Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
22-01-2020, 22:14:18

Zosiu.
Współczuję Ci z powodu zmagań z tyloma dolegliwościami. Jesteś żywym przykładem na to, że nie wolno się poddawać. Podziwiam Cię, bo jesteś optymistką mimo tylu operacji.
Zaczęłam się martwić, bo też mam przodozmyk I stopnia, ale póki co rezerwa płynowa jest zachowana(MRI przedoperacyjne). Mam cichą nadzieję, że wstawienie implantów nie pogorszyło tego stanu. Bardziej martwię się o c7/th1-bo tam przepuklina zmniejsza rezerwę płynów m.r. i sa osteofity. Byłam gotowa na zoperowanie 3 poziomów, ale mój operator stwierdził, że 3 to desperacja i on nie widzi takiej potrzeby. Ufam mu, chyba wie co robi, ale mimo tego że wszystko odbyło sie bez powikłań i nieprzyjemnych niespodzianek, to jednak wolałabym już nie przechodzić tego wszystkiego ponownie. Niestety nie wiemy co los nam przyniesie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dobrego samopoczucia życzę.
Wszystkim szyjkom cierpiącym spokojnej i bez bólu nocy życzę
gość
23-01-2020, 11:12:39

Lucynko, dziękuję:) Ano na szczęście jestem optymistką:)
Mając wybór- stękać, jęczeć i ograniczać aktywność czy stęknąć po cichutku, szczególnie na rozruchu albo jak przedobrzę z ruchem, łyknąć p. bólowe i w miarę aktywnie funkcjonować, wybieram opcję nr 2:)
Twardym trza być a nie miętkim. Dobrze jest i nie trza tego psuć:) Taką dewizę miał kiedyś znajomy kuracjusz. Bardzo mi się spodobała, zapamiętałam i stosuję:)
A wszystkim zbuntowanym na ograniczenia, radzę z serca przyjąć to co jest na dany czas możliwe. Szkoda pary na bunty, po co do felernego ciała dokładać obciążenie psychiki.
I to co kiedyś wielokrotnie tu powtarzałam-dać czas czasowi. Powolutku, niepostrzeżenie zwiększają się możliwości i cieszyć się trzeba z tego co jest, a nie smucić tym czego nie ma:) Z.
Wtajemniczona
23-01-2020, 13:41:28

Gość 2020-01-23 12:12:39
Lucynko, dziękuję:) Ano na szczęście jestem optymistką:)
Mając wybór- stękać, jęczeć i ograniczać aktywność czy stęknąć po cichutku, szczególnie na rozruchu albo jak przedobrzę z ruchem, łyknąć p. bólowe i w miarę aktywnie funkcjonować, wybieram opcję nr 2:)
Twardym trza być a nie miętkim. Dobrze jest i nie trza tego psuć:) Taką dewizę miał kiedyś znajomy kuracjusz. Bardzo mi się spodobała, zapamiętałam i stosuję:)
A wszystkim zbuntowanym na ograniczenia, radzę z serca przyjąć to co jest na dany czas możliwe. Szkoda pary na bunty, po co do felernego ciała dokładać obciążenie psychiki.
I to co kiedyś wielokrotnie tu powtarzałam-dać czas czasowi. Powolutku, niepostrzeżenie zwiększają się możliwości i cieszyć się trzeba z tego co jest, a nie smucić tym czego nie ma:) Z.
Zosiu , podziwiam Twoje spojrzenie na życie.
Też nie biadolę bo uważam że nie mam większych powodów, w niczym to nie pomoże, a że trochę poboli, pochrupie mówi sie trudno i trzeba z tym żyć, lepiej umieć pogodzić się z pewnymi faktami. Po co się zamartwiać rozważaniami co by było...itd. szkoda psychiki. Ale różne są charaktery jak ktoś słaby, to siwe włosy i zmarszczki w depresję wpędzić potrafią
Pozdrawiam
Discektomia C5/C6 i C6/C7 ACIF ze stabilizacją PEEK LFC 07-05-2019r.
Forumowicz
23-01-2020, 15:14:56

Gość 2020-01-23 12:12:39
Lucynko, dziękuję:) Ano na szczęście jestem optymistką:)
Mając wybór- stękać, jęczeć i ograniczać aktywność czy stęknąć po cichutku, szczególnie na rozruchu albo jak przedobrzę z ruchem, łyknąć p. bólowe i w miarę aktywnie funkcjonować, wybieram opcję nr 2:)
Twardym trza być a nie miętkim. Dobrze jest i nie trza tego psuć:) Taką dewizę miał kiedyś znajomy kuracjusz. Bardzo mi się spodobała, zapamiętałam i stosuję:)
A wszystkim zbuntowanym na ograniczenia, radzę z serca przyjąć to co jest na dany czas możliwe. Szkoda pary na bunty, po co do felernego ciała dokładać obciążenie psychiki.
I to co kiedyś wielokrotnie tu powtarzałam-dać czas czasowi. Powolutku, niepostrzeżenie zwiększają się możliwości i cieszyć się trzeba z tego co jest, a nie smucić tym czego nie ma:) Z.
Muszę Cię zgłosić do nagrody NOBLA.
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Wtajemniczona
23-01-2020, 20:24:30

kawo 2020-01-23 16:14:5
Muszę Cię zgłosić do nagrody NOBLA.
PopieramNagroda się należy
Discektomia C5/C6 i C6/C7 ACIF ze stabilizacją PEEK LFC 07-05-2019r.
Forumowiczka
23-01-2020, 21:01:34

Owszem tak już dawno pisałam, że Zosia jest "guru" i jej rady są na wagę złota
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
gość
24-01-2020, 11:48:01

Dzięki :) ale jedyne co robię na tych stronach to staram się jak potrafię, na bazie własnych doświadczeń podźwignąć upadających na duchu i ciele. A, że doświadczenia długie, wielorakie i Wasze doznania nie są mi obce to i pisaniu nie ma końca:)
Ze źródła " złotych rad" Kiedyś jeden z ortopedów powiedział mi, że gdybym większość czasu spędzała na gorących piaskach w tropiku, to stawy nie rujnowałyby mi zdrowia. Na prośbę o receptę najlepiej w pełni refundowaną:) albo skierowanie na gorące piaski, nie wykazał się szerokim gestem. Ech, proza. Ale może komuś się przyda:) I jeszcze jedna rada na wesoło, może ktoś ją wyłapał na początkowych stronach. Były tu osoby, które p. bólowo, regularnie raczyły się piwkiem, ponoć skutecznie:) Może coś być na rzeczy, alkohol rozluźnia mięśnie, byleby wątroby nie zrujnować.
Wszystkiego co dobre:) Z.
Forumowiczka
24-01-2020, 19:49:22

Ehhhh...i dziś ja czuję co to znaczy przegiąć z aktywnością niby nic konkretnego nie robiłam...ale wczoraj prawie nic nie robiłam, tylko prawie nie leżałam cały dzień - rano u internisty i 1,5h opóźnienia więc siedzenie na krzesełku...potem laryngolog z tymi dusznościami (podrażniona, zaczerwieniona krtań - inhalacje i za 1,5 mc do kontroli, ewentualnie wideolaryngoskopia)...no i oczywiście wieczorem neurolog z tymi fascykulacjami - w bardzo dokładnym badaniu neurologicznym wszystko ok a jak wróciłam do domu to zrozumiałam Wasze dolegliwości typu "palec żyje swoim życiem"...nic przyjemnego i oczywiście kolejna panika i schiza...no i wieczorem znów bez leżenia - przygotowanie do kolonoskopii więc spałam w sumie 1h i dziś znów siedzenie, chodzenie,stanie 1,5h na skwerku z dziećmi... padam na twarz - oczywiście fascykulacje czuję nadal - teraz akurat w ramieniu chyba muszę jeszcze skupić się na częstszym polegiwaniu...
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Forumowiczka
24-01-2020, 19:50:48

... zapomniałam napisać, że boli mnie szyja, kark, obojczyki i ramiona od tego ciągłego chodzenia/siedzenia
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Forumowiczka
24-01-2020, 19:52:01

Teraz rozumiem co Zosia miała na myśli pisząc kiedyś "nie można uśpić czujności przy dobrym samopoczuciu"
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Ośrodek neurorehabilitacji z pegiem i tracho Lublin
Cześć.Syn jest po bardzo ciężkim urazie czaszkowo mózgowym ,po stabilizacji miednicy.Wybudzony od tygodnia z niewielką komunikacją typu wodzenie oczami I ściskanie prawą ręką.Szukamy ośrodka w okolicy Lublina neurorechabilitacji opieki całodobowej.Jakieś podpowiedzi może .Marta
gość
RM glowy
Ognisko malacji12 X6 mam w prawej półkuli móżdżku W płacie czołowym prawym widoczny naczyniak zylni.
Caspr2
Przeciwciała Caspr2 w surowicy, objawy neurologiczne i psychiatryczne, jeden lekarz twierdzi ze autoimmunologiczne zapalenie mózgu, w szpitalu nie chcą wdrożyć leczenia ze wzgledu na „zbyt dobry” stan pacjenta. Ktos pomoże ? Podpowie ?
Reklama: