu Th8.
Vikuś tydzień temu miałam robioną cieśń nadgarstka prawej ręki , bo już było tragicznie - a nie mogli zwalać na szyjny kręgosłup bo ten naprawiony , no i jestem po kolejnym cięciu.
I gorzej to przechodzę niż po szyjnej operacji. Bo ręka unieruchomiona , rana ciągnie i boli przy każdym ruchu a już nie daj Boże przy jakimś lekkim dźwignięciu. Po szyjnej operacji już pomału jeździłam autkiem , a tu nie mogę bo nie wrzucę biegu- nie wcisnę- taki ból .
Wiec siedzę i czekam na poniedziałek na ściągnięcie szwów i może coś będzie lepiej.
Viko- trzymam kciuki za rączkę- i tak pomału będziemy naprawione od stóp do głów.....
A wszystkim szyjkom czekającym na operacje przesyłam uściski i wierzcie mi będzie tylko lepiej.....
Hania
Forumowiczka
17-10-2010, 10:20:20

Dzięki Dorota, Zosiu i Beata za wczorajsze spotkanie. Czas szybko zlecial i przybyło nieco centymetrów tu i ówdzie po tak pysznej i ogromnej bezie z malinami
Mam nadzieję, że Beaty nie spłoszyłyśmy bo w naszej kompanii tylko ona jeszcze nie zaznała skalpela na szyi... chyba nie mówiłyśmy nic strasznego...
Ala, co sie odwlecze, to nie uciecze, najważniejsze że jest chęć się zobaczyć.
Do następnego razu dziewczyny!

A Wielebny Janusz to nas tylko telefonicznie podczas spotkań nawiedza i wszystkie po kolei
p r z e s ł u c h u j e

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: