Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
29-12-2009, 15:23:22

Andziu, ja wiem tylko tyle, że są dwie główne szkoły - kołnierzowa i bezkołnierzowa. Mój neurochirurg najwyraźniej uczęszczał do tej pierwszej. Jak jest bez kołnierza i jakie są zalecenia - nie mam pojęcia.
amadobo 2009-12-28 16:30:22
Mam jutro zadzwonić do poradni neurochirurgicznej i powołując się na dzisiejszą rozmowę prosić o zarejestrowanie w jak najszybszym terminie.

Co słychać w Twojej sprawie Aniu?

Witaj Ewa. Opisane przez Ciebie problemy (najpierw ból w stawie łokciowym, potem całej ręki z obręczą barku) ja miałam przed operacją. Teraz też są ale jeśli chodzi o bark to zdecydowanie mniej nasilone. Natomiast łokieć boli mnie dość intensywnie gdy prostuję całkowicie rękę. Z tym, że ja mam także zdiagnozowany łokieć tenisisty... a kontrolne, pooperacyjne zdjęcia rtg kręgosłupa szyjnego są w porządku, implant siedzi na swoim miejscu.
Zapisałam się na rehabilitację - łokieć - od 20 stycznia, bark od 24 lutego. Czy według Was to są odległe terminy jeżeli chodzi o rehabilitację w ramach NFZ? Ciekawa jestem jak to jest w innych miastach...
Na bark może wcisnęłabym się wcześniej ale od 1 lutego przez 2 tygodnie są ferie zimowe i wyjeżdżam...
gość
29-12-2009, 16:33:53

Dzwoniłam z samego rana. Opowiedziałam swoja mrożącą krew w zyłach historię i panie mi powiedziały, że niestety, nie ma jeszcze kontraktu na poradnie i żebym zadzwoniła 4 stycznia i się przypomniała, zrobią co będą mogły.
Jesli chodzi o Doktora, to "znikł jak sen jaki złloty" - ale zrobiłam sobie niezłą lekturę tropiąc wpisy o nim na róznych forach i wyszło z tego, że fachowiec to może i dobry /choć poglądy różnią się/, ale nie bardzo lubi wywiązywać się z obietnic.
Moja przyjaciółka wróżka powiedziała, że to wszystko składa się na taki bieg wydarzeń, że chyba los mnie chce uchronić przed czymś...

Witku, a kto Ci GORSET na szyję zaordynowaL?????
Forumowiczka
29-12-2009, 16:41:44

amadobo 2009-12-29 17:33:53
Moja przyjaciółka wróżka powiedziała, że to wszystko składa się na taki bieg wydarzeń, że chyba los mnie chce uchronić przed czymś...

Jeśli już patrzeć na to z takiej strony to chyba przed doktorem, który zniknął... mówię całkiem poważnie.
A przy okazji zapytam Aniu - czy Ty wybrałaś dla siebie tego lekarza spośrod innych (ja tak zrobiłam z dr AWilkiem), czy to był przypadkowy wybór? Innymi słowy - czy jest Ci wszystko jedno, kto będzie operatorem?

Dzwoniłam do Zosi.
Serdecznie i gorąco Was wszystkich pozdrawia .
Wyobraźcie sobie - w Zakopanem nie ma śniegu!
Początkująca
29-12-2009, 17:04:45

Witam wszystkich
Szkoda , ze sam zabieg nie jest rozwiązaniem problemu.
A jeśli chodzi o Twoje pytanie Spinko, to zaproponowane Ci terminy są bardzo krótkie.W Kielcach na dobra rehabilitacje trzeba czekać nawet rok. Smutne to bo nikt dla relaksu tego nie robi.
Pozdrawiam
EWA
gość
29-12-2009, 17:27:46

Spinko,
swój wybór dokładnie przemyślałam. Dlatego nie zdecydowałam sie na wrocławski oddział, na który mnie z przychodni chciano wziąc wprost, tak, żeby mąż dowiózł mi rzeczy.
Czytałam wpisy pacjentów, rozmawiałam z niektórymi z nich będąc na rehabilitacji w Wałbrzychu. Wtedy nie przyyjmowałam do wiadomości alarmujących wpisów, a światełka w głowie nie zapaliła mi uwaga jednej z chorych na rehabilitacji, że doktor mnie będzie zwodził w nieskończoność. W tym, że dokonuję dobrego wyboru, utwierdziła mnie wizyta w prywatnym gabinecie /kompetencja, fachowośc i te rzeczy/, a gdy w TV obejrzałam materiał o ratowaniu chłopaka po skoku do wody, wydawało mi się, że Boga za nogi złapałam.
Dodatkowo ośrodek wałbrzyski ma bardzo dobrą renomę.
Okazało się, żem leciwa kobieta ale w łatwowierności nie ustępuję przeciętnemu przdszkolakowi.
Jednak dalej będe chyba dobijać się do Wałbrzycha, bo nowy ordynator jest dobry w tym, co robi. Jak powiedziałam, znam go ze słyszenia, bo pracował w Bytomskim szpitalu, w którym ratowano mojego brata.

Wrocławia się może irracjonalnie boję, a po Polsce się obawiam wędrować Jakos oklapłam od wczoraj jak przekłuty balon.
gość
29-12-2009, 17:29:58

przepraszam purystów językowych.
Nie Bytomskim, a bytomskim, bytomskim, bytomskim.......
gość
29-12-2009, 21:09:58

Witam witam drogie szyjki Ania to bardzo przykre że lekarze znając sytuację i stan pacjenta robią sobie jaja i ignorując ich to zachowanie świadczy o tym że liczy się tylko kasa kasa i tylko kasa i tak jak jest to powiedzenie za pieniądze ksiądz się modli za pieniądze lud się podli , tylko czasami zdarzają sie wyjątki gdzie dobro pacjenta jest dobrem najwyższym


Ewo na zabiegi rehabilitacyjne rozpoczęły się zapisy na nowy rok tylko trzeba poszukać odpowiedniej a prze de wszystkim nauczyć słuchać się ciała kiedy ono zaczyna mówić nie to nie lepiej ponowić próbę drugi i kolejny raz jak narozrabiać tak jak pisałem wielokrotnie trzeba być bardzo pokornym wobec tej choroby i sprawdzić wszystkie za i przeciw



Spinko dzięki za wieści od Zosi ja wiem że lada chwila w Zakopanym sypnie śniegiem i Zosia będzie mogła się nim nacieszyć


Pozdrawiam Janusz
Początkująca
29-12-2009, 21:23:23

Witajcie!
Jestem nowa na tym forum, właściwie to czytam Wasze wypowiedzi od kilku dni..
Dziś miałam MRI odcinka szyjnego.
Na wynik muszę czekać około tygodnia.
A zaczęło się tak...
Kilka tygodni temu w Andrzejki pewien rozbawiony tancerz pchnął łokciem moją głowę tak, że z impetem uderzyłam w klatkę mężczyzny, z którym tańczyłam.
Zrobiło mi się ciemno, zabolał nos i tyle.
Tydzień później, rankiem złapał mnie okropny ból w okolicy karku.
Przeleżałam 2 dni w łóżku, gorące okłady, leki przeciwbólowe itp. i w poniedziałek do pracy.
Wytrzymałam 3 dni.
Lekarz rodzinny przypisał mi zastrzyki, dał zwolnienie, znów łóżko.
Minęło 10 dni, a ja, HOIRAK - poszłam do pracy.
Wytrzymałam dwie doby.
A potem znowu łóżko, leki, okłady... i skierowanie do poradni rehabilitacyjnej (termin na marzec).
Nie wytrzymałam nerwowo.
Wyspowiadałam się neurologowi za 120zł, który stwierdził rwę barkową, lewostronną i objawy ubytkowe.
Postraszył operacją i leczeniem sterydami.

Więc czekam jak na WYROK.
Lekarz POZ obrażony, bo wymusiłam na nim skierowanie na MRI i nie chce wystawiać zwolnienia.
Zastanawiam się czy mogę iść od poniedziałku do pracy, lub kłócić się o zwolnienie.
Boli mnie bardziej jak sobie pochodzę, jestem aktywniejsza. Leżenie pomaga. Tylko jak długo można tak żyć?
gość
29-12-2009, 21:58:48

Witam wszyskie szyjki .
Jestem tu nowa i jestem już po operacji .Cierpiałam prawie przez 4lata,ale ból jest mocniejszy od strachu przed operacją
A dzisiaj jest ok.
Szwy zdjęte rana się goji ,lecz boje się co będzie dalej
heh




Margolcia
Początkująca
29-12-2009, 22:32:36

Dla nowych Szyjek wklejam "nasze przykazania"

Lista czynności zakazanych lub mocno przeciwwskazanych po operacji kręgosłupa szyjnego:

1. Nie dżwigać a ewentualny ciężar nie przekraczający 2-3 kg rozkładać równomiernie na obie ręce
2. Unikać czynności wymagających wysokiego unoszenia rąk (mycie okien , wieszanie prania , firan)
3. Spanie na profilowanej poduszce albo z bardzo dobrym
podparciem szyi
4. Unikanie biegania , jazdy na rowerze po nierównym terenie - brak amortyzacji
5. Jeśli rower to z dobrze ustawioną kierownicą względem siodełka tak żeby nie trzeba było nadmiernie odchylać głowy
6. Zwróć uwagę czy praca z mikserem w ręku albo rozbijanie kotletów tłuczkiem nie powoduje pogorszenia samopoczucia - takie mikro wstrząsy też nie służą uszkodzonym dyskom.
7. Silne naciskanie na rączkę odkurzacza połączone z pochyloną pozycją, długie prasowanie z pochylona głową-rób przerwy
8. Ja od jakiegoś czasu za radą doświadczonej osoby i zleceniem neurologa do pisania na komputerze zakładam kołnierz - trochę pomaga gdyż nie pozwala na pochyloną pozycję głowy podczas pisania
9. Przy oglądaniu tv, czytaniu unikaj pozycji leżącej z szyją ugiętą ku przodowi na małej poduszce, jeśli uniesiona głowa to razem z podparciem tułowia
10. Zmywanie naczyń i gotowanie, obie czynności w wychylonej do przodu pozycji.
11. Mycie kafelek na ścianach w łazience i kuchni.
12. Mycie zakamarków na podłogach wymagających skręcania ciała w pochylonej lub kucającej pozycji
13. Otwieranie okien wymagające podniesionych rak (lepiej stanąć na podeście)
14. Podnoszenie czegoś z podłogi w pochylonej pozycji (nalezy kucnac i podnosic z prostymi plecami)
15. Spanie na zbyt miekkim materacu

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: