Właśnie tego się najbardziej boję, że długo nie będę mogła nic samodzielnie robić. Wiem, że to kwestia indywidualna ale żyje nadzieją, że będę tak jak Dorka powolutku dawała sobie rade że wszystkim po kolei. Właśnie jaj noce Dorka? Ja mam dziś ciężki wieczór... Kark boli jak diabli, glowa ciężka
Reklama:
DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)
Forum: Dyskopatia kręgosłupa
gość
12-10-2020, 16:51:25
Właśnie tego się najbardziej boję, że długo nie będę mogła nic samodzielnie robić. Wiem, że to kwestia indywidualna ale żyje nadzieją, że będę tak jak Dorka powolutku dawała sobie rade że wszystkim po kolei. Właśnie jaj noce Dorka? Ja mam dziś ciężki wieczór... Kark boli jak diabli, glowa ciężka
Wogóle leżenie po tej operacji nie jest fajne. Słaba jest szyja, wiec przesunięcie glowy na poduszce graniczy z cudem. Łapie głowę rękami i powoli sie przekręcam. Pierwsze dni były tragiczne, teraz jest coraz lepiej, nadal biorę przeciw bólowe, żeby w nocy przekręcać się w miarę swobodnie. W pozycji leżącej dodatkowo rozluźniają się mięśnie i dlatego bardziej bolą.
Daagula, ja te bóle miałam od razu po operacji, ale z tego co pamiętam, to chyba Kawo miał inaczej. Po zabiegu czuł się super a dopiero chyba po miesiącu dopadły go bóle karku i ramion(mielismy takie same zabiegi) Wiec, sama widzisz różnie to bywa.
Dokładnie, masz rację. Lepiej być przygotowanym na każdą ewentualność.
Daagula i dziewczyny, musimy być przygotowane na ból i duże ograniczenia. Przez pierwsze tygodnie żyje się z dnia na dzień. Dziś jest tak, jutro lepiej lub gorzej. Nie ma co sie wkurzać na siebie, ze czegoś nie można zrobić, bo można zwariować. Każdy dzień przynosi coś nowego. Jedynie czego unikam kategorycznie to podnoszenie rak do góry, tak tylko do wysokosci ramion i niczego nie dzwigam. Resztę w miarę mi wychodzi.
KasiaSwiebodzin 2020-10-12 09:52:08
Ja akurat w nocy śpię. Mam poduszkę z ortopedycznego a drugą od józka i tak śpię zamiennie, zależy na której akurat lepiej. Gorzej, że rano jak zawiozę młodą do szkoły to już jestem zakręcona, bóle szyi i głowy i wiecznie coś tam ciągnie. Na spacery to tylko krótkie i nie codziennie. Do rąk już mi nic nie uciska tylko właśnie szyja i głowa. Jestem samotną mamą i pomagają mi rodzice więc mam pomoc ale i tak mam wyrzuty sumienia, że nic nie mogę z córcią robić. Dziś ja się wyżaliłam hihi ale naprawdę jak już się naprawimy to możnaby jakiś zlot szyjek zrobić
Podnoszenie rak do góry? Ha, jak tu się uczesać i spiąć włosy? To będzie wyzwanie Bo w myciu włosów to oczywiście mąż może pomóc, ale nie wyobrażam sobie mnie kiedy mnie uczesze
Daagula, da się wszystko. Mnie w drugiej dobie zastał rano lekarz dyżurujący w łazience jak układałam lokowka włosy. Nie wyobrażam sobie inaczej, troche na boku i jakoś ułożyłam. A włosy nadal myję pod prysznicem. Nie nachylam się jeszcze nad wanną
Początkująca
12-10-2020, 17:57:13
Ha Dorka dobre z tą lokówka . Ja w szpitalu wyglądałam jak rozczochraniec, nie obchodziło mnie jak wyglądają moje włosy, nie chciało mi się nawet uczesać. Dla mnie największym wyzwaniem po operacji było mycie głowy. Nie mogłam odchylić się do tyłu i woda zalewała mi twarz, to było strasznie irytujące. Poza tym prostowanie włosów do teraz mi nie idzie. Za każdym razem wolam córkę żeby mi pomogła z tyłu, a ona wywraca oczami jakby mi musiała conajmniej pieluchę zmienić. Co to będzie na starość jak będę naprawdę potrzebowała opieki
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.
Powiązane
Reklama:
Reklama:
Reklama: