Być może do Marttki kontakt jest gdzieś na stronach forum, na listach kontaktów, które przez jakiś czas kopiowaliśmy. Ktoś pytał.
Zrobiłam kilka zdjęć na spotkaniu w Złotych Tarasach - ale komórką. Kabelek mam, oprogramowanie też ale... za boga nie wiem jak je zgrać na PC !!! Może Janusz coś podpowie?
Wszyscy, którzy jesteście tuz przed operacją - teraz najważniejsze żeby wszystko poszło dobrze i była poprawa. Może być tak, że będziecie jak nowo narodzeni, może też być tak, jak napisała Vika - że odezwą sie inne poziomy... oby w ogólnym rozrachunku wyszło na plus. Ja cały czas mam jakieś dolegliwości, z którymi jednak da się żyć i oby gorzej nie było. I obym już nigdy nie stała pod ścianą, która nazywa się operacja kręgosłupa.
Odwagi Wam życzę i powrotu do jak najlepszej formy.
Ja wciąż nie zakończyłam mojego "nieporozumienia" z ZUSem w sprawie świadczenia rehabilitacyjnego. Sprawa jest w sądzie, z tego co się doczytałam ludzie czekają nieraz 8-10 miesięcy Hahaha! Po takim czasie lekarze biegli będą oceniać mój stan zdrowia??? Tak, czy siak, nawet gdybym miala świadczenie, skończyłoby się z końcem tego roku. Dlatego zaczęłam szukać pracy bo nie wiem już, co mam ze sobą zrobić w domu. Nie wiem, jak to będzie w biurze, ale... tu juz usycham.
Trzymajcie kciuki i za mnie!